piątek, 13 czerwca 2014

Maseczka z zieloną glinką Nacomi

Witajcie piątkowo :)
jak ja lubię piątek-to weekendu początek :D
O czym dziś post? O maseczce,naturalnej bo w składzie ma 100% glinki zielonej i nic więcej :)
Zapraszam do recenzji i 'szokujących' zdjęć :D

Maseczkę dostałam w ramach współpracy z Nacomi-nie znaczy to oczywiście że muszę ją chwalić pod niebiosy,bo współpraca polega na rzetelnej i prawdziwej opinii o produkcie,ale jak jej nie chwalić jak jest fajna? :D

 Spójrzmy na info na słoiczku:
 Ponieważ jestem posiadaczką cery tłustej/mieszanej,wybrałam właśnie zieloną glinkę :)
 100g słoiczek zabezpieczony jest dodatkowym wieczkiem i zawiera zielony proszek.
 Można go mieszać z wodą bądź olejem-mam olej z nasion bawełny ale najpierw testowałam z wodą :)
Na pierwszy raz zrobiłam sobie tej maski za dużo,ale zapamiętałam na przyszłość żeby niepotrzebnie nie marnować :D
Po zmieszaniu proszku z wodą pojawia się fajne zielone błotko które pachnie...błotem :D
 Dobrze rozprowadza się po twarzy,buzia robi się shrekowa :D Na zdj.poniżej efekt plus zdjęcie jak straszę ludzi z okna :D
Maseczkę trzeba nakładać cienką warstwą,bo gruba ciężej się spłukuje.Ja trzymałam swoją na twarzy ok.10 minut,potem zaczęłam czuć ściąganie,napiętą skórę więc zmyłam.Buzia była świetnie oczyszczona,świeża,ale koniecznie musiałam zastosować krem bo ściąganie było dosyć mocne.Na razie miałam ją na twarzy 4 razy-jeszcze nie zauważyłam zmniejszenia porów na co bardzo liczę...poza tym maseczka jest bardzo dobra,czuję się po niej dogłębnie oczyszczona.Próbowałam też wczoraj pierwszy raz zmieszać ją nie z wodą,tylko z olejem z nasion bawełny-gorzej się spłukuje,ale buzia nie jest spięta bo spłukaniu,tylko tłuściutka i nawilżona-ja jednak boję się że może mi zapchać cerę...po pierwszym razie nic takiego się nie stało,ale jednak wolę z wodą :)
Jeśli macie inną cerę niż tłustą,zalecam wybrać inne maski-wybór jet spory w sklepie Nacomi TU :)

31 komentarzy:

  1. Maseczki z glinkami najlepiej się u mnie sprawdzają więc i ta pewnie by mnie zadowoliła ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm nigdy nie miałam takiej glinki do samo zrobienia ale zaciekawiła mnie bardzo :)
    Opis koloru jest bardzo trafiony :D Shrekowy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też pierwszy raz jak glinkę robiłam to za dużo papki mi się zrobiło :D ale fajnie działa na tłustą cerę - też taką posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię glinki ale zielonej jeszcze nie miałam. Muszę się skusić :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze nigdy maseczek z glinką ani samej glinki :) Jakoś nie wiem na co się zdecydować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna maseczka, muszę sobie kupić zieloną albo czerwoną ;)
    Jak pięknie Ci w zieleni :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mojej suchawej cery zielona nie będzie dobra, czaję się za to na różowa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię maseczki glinkowe, może i na tą się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię maseczki na bazie zielonej glinki więc jej 100% też powinnam polubić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. do tej pory moją ulubioną jest zielona glinka Ziaji, ale chyba tę wypróbuję bo wygląda przefajnie :)
    ładne "szokujące" zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jeśli chcesz dłużej na buzi potrzymać to spryskuj ją sobie wodą termalną, nie będzie zasychać tak szybko i czym dłużej na skórze będzie tym lepsze działanie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki Joluś za podpowiedź! muszę zakupić wodę termalną :)

      Usuń
  12. Bardzo lubię zieloną glinkę,ale z tej firmy jeszcze nie miałam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię używać różnych glinek :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszędzie teraz glinki ehhh a ja zakupów nie planuję :/ - no ale ślicznie ci w niej :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wcześniej blogerka, teraz videoblogerka! Zapraszam do subskrypcji ;) https://www.youtube.com/user/CatherinessTV

    Z góry dziękuję ;**

    OdpowiedzUsuń
  16. Spóbuj jeszcze parę razy, może i te pory w koncu zauwazysz ;) Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. maseczki z glinki są fajne :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. fajnie, że się sprawdza, ja jeszcze nigdy nie używałam glinki ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. O muszę zerknąć do tego sklepu, zamówie sobie chyba tą glinke ;), śliczny Shrek:*

    OdpowiedzUsuń
  20. Niedawno kupiłam białą i zieloną glinkę z Cosmo SPA :) Ogólnie bardzo lubię glinki, dla mnie to najlepsze maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ah, ja nie lubie maseczek, ale chyba jeden ze skuteczniejszych sposób pielęgnacji cery...

    OdpowiedzUsuń
  22. Takiej jeszcze nie miałam,najbardziej lubię maseczki typu peel-off :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pierwszy raz spotykam się z tą firmą ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. zielona glinka świetnie wspołgra z moja cera :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie używam maseczek, ale Twoje zdjęcia zachęcają. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam maseczki z glinek, zieloną glinkę bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam zieloną glinke :) jeżeli taka maseczka szybko zasycha i czuć ściągnięcie spryskuje ja wodą :) wtedy mogę dłużej ją mieć na twarzy i efekty są jeszcze lepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)