sobota, 19 grudnia 2015

Mleczna kąpiel od Bingo Spa :)

Święta lada dzień i pewnie część z Was w tym okresie używa kosmetyków z sezonowej serii typu jabłko-cynamon,żurawina-pomarańcza :) ja średnio lubię takie zapachy,więc przekornie używałam (choć już się skończył) łagodną w zapachu kąpiel mleczną :)


Bingo Spa Kąpiel Mleczna to płyn do kąpieli,ja jednak od 8 miesięcy nie mam wanny,więc używałam go pod prysznicem :)

 1 litr płynu kosztuje 20 zł. Wystarcza na długo-do kąpieli wlewamy ok.100 ml,tak pisze na opakowaniu,ja pod prysznicem dosyć obficie polewałam myjkę :)
 Pieni się bardzo fajnie,pianka jest puszysta,ale nie gęsta i sztywna,tylko taka znikająca :) Zapach? cudowny :) dla osób nie lubiących intensywnych zapachów będzie idealny-czysty,kremowy,łagodny,ale wyczuwalny też-zapach czystości i kąpieli,wiecie-styl kremu Nivea czy Dove :) Podejrzewam że posiadaczki wanny będą bardziej zadowolone,bo móc leżeć w takiej mlecznej pachnącej kąpieli to będzie przyjemność :)
Czy nawilża,odżywia skórę? tutaj niestety nie.Dobrze myje,odświeża,ale teraz,gdy ogrzewanie wysusza nam skórę,po tej mlecznej kąpieli musimy się obowiązkowo nabalsamować-ja tego nie robiłam i po 2 tygodniach musiałam bo zaczęłam czuć lekkie wysuszenie skóry...nie mówię że akurat po tym żelu,bo centralne też zrobiło swoje,ale raczej zalecam się balsamować :)
Z płynu tak ogólnie jestem zadowolona :) zużyłam bez męczarni,aczkolwiek pół sobie wlałam do pojemnika  z pompką do mycia rąk,bo litr to jednak dla mnie za dużo,lubię częściej zmieniać żele :)
Znacie go? Można kupić np.TUTAJ bądź szukać kosmetyków Bingo Spa w Drogeriach Natura,w Auchanie :)

17 komentarzy:

  1. Tyle razy miałam zrobić zamówienie w e-sklepie Bingo Spa i nie mam pojęcia czemu do tej pory jeszcze tego nie zrobiłam ;) W Nowym Roku będę musiała nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z kolei aktualnie używam masła do ciała z SILCARE które pachnie melonem i kiwi.Mmmm...Przypomina mi się lato i drinki z palemką 😻

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawiłaś mnie tym płynem na tyle, że się na niego skuszę, tym bardziej, że u mnie płyn do kąpieli to podstawa aby się zrelaksować w wannie, a zapach musi kusić, więc cóż trza będzie się skusić :) Obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Obiecałam sobie takich wielkich opakowań nie kupować ;)) i to mnie nie kusi....póki co mam zapas zeli...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielkie opakowanie :)) Zazwyczaj jednak korzystam z prysznica.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie niestety ten kosmetyk nie zainteresował przez swój skład - staram się eliminować produkty, które zawierają SLS/SLES :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem :) ja po użyciu szamponu bez SLS stwierdziłam,że wolę jednak niektóre kosmetyki żeby "to" miały :D

      Usuń
  7. Podoba mi się Twój opis pianki?:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedawno go zużyłam :) Zapach rzeczywiście delikatny, wyczuwałam w nim delikatną kokosową nutę.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja wolę intensywne zapachy, dobrze, że jesteś zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  10. The pictures are great! Have a nice weekend, dear:)

    irenethayer.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Moze to wysuszenie to nie kwestia tego produktu :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale ja jestem szczęściarą posiadając wannę :P :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)