sobota, 21 czerwca 2014

Dwa letnie żele pod prysznic Nivea :)

Żel pod prysznic to produkt który używamy codziennie (mam nadzieję :D ).Zwykle wystarczy nam żeby ładnie pachniał,dobrze się pienił,nie wysuszał,a jak się skończy to rozglądamy się za innym nie wracając do skończonego.Ja mam kilka takich do których wracam,dziś jeden z nich :)


Dzisiaj kilka słów o dwóch żelach pod prysznic Nivea- Sunny Melon & Oil oraz Hawaiian Flower&Oil.
 Oba żele jak nazwa wskazuje posiadają olejki-dokładnie to są one w kolorowych kapsułkach widocznych w żelu,rozpuszczają się one podczas mycia :)
 Sunny Melon pachnie bosko! Soczysty,intensywny ciepły melon,dodaje energii,pieści skórę cudownym zapachem tropikalnego owocu.Żel jest gęsty,piana po nim również treściwa,lekko tłusta,świetnie nawilża ciało.Do tego właśnie żelu wracam dosyć często-każdego lata od kilku lat (dawniej nazywał się melon fresh)

 Hawaiian Flower miałam pierwszy raz,już wykończyłam :) Turkusowa buteleczka i kwiat frangipani na butelce wołały:"weź mnie" :D Jak pachnie? Bardzo przyjemnie,ciepłe delikatne kwiaty,kwiaty kojarzące się z ciepłymi krajami.Dla mnie zapach mógłby być intensywniejszy,ale i tak jest dosyć wyczuwalny-używało mi się go z przyjemnością.Konsystencja żelu i gęstość pianki podobna jak w Sunny Melon :)

                                   


Znacie te żele? Widziałam jeszcze inne wersje i chętnie wypróbuję :) Te dwa polecam-są świetne i w sam raz na lato :)
Buziaki :*

44 komentarze:

  1. Chyba nawet ich nie widziałam, ale wyglądają bardzo fajnie :D Póki co mam dwa żele z Yves Rocher :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wersja hawajska mnie zaintrygowała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię te żele, chociaż dawno ich nie stosowałam. Muszę powrócić do nich niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubię olejki z Isany, melonowy szczególnie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam jeszcze żeli z nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam wersję lemon & oil, kupiłam ze względu na świeży zapach, idealny na lato, ale tak strasznie wysuszył mi skórę, że omijam je teraz szerokim łukiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. O, nie znam ich, a z opisu wynika, że przypadły by mi do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam awersje do tej formy, ale ten melon....pewnie mnie pokusi hehe

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tych żeli ale melony kusi! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam melona i gości u mnie zawsze w lecie, a druga wersję chętnie wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oh Kochana, ja czuje, czuje ten zapach... Kocham juz oba ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno nie stosowałam żeli z tej firmy, może do niech powrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tych nie miałam ale akurat u teściowej mam jeden z tych żeli kurcze koloru różowego pewnie jakiś kwiatowy zapach - w każdym bądź razie trzeba przyznać ze wydajny i bardzo gęsty - może kiedyś na te dwa przez Ciebie pokazane się skuszę - póki co mam sporo zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Melon jest boski. Drugiego jeszcze nie miała, z pewnością rzucę na niego okiem przy kolejnych zakupach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. oj dawno nie miałam Nivei pod prysznicem, muszę to nadrobić, bo uwielbiam takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja nie mam swojego żelowego ulubieńca, zawsze staram się kupić coś nowego, jeszcze nieużywanego przeze mnie :) Mam dobrą opinię o żelach Nivea, chociaż tych nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie przepadam za kosmetykami Nivea, miałam kiedyś ten melonowy żel, nic specjalnego.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dawno nie miałam żadnego żelu z Nivea, więc może ulegnę Twoim namowom.

    OdpowiedzUsuń
  19. ja lubię olejek z nivea pod prysznic.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten soczysty melon na pewno przypadłby mi do gustu:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo miło wspominam zapach melonowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam te zele z olejkami :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. może wypróbuję jak tylko wykończę te które mam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie pamiętam kiedy ostatni raz używałam żeli z Nivea:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja lubię ten fioletowy żel pod prysznic z Nivei ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zerkałam na niego w sklepie :D pewnie się skuszę :)

      Usuń
  26. Ten melonowy faktycznie pachnie świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. zapoznam się z nimi z pewnością :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kiedyś chyba miałam podobny żel z Nivea :) teraz mam tak, jak napisałaś na początku - żel ma myć, ładnie pachnieć i nie wysuszać, przez co zawsze wybieram te tańsze i moimi faworytami są żele i olejki z Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Akurat tych wersji nie znam, muszę kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię olejki z Nivea,ale tych wersji nie znam-muszę koniecznie wypróbować:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Dla mnie są wspaniałe! Niveaaaaa!!:)

    pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  32. Lubię żele z Nivea, miałam już parę razy te z drobinkami. Obecnie kusie mnie olejek pod prysznic z Isany, który ma tak wielu zwolenników :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Po ten Hawajski chętnie bym sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Zapisuję na liście letnich zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Lubię żele Nive :) Za zapachem melonu akurat nie przepadam ;) Z tej serii lubiłam limonkowy :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)