Cześć :)
Kolejny miesiąc, kolejne kosmetyki zobaczyły swoje dno :) Wydaje mi się że w tym miesiącu dobrze mi poszło jak na moje możliwości :D Ciągle kiepsko schodzi kolorówka i perfumy ale to są produkty które się "używa a nie zużywa" :D Dziś z makijażu jest tylko jeden rodzynek, reszta to pielęgnacja :) Na końcu pokażę Wam półroczne podsumowanie denka na zdjęciu :) Chodźcie dalej! :)
Kąpiel :)
1.Avon Aloha Monoi to jeden z nowych żeli z serii Senses :) Jeśli spodziewacie się widocznego na zdjęciu kokosa, ostrzegam - bardziej pachnie kwiatem monoi :) Mimo to żel jest przyjemny, bardzo tropikalny, świeży, ale mam minimalny niedostyt właśnie z powodu kokosa :)
2. O żelu LPM grejpfrut z tymiankiem pisałam TU, dla mnie koszmarek, który śmierdział mi smołą :D Zużyłam go na siłę i w ekspresowym tempie żeby się go jak najszybciej pozbyć :)
3.Wellness Breauty z Rossmanna był bardzo przyjemny, kremowy, taki otulający :) To wersja z masłem shea i olejkiem migdałowym i to moje drugie opakowanie :)
4. Peeling do ciała w miniaturce Farmona Tutti Frutti był super :) Dobre drapanie, zapach konfitury wiśniowo-porzeczkowej - apetycznie :)
Twarz :)
5. Perfecta dwufazowy płyn micelarny jagody goi i witaminy to moje kolejne opakowanie - rewelacyjnie zmywa wodoodporny tusz, to produkt który kupuję regularnie i kolejne opakowanie jest już w szafce :)
6. Pianka do mycia twarzy Avon Nutra Effects była rewelacyjna :) Miałam dawniej pianki Avonu, chciałam sprawdzić czy nadal są fajne i zawodu nie było :D Świetnie oczyszcza, odświeża, wbrew pozorom nie była jakoś mało wydajna :) Lubię!
7. Woda micelarna AA Jasmin zachwycała mnie zanurzonymi płatkami kwiatów, ciągle wstrząsałam butelką :D Sama woda delikatnie oczyszczała, szkoda że nie pachniała jaśminem no i na końcu używania płatki zapychały mi dziurkę :D Mimo to polecam, nawet delikatnym cerom:)
8. Bardzo lubię lubię peeling do twarzy Avon Clearskin :) Też nie zliczę ilości zużytych tubek :) Kremowy, z dużą ilością dosyć mocnych drobinek, chłodzi i bardzo odświeża, na lato ideał :)
9. Perfecta lekki krem matujący z serii No Problem sprawił się świetnie pod makijaż :) Powiem Wam że dobranie kremu pod podkład to dla mnie mega problem - po wszystkich się świecę, tutaj zaufałam po raz kolejny tej firmie i się nie zawiodłam :) Fajny,zielony, roślinny, wchłaniał się mega szybko :) Myślę że będzie powrót jak użyję dwa z zapasów :)
Maseczki :)
10. Perfecta So Matcha to maseczka taka jakby żelowa, ale nie do końca-bardziej jak miód :) Nakładamy a podczas rozprowadzania palcami czujemy cudowne ciepło, uwielbiam to! To maska do spłukiwania :) Pachnie herbacianie, zielono :)
11. Biotanique CBD Oil to maseczka żelowa, do spłukiwania, z olejem z konopii :) Przyjemna, odświeżająca, buzia była czysta i lekko nawilżona :)
12. Cien maseczka detoksykująca w węglem - fajna, choć dość intensywna i raczej polecam tłustym cerom :) Fajna jak pasta, czułam jakby pyłek, delikatnie ściąga skórę po spłukaniu :)
13. L'Oreal Pure Clay Mask z zieloną glinką - oczyszczająca, przyjemna, gęsta, chętnie się skuszę na cały słoiczek :)
Włosy i makijaż :)
14. Head&Shoulders Tea Tree to mój ulubieniec, ta wersja zwłaszcza spodobała się moim włosom :) To moje kolejne opakowanie, następne już w łazience, polecam do przetłuszczającej się skóry głowy bo nie wysusza włosów a skórę głowy zachowuje u mnie dłużej świeżą niż po innych szamponach :)
15. Arganicare Collagen to maseczka i odżywka do włosów -ja miałam w próbkach, dostałam od Bogusi :) Obie fajne, ale wolę wersję z olejkiem arganowym, kiedyś miałam taki zestaw z tej firmy :)
16. Avon supertrwała szminka Extralasting - oj niedobry Avonie, wycofałeś moją ulubioną szminkę...w dodatku inna seria którą lubię też będzie wycofana :( Tę ze zdjęcia (Plump Peach) mam jeszcze jedną w zapasie, już wyjęłam więc delektuję się póki mogę :) Tak ciężko mi dogodzić szminkowo a tu dwa ciosy naraz, ech :D
A powyżej zebrałam na jednym zdjęciu półroczne zużytki, za pół roku będzie podsumowanie roczne, ciekawe ile opakowań się uzbiera :D
Znacie któryś z moich kosmetyków? może jakiś Was kusi? :)
Ciekawe kosmetyki udalo Ci sie zuzyc, bardzo fajne denko :D
OdpowiedzUsuńKiedyś często kupowałam peelingi tutti frutti, a teraz jakoś wolę inne :)
OdpowiedzUsuńTutti frutti ma fajne zapachy, ale chyba trochę za mało drobinek, bo też mi coś w nich nie leży ;)
UsuńCoś może być na rzeczy, bo miałam jeden peeling właśnie z tej serii ten jeżynowy i o ile dobrze drapało, to jedyna wada jest taka, że on był bardzo rzadki 😁
UsuńMiałyście wersje w słoiczku?
UsuńŻel Aloha Monoi bardzo fajny
OdpowiedzUsuńładne zużycia :) Mi ten kokosowy żel nie poszedł, peeling też lubię :)
OdpowiedzUsuńNic nie znam z Twojego denka :) Ładna gromadka się uzbierała.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta wersja szamponu head&shoulders :) muszę następnym razem kupić
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten ŻEL W&B zimą akurat i był super 👌
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem maseczki Perfect, z tej linii mam mleczko do ciała i jest super :)
OdpowiedzUsuńNo, ładne denka Ci się potworzyły. :D Żel Avonowy Aloha znam i mam. :) Mnie akurat podoba się to, że ma mniej kokosa, a więcej Monoi. :D
OdpowiedzUsuńOoo produkty Avon - wspomnienie z liceum :D
OdpowiedzUsuńZnam tylko żel Wellness & Beauty, bardzo fajny jest i kiedyś chętnie do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńZ Twojego denka znam jedynie szampon z Head & Shoulders właśnie mam w użyciu tą wersję :)
OdpowiedzUsuńPerfecta so match to moja ulubiona. Korzystam z niej od wielu lat. Obok olejków cbd to jeden z moich ulubionych środków!
OdpowiedzUsuń