środa, 4 września 2019

Tusz Geniusz - czy Avon stworzył dzieło sztuki? :) :) :)

Witajcie :)
Jak minął dzień? Jakieś zakupy kosmetyczne dziś? U mnie dziś żadnych, ale jeśli macie ochotę np. na tusz do rzęs, może zaciekawi Was moja opinia o najnowszym dziele firmy Avon, a jest to Tusz Geniusz 5 in One Lash Genius :)

Tusz kupiłam w lipcu w ofercie przedpremierowej wraz z kilkoma innymi kosmetykami więc zapoznaliśmy się już na wylot :) Co obiecuje Avon? Że tusz pogubi, wydłuży, rozdzieli, uniesie i nada głębokiego koloru naszym rzęsom :) Ja wielokrotnie robiąc dla Was przeglądy katalogów wspominałam, że od dawna nie mam ulubieńca jeśli chodzi o tusze i podkłady, są w porządku, da się używać, ale bez wow :) Tutaj więc też podeszłam bez większych oczekiwań :) Jak ja lubię być potem tak mile zaskoczona! :)
 Nawet po wyjęciu z opakowania ciągle nie byłam przekonana :)  Każda z nas ma zapewne w głowie swój ulubiony kształt szczoteczki  i ten nie należał  do moich ulubieńców :D Jest spora, silikonowa, podoba mi się jednak to że ma drobne krótkie włoski (to zwykle zwiastuje pogrubienie i rozdzielenie)  ale końcówki w tuszach lubię w szpic, a tu jest ufoludek z czterema dłuższymi rogami :D
 Powiem Wam że od pierwszego dotknięcia rzęs powiedziałam głośno "woooow!" , od razu pogrubione, czarne jak smoła i co fajne - wywinięte do góry rzęsy ! Dawno tak żaden tusz nie wyciągał mi rzęs :) Co też fajne - wystarczy jedna warstwa tuszu dla wyrazistego efektu :) Kiedyś dołożyłam drugą ale było za ciężko, więc robię to już tylko raz ( i tuszu wystarczy na dwa razy dłużej ) :) 
 Zdjęcia nie oddają w pełni fajności rzęs :) Próbowałam wiele razy ale fotografowanie rzęs jest strasznie trudne :D Na początku nakładanie tuszu sprawiało mi lekką trudność, dlatego że przyzwyczaiłam się do mniejszych szczoteczek, ale dosyć szybko doszłam do wprawy :) Cztery rogi na czubku szczoteczki bardzo fajnie pomagają w ewentualnym rozczesaniu gdy coś się sklei, dobrze też się nią maluje dolne rzęsy :)
 Tusz ma bardzo dobrą trwałość - nawet ja czująca się pewnie tylko w wodoodpornym tuszu stosowałam go potem bez obaw, bo nie zauważyłam ani kruszenia, ani rozmazywania ( przetrwał moją pieszą półgodzinną wędrówkę podczas mżawki bez szwanku ), po wielu godzinach nie zauważyłam zmiany w wyglądzie rzęs, nadal były ładne, mocno czarne i wywinięte :)
Jestem bardzo mile zaskoczona tym tuszem :) Avon ostatnio zaskakuje bo mam dla Was do pokazania kolejne dwie nowości które też są super! Podkład i trwała szminka z nowej serii Power Stay, ale to za niedługi czas :) Jeszcze przed weekendem będę chciała Wam zrobić przegląd katalogu w którym właśnie są te nowości :) A dzisiejszego bohatera możecie kupić TUTAJ, teraz my "biedne konsultantki" już nie jesteśmy Wam potrzebne do zakupów :D Koszt tuszu to w zależności od promocji, 21-25 zł, moim zdaniem zdecydowanie warto :)

10 komentarzy:

  1. Bardzo ładny efekt. Testuję teraz nowy tusz z rimmela i daje podobnie fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ostatnio właśnie chodził mi on po głowie i chyba będę musiała zamówić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale wachlarz rzęs ♥ Tyle pozytywnych opinii o nim czytam, że muszę wypróbować go na swoich rzęsach.

    OdpowiedzUsuń
  4. efekt jest ekstra, rzęsy wyglądają piknie, są wydłużone imają objętość

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak taki efekt uwielbiam na rzesach, musze poprosic o niego mame ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. zamówiłam go i jestem bardzo ciekawa... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam o nim same pozytywne opinie i chcę go :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda fajnie. :) Rzęsy kosmicznie długie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)