środa, 4 kwietnia 2018

Promienny błysk na twarzy,czyli 7 moich rozświetlaczy :)

Nie wiem kiedy kupiłam swój pierwszy rozświetlacz. Bo np.róży na policzki używam od lat,z bronzerem jest mi nie po drodze,konturowanie robię 'od święta' (za bardzo mnie wyostrza,a i tak mam ostre rysy twarzy),natomiast bez rozświetlacza już nie umiem żyć :D Zawsze w koszyczku miałam 2-3 rozświetlacze,obecnie jest ich 7,a ponieważ różnią się między sobą,pokażę je Wam i opiszę :)
Mam tłustą cerę i zawsze miałam obsesję bycia całkowicie matową.Z wiekiem,doświadczeniem,testowaniem różnych produktów,odmieniło mi się :D Bo tłustość a zdrowy połysk to różnica,do tej pory lubię mieć czoło i nos matowe,ale kości policzkowe muszą błyszczeć :) Rozświetlacza używam codziennie,głównie na szczyt kość policzkowych,tuż nad różem,czasem musnę grzbiet nosa oraz dołeczek tuż nad górną wargą :)
Ale przejdźmy do rzeczy i prezentacji :) Najpierw 4 mniej kolorowe rozświetlacze :) Pierwsze dwa od lewej są popularne od lat- Lovely i Wibo,do nabycia w drogeriach,dwa duże są z cudownej firmy Makeup Revolution :)
Rozświetlacz Lovely Silver :)
Bardzo,bardzo lubię,idealny dla bladziochów,towarzyszył mi całą zimę,ma srebrny połysk ale nie jakiś lodowo-biały,tylko chłodny ale dopasowany do jasnej cery :) Wspaniale rozjaśnia i dodaje blasku :)
Wibo Diamond Illuminator :)
Jak się nie możecie zdecydować czy chcecie rozświetlacz złoty czy srebrny,wybierzcie Wibo. Ma odcień tzw.szampański,czyli idący w stronę brzoskwiniowo-różową. Teraz wiosną będę go częściej używać,delikatnie ociepla twarz,tak wiosennie i soczyście :)
 Makeup Revolution Vivid Baked Highlighter odcień Golden Lights :)
Cudowne złotko! Nie takie klasyczne,żółte,nawet na początku leko bieli twarz,ale pod kątem widać że jest pięknym,delikatnie chłodnym złotem,bez żadnych drobinek,ale dającym taką gładką taflę.
Makeup Revolution Strobe Highlighter odcień Flash :)
To jest dopiero gagatek :D Takiego rozświetlacza nigdy nie miałam :) Ubolewam że ciężko mu zrobić zdjęcia wydobywające jego urodę,bo ma...zieloną poświatę! Tak tak,zieloną :D A dokładnie to mieszanka chłodnego różu i zieleni. Czyż na wiosnę nie będzie idealny? Powiem Wam że pięknie wygląda na twarzy,nie ma efektu Shreka,ale delikatna chłodna zieleń pod kątem jest,mam nadzieję że coś tam widać na zdjęciu poniżej :)
I kolejne 3 rozświetlacze,z większą ilością koloru :)
Freedom Makeup Pro Highlight Ambient :)
Najbardziej matowy rozświetlacz jaki mam :D Daje najdelikatniejszy efekt lekkiego satynowego połysku,ma też cielisty neutralny kolor- idealny np.dla dla początkujących. Jest bezpieczny i nie można sobie nim zrobić krzywdy w makijażu :)
I Love Makeup Dragon's Heart :)
Moje marzenie odkąd go tylko zobaczyłam w internecie :) Można go stopniować i mieć na policzkach koral,złoto czy subtelny jaśniejszy połysk,a jak maźniemy pędzlem po całym serduszku,otrzymamy połyskującą brzoskwinkę idealną na opaloną buzię :) Zostawiam na lato! :)
Puro Bio Resplendent Highlighter 02 :)
Puro Bio to włoska marka organiczna,jeszcze nie miałam z nią do czynienia :) I jak zobaczyłam rozświetlacz po otwarciu,przeraziłam się :D Wyglądał tandetnie jak kosmetyk za 5 złotych z chińskiego marketu :D Zimny,srebrzysty że aż foliowy róż faktycznie daje na skórze mocny efekt,ale bardziej srebrny niż różowy.Z jego aplikacją trzeba uważać,ale jak się zrobi to umiejętnie,spełni swoją rolę rozświetlacza tak jak trzeba :) Wydaje mi się fajny dla blondynek,u mnie na razie leży :)
I swatche wszystkich obok siebie w kolejności jak opakowania:
Lubię wszystkie,ale najmniej Freedom i Puro Bio (czyli ten z najdelikatniejszym i najmocniejszym efektem).Freedom jest najtrwardszy z tych co am,a Puro Bio najbardziej miękki,kruchy. Pozostałe pięć stosuję w zależności od pory roku,makijażu,bardzo je lubię i nie mam zastrzeżeń do żadnego pod względem koloru,konsystencji,trwałości.
Na twarzy niestety mój telefon nie potrafi uchwycić połysku. Na 50 chyba zdjęć tylko tu poniżej coś widzę :D Kiepsko,no ale cóż :D
Lubicie rozświetlacze? Na razie nie planuję kupować nowego,no ale nie ma to jak nie planowane zakupy więc kto wie :D 

