środa, 1 maja 2019

Demakijaż z Avon - dwufazowy płyn i peeling micelarny :)

Cześć :)
Majówka trwa? Bo u mnie niedobry szef zburzył porządek i czwartek mam pracujący,buu...No cóż,jakoś przeżyję,potem 3 dni wolnego :) Dziś miałam luźny dzień na pielęgnację ciała,twarzy,porządki w kosmetykach i stwierdziłam że nadszedł czas na napisanie Wam o dwóch w miarę nowych produktach do oczyszczania firmy Avon z serii Nutra Effects :)

Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Dual Action Eye Make Up Remover.
 Dawno temu miałam dwufazowy płyn do demakijażu oczu od Avon-wtedy były malutkie buteleczki,bodajże 50 ml i pamiętam że szczypał mnie mocno w oczy. Tutaj mamy już większą butelkę, 125 ml z zakrętką i wygodnym otworkiem :) Podeszłam do niego bez strachu,bo płynów dwufazowych używałam różnych firm kilkanaście i tylko szafirowy Nivea szczypał mnie niemiłosiernie. Co się okazało?
 Avon też mnie szczypie niestety :( Może nie aż tak jak Nivea,ale gdy wyleję za dużo na wacik i trochę płynu wejdzie mi w oko,szczypie i łzawi jeszcze dobre 15 minut zanim oczy wrócą do normalności. Staram się oczywiście zmywać powieki delikatnie,ostrożnie,wtedy nie mam problemu z pieczeniem,zwłaszcza że płyn bardzo dobrze rozpuszcza makijaż,nie trzeba wyjątkowo mocno pocierać nawet wodoodpornego tuszu. Nie zostawia też tłustych powiek, ale gdy wlezie do oka, możemy poza szczypaniem odczuć dyskomfort zamglonych oczu.
 Tutaj miłości nie było, nie był jakiś tragiczny ale po innych dwufazowcach nie mam absolutnie ani minimum szczypania a tutaj jest, więc nie kupię ponownie bo o oczka trzeba dbać :)
 Peeling micelarny Invigorating Cleansing Scrub.
 Tutaj natomiast jest zachwyt :) Peeling ma sporą tubę 150 ml, a co fajne,dosłownie ilość wielkości 10-groszówki wystarczy na dokładne oczyszczenie twarzy,więc jest niesamowicie wydajny. Ma konsystencję gęstego żelu z mnóstwem drobinek wielkości piasku, fajnie się pieni i bardzo dobrze oczyszcza skórę z podkładu i reszty makijażu.
 Gdybym miała się czegoś uczepić, nazwałabym ten produkt żelem z peelingiem-na miano peelingu ma dla mnie zbyt małe drapanie,raczej masuje i używam go bez strachu na co dzień :) Pachnie bardzo świeżo i delikatnie chłodzi skórę jakby miał nutkę mięty - idealny na przebudzenie oraz na upalne dni :) Bardzo go lubię i nawet raz zrobiłam hardcore-zmywałam nim oczy, na szczęście drobinki nie podrażniły oczu :) Bardzo fajny produkt i chętnie zamówię ponownie :)

Skład płynu dwufazowego:
Skład peelingu:

Oba produkty można kupić najczęściej w okolicach 15 zł. Znacie je? Używacie tego typu kosmetyków?

11 komentarzy:

  1. Szkoda, że płyn dwufazowy wywołał u Ciebie szczypanie, bardzo nie lubię tego uczucia. Odpuszczę sobie jego zakup, ale na peeling się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie używałam tych kosmetyków, ale ja generalnie z Avonu zamawiam jedynie zapachy i plyny/żele pod prysznic 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, 2 - fazowych nie lubię, bo mi nie służą.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie dla mnie kosmetyki do demakijażu tej firm :D Moja cera raczej za nimi nie przepada :D Nie twierdze jednak, że firma jest złą. Bo perfumy bym chetnie wypróbowałą

    OdpowiedzUsuń
  5. Peeling micelarny mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam już swoich ulubieńców w tej kategorii :)
    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  7. Z dwufazówkami zawsze jest problem, albo tłuste, albo szczypią albo nie zmywają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam okropny problem ze znalezieniem dobrej dwufazówki, bo niestety jest tak jak tu napisałaś - szczypanie..
    Dlatego coraz rzadziej sięgam po tusze wodoodporne bo później mam problem z domyciem rzęs.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię płynów dwufazowych, nie lubię tej oleistej warstwy, którą pozostawiają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie używam takich produktów jak żeloscrub ;) (chociaż ostatnio dostałam to używam czasami jako żelu rano, ale sama bym nie kupiła) ;), aczkolwiek ten może być fajny na upały. A dwufaza skoro szczypie to jest przekreślona. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jeszcze nigdy nie trafiłam na dobry płyn dwufazowy, dobry czyli taki nie szczypiący w oczy. Z płynem micelarnym nie ma tego problemu. A jako że nie używam nic wodoodpornego to spokojnie micel mi wystarcza. Co do drugiego produktu to lubię takie żele z peelingiem. Teraz używam pasty ziai i liści manuka. Ale oczu to bym takim płynem mnie myła :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)