sobota, 20 maja 2017

Aloesowy żel oczyszczający do twarzy Love Nature Oriflame

Cześć Kochani :)
Ostatnio często widzę u Was na blogach recenzje pewnego żelu aloesowego do twarzy i przypomniało mi się,że całkiem niedawno skończyłam żel do mycia twarzy z aloesem właśnie :)
Nie wiem czemu nie wiązałam z nim jakichś specjalnych nadziei,sięgnęłam po niego bez entuzjazmu i co się okazało? :)
Okazał się całkiem miły :D O kim mowa? Aloesowy żel oczyszczający do twarzy Love Nature od Oriflame :)
 Niewielka buteleczka o pojemności 150 ml jest zakręcana i ma dziurkę,z której bez wyciskania i męczenia wypływa gęsty,pięknie pachnący aloesem żel :) Wolę oczywiście te z pompką,ale jakoś nie przeszkadzało mi wyjątkowo odkręcanie,zresztą nie odkręcałam za każdym razem,tylko kładłam zakrętkę na wierzchu :)
Pieni się doskonale,bardzo dobrze oczyszcza buzię z podkładu,różu,rozświetlacza,cieni do powiek,szminki :) Na tuszu nie próbowałam bo zmywam płynem dwufazowym.
Podoba mi się to,że skóra po użyciu tego żelu jest bardzo czysta,a jednocześnie nawilżona-nie powoduje uczucia ściągnięcia,czekałam dobre pół godziny nie smarując się kremem,czekałam na ściągnięcie policzków i nic :D Myślę więc że na pewno nie wysuszy Wam skóry :)
 Mimo małej buteleczki,żel jest wydajny i miałam go dosyć długo :) Niewielka ilość wystarczy do dobrego spienienia i umycia :) Nie widzę w nim żadnych minusów,używałam z wielką przyjemnością i nawet zatęskniłam jak się skończył :D
Dostępność u konsultantek Oriflame bądź w necie,cena zmienna,regularna za 25 zł ale można często kupić połowę taniej :)
Zamawiacie z Oriflame? A może polecicie ulubione kosmetyki z aloesem? :)

15 komentarzy:

  1. Dawno nie miałam nic z Oriflame, lubię aloesowego produkty, ale tego nie znam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam nic z Oriflame, zamawiałam przeważnie z Avonu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie polubiłam się z marką Oriflame. Nigdy żaden z ich kosmetyków nie sprawdził się u mnie wyjątkowo. Może dam im kiedyś drugą szansę :) Z przyjemnością dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skład mnie troszkę nie zachęca, aczkolwiek brzmi intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. o proszę co za niespodzianka;) Mi chyba nic z ori nie służyło :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo kuszący produkt! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno nic nie miałam u siebie tej marki .. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. to raczej nie dla mnie, lubię kosmetyki z czystym aloesem skin 79 albo Holika Holika

    OdpowiedzUsuń
  9. Z Oriflame ostatnio miałam produkty jak jeszcze chodziłam do szkoły teraz nawet nie wiem co mają w ofercie :P nie mam dostępu do ich produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Love Nature a SLS zaraz po wodzie? :-(

    OdpowiedzUsuń
  11. O, nie miałam, ale dobrze wiedzieć że nie jest taki zły ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. No właśnie też mi się chce mieć coś z aloesem na różne przypadki. Pewnie w coś się zaopatrzę. ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)