poniedziałek, 13 listopada 2017

Avon nowość-maska w płacie Anew

Cześć Kochani :)
Szał na maseczki w płacie powoli u mnie przemija :) Testowałam ich sporo,mogę powiedzieć że większość działa na mnie tak samo,czyli jestem nawilżona i kleję się :D Każda maseczka zostawia na mnie klejącą warstwę...przeszkadza mi to i mimo że po masce idę spać,drażni mnie klejąca skóra,wydaje mi się że nie oddycha...ale gdy już byłam zrezygnowana,pojawiła się nadzieja!  I to od starego dobrego Avonu :)
Jako że jestem konsultantką,na każdą nowość napalam się jak szczerbaty na suchary :D Maskę w płacie zamówiłam więc nawet się nie zastanawiając głębiej,ot odruchowo :D Nie spodziewałam się cudów,a ponieważ sobotę miałam wolną,zrobiłam ją sobie rano,pomyślałam że jak będę się kleić to zmyję wodą i już :)
Maska w płacie Avon należy do luksusowej serii Anew :) Lubię niektóre kremy z tej linii,cieszę się że ceny są przystępniejsze w porównaniu do poprzednich lat :) Maska kosztuje 12,99 zł,czasem można kupić pakiet trzech sztuk za 29,99 :)
Co Avon obiecuje po użyciu tej maski? Że za jednym zamachem nadrobimy 5 dni,a jedna maska da nam tyle dobroci ile miałybyśmy po 5 dniach używania odmładzającego serum :) Ma nas dodatkowo nawilżyć,nadać promienności,wygładzić,zawiera odmładzający retinol :)
Maska Anew jest mocno nasączona,ale nie kapie po szyi po nałożeniu :) Fajnie przylega bo jest dobrze wycięta,dobry pomysł z przecięciami na policzkach,można sobie dobrze ułożyć,nic nie będzie ciągnęło :)
Daje fajny chłodek i bardzo przyjemny,delikatny zapach.Nie powoduje pieczenia,nie podrażnia,nie łzawią mi się po niej oczy :) I co najważniejsze,po jej zdjęciu nie kleję się! Eureka,odkryłam wreszcie maskę która po 10 minutach wchłania się do suchości (mam cerę mieszaną).Na szczęście też po wchłonięciu nie jestem napięta,podrażniona,ale odświeżona,gładka,czysta. 
I to nie to że jestem konsultantką i zachwalam :D Po prostu niespodziewanie przypadła mi do gustu,choć nie spodziewałam się wiele :) A tutaj fajne nawilżenie,odświeżenie,gładka buzia w dotyku :) Niedawno wyczytałam na jednym z blogów o kolejnej masce która podobno się nie klei-zaryzykuję i wypróbuję na własnej twarzy i na pewno dam Wam znać :)
Skład :
Próbowałyście już maski od Avonu? Lubicie maski w płacie? Kleicie się po nich czy tylko ja taki dziwak jestem? :D

19 komentarzy:

  1. W sumie fajnie że wprowadzają takie produkty :) najważniejsze że się sprawdziła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio testowalam te z wizerunkiem zwierzat i nie pozostawila klejacej cery. Tam gdzie byl nadmiar wklepalam i skora byla po niej rewelacyjna w dotyku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie próbowałam tej maski, ale od czasu do czasu lubię takie w płacie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam ta maskę, ale u mnie się nie sprawdziła, ale fajnie że u Ciebie jest OK.

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie trzeba wypróbować :), ja bardzo lubię maseczki w płachcie z Garniera.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie próbowałam maski w płacie jeszcze, ale jestem ciekawa czy i na mnie by się kleiła jakaś maseczka tego typu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaglądałam na nią właśnie, ale sama nie wiedziałam czego się spodziewać więc na razie odpuściłam, po Twojej recenzji może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię takich masek, ale ja też zamówiłam kilka rzeczy w tym miesiącu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba jestem zacofana ale jeszcze nie miałam maseczki w płacie ale chyba najwyższy czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam je w katalogu i chyba się skuszę przy najbliższej okazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajnie, że się sprawdziła i idealnie leży na twarzy, przecięcie to rzeczywiście super pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  12. MA nawet lekko inny kształt. Fajnie dopasowana.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię takie maseczki ;) Są łatwe i szybki w użyciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię działanie masek w takiej formie, ale jednak rzadko używam. Zazwyczaj cena za jedno użycie nie zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  15. No tak, u mnie też maseczki w płacie zostawiają mokrą, lepkawą warstwę. W Azji chyba jest po prostu trend na żelową konsystencję i maseczki mają dawać efekt mokrej twarzy w stylu głów, ale nie zawsze to wychodzi :P Mimo tego i tak ich używam, są super wygodne w aplikowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze takiej nie mialam, ale chetnie wyprobuje jakąś teog typu ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubie maski w plachcie, sa wygodne w uzyciu :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)