niedziela, 18 stycznia 2015

Ulubieńcy kosmetyczni 2014 roku :)

Cześć Kochane :)
Po najdłuższej przerwie jaką kiedykolwiek robiłam-prawie 2-tygodniowej,wracam na blog.
Miałam baaardzo ciężkie i smutne dni,a w takim czasie nie ma się głowy do kosmetyków...Postaram się jednak żeby wszystko wróciło do normy :)
Dziś dla Was podsumowujący post o moich ulubieńcach w 2014 roku :)

 Nie będzie tego bardzo wiele,ale zawsze coś do czego mogę zachęcić :) Napomknę jeszcze,o czym zapewne wiecie,że klikając w kolorową nazwę będziecie mogły poczytać recenzję o danym kosmetyku :) Więc zaczynamy :)
 Na zdjęciu powyżej pielęgnacja-żel do mycia twarzy Garnier to mój the beściak-pachnie bosko,świetnie się pieni,doskonale oczyszcza-będę go kupować na pewno :)
Obok niego z pompką,rosyjski żel pod prysznic Eco Hysteria Pinacolada-trochę się pospieszyłam może bo używam go od kilku dni dopiero,ale już się zakochałam-na równi z żelem Balea Night Dreams,który również zaliczam do ulubieńców. :) Niedługo o Eco Hysterii będzie recenzja,tylko troszkę poużywam :)
O zapachu pinacolady jest też cukrowy peeling do ciała Perfecta-jejku jaki on wspaniały! polecam,naparawdę! Intensywny zapach i mocne drapanie,raj pod prysznicem :) Została mi już po nim tylko nakrętka :D tak samo jak po wspaniałym masełku do ciała Green Pharmacy olej arganowy/figa.
A poniżej kolorówka...
 Podkład Stay Matte Rimmel to żadna sensacja-jest znany i używam go chyba drugi rok-nie odkryłam w tym roku lepszego podkładu :) Tyle że koloru ze zdjecia nie używam samego,mieszam z ciemniejszym :) Nie wiem czemu o nim nie napisałam jeszcze recenzji-nadrobię to :)
5 cieni do powiek które widzicie,to Miss Sporty,pisałam o nich TU i TU,najlepsze! mogę wszystkie inne wywalić a te zostawić,wystarczą mi w zupełności :)
Tusz do rzęs Maybelline Colossal również zapewne znacie-wersja wodoodporna przydała mi się niestety na koniec starego i początek nowego roku...Obok niego eyeliner My Secret,czarny ze srebrzystym brokatem-kupię ponownie!
Rozświetlacz z bronzerem Royal również używam dosyć często-kupiłam za jakieś 8 zł na Cocolita.pl.,używam zwłaszcza rozświetlacza,czyli dwóch najjaśniejszych pasków :)
Szminki...w czarnym opakowaniu to malinowa szminka Rimmel,w srebrnym Avon w odcieniu różowo-nudziakowym :)
To teraz ulubione lakiery...
 Dużą popularnością wśród fanek Avonu cieszyły się zimą lakiery piaskowe z serii Stardust-popieram zachwyty,są boskie! Odcień Teal Glitter  i Black Sequins goszczą często na moich paznokciach :)
Kolejny na zdjęciu to piękna czerwień z Sally Hansen-zobaczycie go we wtorek/środę na blogu :) Bo różowy Pink Punk już widziałyście :) Tak samo jak skórzany Wibo-uwielbiam te lakiery :)
I zapachy które uwielbiałam w 2014 roku :)

W zapachu C-thru Pure Illusion zakochałam się od razu...słodki,miodowo-mydlany z piwną nutką,otulający-super! nie znałam podobnego :)
Z czerwonymi uszkami to zapach Playboy Play it Rock-wspominałam o nim TU,wtedy jeszcze w wersji dezodorantowej :) Podobny do Hypnose od Lancome,cudowna kobieca słodycz :)
Florabotanica to najdroższy zapach jaki kiedykolwiek miałam-było warto bo jest mega trwały i piękny :) kupiłam za pieniążki urodzinowe więc można powiedzieć ze to prezent :) Pachnie tajemniczo,trochę ciężko,róża z miętą :) Wspominałam go TU gdy miałam jeszcze próbkę-tak się zakochałam że musiałam go mieć :)

