środa, 15 lipca 2020

Oczyszczający olejek do demakijażu Senelle :)

Hej hej :)
Gdy byłam młodsza, a raczej młoda :D nie było takich fajnych kosmetyków jak teraz...trudniej było dbać o cerę - zwłaszcza trądzikową, nie pamiętam żebym miała żel do mycia twarzy, nie mówiąc o olejkach, piankach, płynach micelarnych. Buzię myło się mydłem, pryszcze smarowało spirytusem czy maścią Benzacne i jakoś to było :D Teraz za to mamy takie cudeńka że czasem nie wiemy co wybrać :) Jeśli cenicie np. kosmetyki naturalne, chcę Wam pokazać cudowny oczyszczający olejek do demakijażu Senelle :)
Do firmy Senelle żywię ogromny sentyment - gdy wchodziła kilka lat temu na rynek, byłam jedną z pierwszych osób które testowały ich produkty :) Byłam nimi zachwycona! Co 3 miesiące wchodziły nowe linie inspirowane porami roku, ja zaczynałam latem od linii Summer :). Dzisiaj na przekór latu, chcę Wam pokazać olejek z linii Winter :D  Kupiłam go na targach Ekotyki :)
Hydrofilny olejek oczyszczający ma rozpuszczać makijaż, regulować nadmiar sebum, nawilżać. Zawiera 3 oleje: z nasion żurawiny, z owoców rokitnika oraz z awokado. Co znaczy hydrofilny? To taki który używamy w połączeniu z wodą :) Gdy mam mocniejszy makijaż, czasem wcześniej przecieram twarz wacikiem z olejkiem,  potem dopiero łączę z wodą :) Zwykle nakładam go na zwilżone dłonie, rozprowadzam - tworzy się delikatna biała emulsja, dokładnie myję twarz i spłukuję wodą.
 Olejek jak widać wyżej, ma piękny żółto-pomarańczowy kolor,a zapach? To jest moja miłość! :) Cudowny, delikatnie słodki, mnie kojarzy się z budyniem waniliowym - cudo! Miałam kiedyś próbkę balsamu do ciała - jego zakup ciągle przede mną, byłam zachwycona, z tej linii jest też serum olejowe - planuję bliżej jesieni sprawić sobie taki zestaw :) Co do olejku, świetnie oczyszcza, rozpuszcza podkład, cienie do powiek, jednak trzeba umyć się dwukrotnie, zresztą tak robię przy demakijażu każdym produktem. No chyba że używam płynu micelarnego, to potem olejkiem wystarczy tylko raz :)  Buzia po nim jest gładka, nawilżona, delikatnie natłuszczona, ale wbrew obawom, nie zapycha :) Bardzo jestem zadowolona z tego olejku, została już końcówka, a potem opakowanie wskoczy to koszyczka z ulubieńcami roku :)
Sprawdźcie na stronie Senelle asortyment,są naprawdę świetne produkty, ostatnia nowość to Rewitalizujące serum przeciwzmarszczkowe z witaminą C i roślinnym botoxem :) 
Moje recenzje kosmetyków Senelle KLIK :)

Znacie te kosmetyki? Czego używacie do demakijażu? :)

14 komentarzy:

  1. marki nie znam... jeszcze... dzięki za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja do demakijażu jednak preferuję mleczka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Markę już spotkałam on-line, ale nie próbowałam jeszcze jej kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach musi być piękny, ojj chciałabym go wypróbować! Lubię olejki do demakijażu. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam olejki do demakijażu i używam tylko ich od 3 lat, kiedy odkryłam, że najlepiej zmywają makijaż. Wszystkie, których zdarzało mi się używać zadowalały mnie, oprócz jednego - właśnie tego z Senelle. Nie zmywał dobrze makijażu, tylko rozmazywał,a po zmyciu olejku z twarzy jak przeciągnęłam wacikiem okazywało się, że twarz nadal brudna. Nie wiem czy ja miałam jakiś dziwny egzemplarz czy zepsuty, bo i wcale nie pachniał ładnie, tylko olejem,(a kupiłam na targach na stoisku Senelle), no ale cóż, ja mam akurat nieprzyjemne doświadczenia z tym olejkiem. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To faktycznie Aniu jestem zaskoczona, ja jestem bardzo zadowolona, pachnie mi budyniowo, dobrze oczyszcza, delikatnie pieni, wielka szkoda że nie przypadł Ci do gustu...

      Usuń
  6. Fajny wydaje się ten olejek, zapach budyniu waniliowego bardzo mnie zachęcił do wypróbowania 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam olejki do demakijażu. Czuję się skuszona! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Próbowałam kiedyś podobnego kosmetyku do demakijażu, ale nie zachwycił mnie niczym, aby sięgnąć po raz kolejny po taką formę, więc zostałam tradycyjnie przy żelu i płynie micelarnym :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Musi pachnieć świetnie :D. Lubię olejki do demakijażu za łagodne działanie, teraz kończę olejek Bandi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Marka jest mi znana ale nie miałam żadnego kosmetyku. Olejki uwielbiam i co jakiś czas testuję coś nowego :) ja bardzo lubię m.in. olejek z Natu Handmade i olejek z Veoli Botanica.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapamiętam! Bo podobnie jak Ty, obie Twoje firmy znam a chyba nic od nich jeszcze nie miałam :D

      Usuń
  11. Nie przepadam za olejkami do demakijażu, mało tego ja ich nie cierpię. Ale wstyd się przyznać, nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)