Testowanie markowych perfum cz.9

Nowe buty? Nowa torebka? a może nowy zapach? Ups...wszystkie widoczne poniżej to perfumy! :) Tyle że w nietypowych jak widać buteleczkach :)  A czy zapachy są wyjątkowe? Chętnie Wam opowiem :)

Perfumy testuję oczywiście z próbek,tym razem każda z innego źródła,z iperfumy,Allegro i od przyjaciółki Cosmesfera :) Są to Good Girl,Decadence i Angel Muse :) Zaczynajmy więc :)

(wszystkie zdjęcia poza tym powyżej,pochodzą z internetu :) )

Good Girl Carolina Herrera zaskoczył wszystkich nietypowym opakowaniem kobiecej mega wysokiej szpilki :) Nie wiem jak w użytkowaniu taka buteleczka,ale zdecydowanie chciałabym takiego buta na swojej półce :D A jak pachnie? Czy jest "grzeczną dziewczynką"?

Zapach jest dosyć ciężki,trzeba to przyznać :) Z ciężkimi zapachami mam ten problem,że podobają mi się,ale szybko męczą bo są intensywne,trwałe i przyprawiają o ból głowy.W Good Girl doza ciężkości jest idealna-nie zabija,a cudownie łaskocze nozdrza swoim namiętnym,korzennym zapachem.Jest fasolka tonka którą uwielbiam (dla dziewczyn które nie wiedzą jak pachnie tonka-to taki korzenno-dymno-balsamiczny zapach),jest gorzkie kakao i słodki apetyczny migdał.Zapach seksowny,mocny,z pazurem-butelka świetnie wizualnie przygotowywuje na to co w środku. Można go mieć na imprezę,czuję że może rozgrzać każdego faceta :D

A ja pachnie torebka? To zapach Decedence Marc Jacobs :) Pana Jacobsa jako osobę uwielbiam,oraz za mega przystojność :D Teraz jeszcze dodatkowo za trochę kiczowatą wizualnie,ale jak wyjątkową zieloną torebkę :)

Decadence to piękny zapach,nie spodziewałam się po butelce że może mi się spodobać,spodziewałam się kiczu,a tu zapach wręcz elegancki,na przyjęcie :) Nie żaden sztywniak,tylko iskrzący,promienny,idealny np.na sylwestra,wesele,galę,tam gdzie możemy się dobrze bawić :) Wyraźnie wyczuwalny jest wetiwer,wspaniałe ciepło śliwki,przełamane świeżością kwiatu irysa.Zapach nowoczesny,dekadencki,z kulturalnym blaskiem :)

I ostatni zapach o ślicznej butelce,to Angel Muse od Thierry Mugler :) O ile butelka mega mi się podoba,zapach już niestety nie...zauważyłam że Muglerowskie zapachy zupełnie mi nie podchodzą,mimo upartego testowania i szukania choć jednego ładnego :)

Angel Muse to ciężki zapach,ciężki...typowy Mugler,bardzo podobny do Angela którego szczerze nie znoszę.Nadmiar duszącej paczuli,kadzidłowo-orientalny dym plus trochę czekolady,bardzo mnie przytłacza,nawet jest trochę mroczny i niby ma to 'coś',ale zupełnie nie mój. Wiem że są wielbicielki tego zapachu,ale ja do nich nie należę :)

Z tej trójki chyba najbardziej podoba mi się Decadence :) Ale Good Girl też jest niezły! Żaden z nich jednak nie zachwycił mnie na tyle,żeby wydać na nie kilka stów :) Chyba że ktoś mi podaruje,to chętnie przyjmę :D Póki co z dziwnych butelek mam tylko Meow ;) 

Znacie te zapachy? Zwracacie uwagę żeby perfumy miały też ciekawą buteleczkę czy stawiacie tylko i wyłącznie na zapach? :)