No i chyba tyle ulubieńców...czas poznawać nowe! :)

Znacie któryś kosmetyk i lubicie? chętnie poznam Wasze the beściaki :)

28 komentarzy:

  1. Tusz wodoodporny Maybelline to także mój ulubieniec. Używam tylko i wyłączniego jego ponieważ nigdy mnie nie zawiódł a mam niestety oczy z tendencją do łzawienia . Lakier piaskowy z Avon mam jeden ten w czerwonym kolorze i również bardzo go lubię. Życzę Ci wszystkiego dobrego na ten rok i żeby tusz wodoodporny był Ci jak najmniej potrzebny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żel Garnier kiedyś podkradałam siostrze, miał obłędny zapach! :)
    A stay matte jak dla mnie na razie jest trochę za ciemny (odcień 100 ivory) :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo tego ;) mnie podoba się bronzer chociaż sama nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  4. szminka mnie zaciekawiła, a zapach Playboy miałam i dla mnie za mocno piżowy;/

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm znam tylko tusz :D ciekawi mnie też żel garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten żel Garnier muszę sobie kupić teraz, akurat wyjęłam ostatni, a masełko GF jest świetne :) no i lakiery piaskowe się Avonowi udały :)) niech jeszcze holo wprowadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też polubiłam ten żel z Garniera - świetny jest

    OdpowiedzUsuń
  8. lakiery z avonu bardzo ładnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubie tusz collosal ale ostatnio uwielbiam Enntree Belle

    OdpowiedzUsuń
  10. Stay matte miałam, ale wkurzało mnie w nim,że podkreśla zmarszczki i suche skórki

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam jedynie kosmetyki z Avonu i popieram Twój zachwyt ;) Szminki z serii IP są rewelacyjne, a lakiery piaskowe kupiłam aż 3, a zaznaczę, że nie lubię takiego wykończenia :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Tyle jeszcze jest kosmetyków do wypróbowania...;).

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię tusze do rzęs z Collosala

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaki to kolor szminki Idealny Pocałunek?

    Super, że przekonujesz się do innych kolorow niż nude :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest odcień Pucker up Pink :) ten i Chic Nude to moi ulubieńcy na co dzień :)
      Dziś też miałam na ustach z próbki Avonową szminkę chyba doskonałość absolutna...odcień Fresh Fig,też fajny,żywy na moich bladych ustach kolorek,pomyślę o pełnowymiarówce może :)

      Usuń
  15. O tak, również od pewnego czasu używam Stay Matte i jestem nim z każdym dniem coraz bardziej zachwycona ;) pozdrawiam, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajne ulubieńcy, mnie ten żel do mycia twarzy z Garnier ciekawi :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Żel z Garniera również bardzo lubię, ale dawno go nie używałam. Muszę znowu po niego sięgnąć :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tylko mam ten pędzel do różu - kurcze jak to jest ze nic więcej nie miała okazji wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  19. dla mnie podkład Stay Matte jest za ciężki. ładne lakiery

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej :) Wyglądałam Ciebie już od tygodnia... Fajnie, że jesteś.
    A co się działo u Ciebie smutnego?

    Żel Garniera mnie zainteresował, wpisuję na listę "do wypróbowania".

    OdpowiedzUsuń
  21. Super ci ulubieńcy :). Znajomy jest mi tutaj ten lakier z Wibo leather nail, pokład Rimmela również mój ulubiony oraz perfumy z c-thru tylko ja mam obecnie moją ulubioną wersję emerald shine :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Trudno uwierzyć, ale żadnego z tych produktów nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wpadły mi w oko avonowskie lakiery.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem szalenie ciekawa tego żelu do mycia twarzy Garniera. Nigdy o nim nie słyszałam, a jest coś, co w nim przyciąga :)
    Trafiłam do Ciebie przypadkiem i się zadomowiłam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)