Sypki cień Inglot AMC "kameleon" :)

Cześć i czołem moje kameleonki :D

Lubię cienie-kameleony-czy duochrome,jak się to profesjonalnie zwie :) To takie które nie mają jednego koloru-mienią się najczęściej dwoma odcieniami :)

Dziś recenzja o pigmencie AMC 85 Inglot :)

Inglot AMC 85 poleciła mi Agnieszka,specjalistka od wizażu i Inglota :D Poszłam więc na stoisko i bez wahania wzięłam :) Po otwarciu słoiczka zrobiłam wooow,ale takie trochę niepewne-wystraszyłam się że tak się to świeci :D i jak j będę wyglądać itp :)

Jednak nie taki Inglot straszny,na skórze wygląda delikatniej :) Jakie ma kolory? ciepły czekoladowy brąz z jasnozieloną poświatą :)

tak wygląda sam na powiekach:

fajny,co? wygląda jak robiony dwoma cieniami :)

tutaj z kreską i tuszem :

Ogólnie cień jest raczej w chłodnej tonacji-bo ta zieleń w zależności od rodzaju światła jest czasem nawet błękitna :)

Używam go na bazie pod cienie i trzyma się od rana do wieczora bez zmian :) Cena jego jest dosyć spora,ale wystarczy na lata-jest bardzo wydajny :) kosztuje 39,90.

Ja jestem z niego bardzo zadowolona :) co sądzicie? zdecydowałybyście się na taki odcień na powiece? :)

Jeszcze jedna wiadomość dnia-kto dziś ma urodziny? tak,Turkusoowa :D Niestety,za rok zmieni mi się cyferka z przodu,buu... :( :D

w ostatniej chwili pochwalę się paczuszką,którą wygrałam w konkursie u Pistaci :) miała przyjść jutro,a jest już dziś,mam więc prezent w same urodziny :) pięknie spakowana,łańcuch turkusowy,no jak dla mnie :D i cekiny które pozbieram i wykorzystam :D dziękuję Pistacia! :)

Miłego dnia Kochane :*