14 komentarzy:

  1. Mam Wibo i Lovely, i z obu wersji jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spośród Twoich znam jedynie Lovely ;) Ja jestem totalnie uzależniona od rozświetlaczy, u siebie mam około 20 i mogę śmiało powiedzieć, że po prostu je kolekcjonuję :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten z wibo i bardzo go lubię ;p teraz na kolorówce z roska na pewno też się w jakiś zaopatrzę ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. mój ulubiony to Wibo. Mam też Lovely. I kilka innych, uwielbiam rozświetlacze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam żadnego, ale najbardziej podoba mi się wypiekane serduszko :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam też ten z lovely i sobie chwalę :) Częściej używam jednak Mary Lou Manizer. Czasem też machnę sobie takim z paletki róży z Make Up Revolution - Sugar&Spice. Więcej nie potrzebuję:D

    OdpowiedzUsuń
  7. przepiękne, ja mam tylko trzy rozświetlacze , brakuje mi czegoś w stylu Puro Bio Resplendent

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja obecnie nie mam ani jednego rozświetlacza i od jakiegoś czasu nawet mnie nie kusza :D dlatego wszystkie rozdałam :P

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam rozswietlacze i mam ich sporą kolekcję :) kiedyś tez się matowiłam a teraz uważam, że błysku nigdy dość :) ale do tego rozswietlania musiałam po prstu dojrzec i zrozumieć ze zdrowy błysk a przetluszczenie twarzy to zupelnie cos innego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam 3 rozświetlacze i mi starczy:) Mam ten z Lovely i też serduszko ale jednolite:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też mam hopla na punkcie rozświetlaczy, to jest ten typ kosmetyku który zawsze potrafi mnie skusić mimo, że mam ich o wiele za dużo :D. Pierwszy rozświetlacz kupiłam hmmm chyba w liceum, był w palecie z cieniami z h&m i pamiętam, że był świetny, dawał piękny efekt tafli! Długo trzymałam go z sentymentu haha :D.

    Z twoich rozświetlaczy bardzo lubię ten zielonkawy z Revolution, Diamond Illuminator z Wibo też jest super :). Dragon Heart też zostawiam na lato. Ostatnio mam obsesję na punkcie niebieskich rozświetlaczy i non stop używam niebieskiego z Revolution ze Skin Kiss i z Nyxa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ile cudów! :) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rewelacyjny przegląd Turkusiaczku! :* :) Ja miałam Wibo i bardzo lubiłam. Może jeszcze go lubię albo Lovely. A mam teraz tylko rozświetlacze w paletach Wibo i Manna Kadar. Mam też to serduszko, ale w brzoskwiniowo-różowym kierunku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja to dopiero mam świra na punkcie rozświetlaczy. Nie mogę w ogóle opanować ilości jaką nakładam na policzki.
    Z Twoich rozświetlaczy znam MUR Vivid Baked Highlighter oraz Wibo Diamond Illuminator :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)