Cześć Kochane,jak tam? Brzuszki pełne świątecznych potraw? Ja się staram nie obżerać,ale to nie takie proste niestety :D
Żeby zejść na ziemię,postanowiłam napisać post,dziś o tuszu do rzęs :)
Żeby zejść na ziemię,postanowiłam napisać post,dziś o tuszu do rzęs :)
W Avonie dosyć popularny jest tusz Super Shock-ja osobiście go nie lubię,wielka gruba szczotka,wolę mniejsze :) Jednak skusiłam się żeby też spróbować wersji Max-dlatego że pojawiła się wersja wodoodporna a takie lubię,zwłaszcza że dziś w Krakowie spadł pierwszy śnieg i śmiało mogę go użyć na zawieruchę :)
Szczoteczka w tym tuszu też jest ogromna,jedynie włoski są ułożone inaczej-jakby skręcone,pod skosem.O dziwo tutaj lepiej mi się nim operowało na oku niż tradycyjnym Super Shockiem.
Trzeba jednak trochę wprawy i odpowiedniego sposobu nakładania,gdyż tusz ma tendencję do zbyt grubego nakładania na rzęsach.Poniżej zdjęcie bez tuszu:
A niżej z tuszem :) Nie mam mega długich rzęs niestety,ale ten tusz jednak fajnie je podkreśla,mocno pogrubia.Tak jak wspominałam,trzeba naprawdę ostrożnie rozczesywać rzęsy żeby nie mieć grudek i ciężkich rzęs.Pierwsza warstwa już je mocno podkreśla.
W moim przypadku na szybki poranny makijaż nadaje się średnio,bo muszę naprawdę dokładnie i trochę dłużej nim operować żeby jakoś te rzęsy wyglądały. Ale za to jest mega trwały,naprawdę wodoodporny,nie ma mowy o rozmazaniu nawet gdy deszcze pada nam prosto na twarz :)
Ja go lubię,bez zachwytu ale lubię :)
Znacie ten tusz? Lubicie duże czy małe szczoteczki? :)
Wprawdzie już prawie po świętach,ale ode mnie jeszcze życzenia spokoju w ten ostatni dzień Świąt życzę,i fajnego weekendu który już jutro :D
Buziaki i do napisania pojutrze :) :*
oo, świnka morska :D pamiętam jak sama miałam :)
OdpowiedzUsuńhehe Gucio jest ze mną prawie 7 lat już :D
Usuńnie umiem się przekonać do Avonu
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam przekonania do tuszy z Avon. Mam Avon Luxe do wypróbowania bo dostałam jakiś czas temu ale póki co leży sobie w szufladzie. Moim ulubionym tuszem wodoodpornym jest Maybelline The Colossal Volum Express Waterproof. Ma dużą szczotę ale do niej już się przyzwyczaiłam i nie umiem teraz malować rzęs innym tuszami heh.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Colossal wodoodporny! uwierz mi że Avonowy Max ma dużo większą szczotę :D
Usuńcałkiem fajna szczoteczka chyba polubiłaby się z nią, ale efekt tak średnio do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńTo on jest wodoodporny? :o
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale tego nie zauważyłam. Lubie go na równi ze zwykłym SS i mi ta szczota odpowiada :)
Ewlyn bo Max ma dwie wersje,zwykłą i wodoodporną :)
UsuńJak dla mnie ten tusz to bubel.
OdpowiedzUsuńJakoś coraz bardziej zniechęcam się do Avonu. Tusze przysyłają zaschnięte. Od jakiegoś czasu zamawiam tam tylko żele pod prysznic i perfumy.
OdpowiedzUsuńfakt,nie wszystkie produkty z Avonu są dobre,mam kilka perełek,gównie zapachy i szminki :)
UsuńKiedyś miałam tusz Max Factor, który także ma taką ogromniastą szczotę. Obawiałam się go, całkiem niepotrzebnie, bo fajnie operowało się tą szczoteczką :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrych opinii o tym tuszu, ale mi nie spasował :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocza świnka morska! =D
Podoba mi się szczoteczka, nigdy go nie miałam :).
OdpowiedzUsuńJaki zwierzaczek <3
ja kupilam ten zwykly supershock, i bardzo się rozczarowałam, wielka szczota, a wloski na niej minimalne które wogole tuszu nie zbieraja, i mam wrazenie ze maluję starym, wyschnietym tuszem, bez zadnego efektu sie mecze, wymienie tą szczoteczkę aby go skonczyc, bo innej opcji nie widze
OdpowiedzUsuńJaki śliczny świńczyk:)
OdpowiedzUsuńnie dla mnie
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś klasyczną wersję super shock i byłam zadowolona, nie wiem jak by było z tą. i również wolę mniejsze szczotki przy tuszach, tymi większymi zwykle robię sobie krzywdę bo jestem niezdarą ;)
OdpowiedzUsuńMam max ale nie wiem czy wodoodporny, jeszcze leży zamknięty ;))
OdpowiedzUsuńu mnie się nie sprawdził:(
OdpowiedzUsuńOch ten Twój Przystojniaczek:)
OdpowiedzUsuńTusz miałam i strasznie się z nim polubiłam. Początki były średnie ale później rewelacja.