sobota, 22 grudnia 2018

Testowanie markowych perfum cz.18

Cześć przedświątecznie :)
Mam nadzieję że nie będziecie bardzo narzekać jak co któryś post będą się pojawiać te perfumowe :) Wiecie że kocham zapachy,to mój ulubiony kosmetyk,a grudzień upływa pod kątem testów 31 zapachów,więc :D Nadmienię jednak że te które z tych 31 spodobają mi się najbardziej,opiszę w osobnym poście :) Jest ich już kilka :D A dzisiaj 3 całkiem niezłe zapachy i dwa z nich w sumie jakby toś podarował,używałabym :D Zapraszam :)
Escada Celebrate N.O.W
Celebrate N.O.W to uroczy zapach,wydany w 2017 roku,który kojarzy mi się z deserem waniliowym posypanym cynamonem :) Kremowy,puszysty,delikatny,bardzo kobiecy,taki śmietankowy,poza gourmandowymi nutami wyczuwalny jest piękny kwiat magnolii. Cynamon,tonka i imbir które są w składzie,są w niewielkiej ilości i tylko fajnie utrwalają zapach,trzeba ich w zasadzie się doszukiwać i bliskoskórnie da się je odnaleźć :) Zapach jest delikatny jak puszysta smaczna chmurka,na wiosnę odnalazłabym się w nim idealnie :) Jak zawsze w moich opisach perfum,podaję Wam 3 najbardziej wyczuwalne nuty :) Tutaj wanilia,magnolia,cynamon.
Guerlain Shalimar Souffle 
Nie znam jeszcze klasyka Shalimar (wydanego w...1925 roku!) ale niebieska wersja Souffle (rok 2014) to bardzo ulotny zapach...choć pierwszy psik był jakiś dziwnie ostry,przypominający klej...szybko się ulotnił i została piżmowo-waniliowa wręcz puchata pianka z kroplą kwiatu pomarańczy...zapach niestety nietrwały a szkoda,bo mimo że delikatny,to miał tendencję do czegoś co by mnie mogło zainteresować :) Miał w tej delikatności jakąś ciekawą bazę,troszkę retro,choć trochę stylem obiegającą od mojego podstawowego (gourmandowgo) gustu:) Mam wrażenie czasem że pachnie jak przykurzona,wisząca w teatrze stara błękitna suknia kostiumowa, należąca do młodej,eterycznej,delikatnej kobietki :)
Nuty wyczuwalne mim nosem: wanilia,kwiat pomarańczy,piżmo.
Viktor&Rolf Flowerbomb
Słynny zapach (wydany w 2005 roku) który swego czasu widziałam wszędzie-reklamowany hojnie i patrząc na nazwę spodziewałam się eksplozji kwiatów jak na wejściu do kwiaciarni.Co się okazało po zakupie próbki? W moim nosie to łagodny,frezjowo-herbaciany zapach a jedyny pazurek dla mnie to paczula,która dodaje uroku i pikanterii zapachowi.Finalnie ocieplony piżmem,co sprawia że zapach jest w moim odczuciu dużo łagodniejszy niż się spodziewałam.Nadmienię że jako fance LVEB ciężko jest intensywnością przebić cokolwiek,nie znam innego który mu dorówna,nadzieję miałam we Flowerbomb ale to łagodny jak baranek i nawet lekko dojrzały (jeszcze nie babciowy) zapach :)
Paczula,herbata,frezja.
🌷🌿
Czy znacie któryś z zapachów? A zainteresował lub jest w Waszym typie któryś z nich? dajcie znać :)
Mam nadzieję że między uszkami a piernikiem macie czas na babskie przyjemności :*

15 komentarzy:

  1. O losie... Celebrate N.O.W mnie mega skusiłaś 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też zachęciłaś do tej Escady :).

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałabym mieć perfumy Guerlain,może nie te ale jednak chciałabym bliżej poznać tą markę

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam żadnego z tych zapachów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mam żadnego z tych zapachów, ale kusi mnie Guerlain <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Żadnego z nich nie znam i żaden na szczęście mnie nie kusi uf :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Żadnego nie znam, ale musiałabym powąchać, a najlepiej kupic próbkę i zastosować, wtedy dopiero można się przekonać czy zapach pasuje czy nie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię Flowerbomb i nawet długo się u mnie trzyma, więc pewnie się skuszę kiedyś na pełny wymiar 😂

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam żadnego zapachu z całej trójki, ale Flower Bomb brzmi naprawdę ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Shalimar muszę w końcu gdzies niuchnąć, a stale zapominam

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że Shalimar taki nietrwały :P

    OdpowiedzUsuń
  12. lubie malw perfumy i probkiperfum bo rzadko uzywam

    OdpowiedzUsuń
  13. Tej Escady nie znam, ciekawi mnie. Shalimar lubiłam limitowaną wersję z 2016. Flowerbomb EDP mnie nie uwiódł, wolę Nectar. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiem Ci że ja też się wkręciłam w zapachy :D. Escady nie dla mnie, bo nie lubię wanilii. Już kilka sławnych egzemplarzy z tym składnikiem musiałam oddać :(. Jeśli chodzi o guerlain to tym przykurzonym wersem nie zachęcasz :D. Flowerbomb rzeczywiście kiedyś był wszędzie reklamowany, pamiętam to. Kusi mnie ten zapach. Lubię kwiatowe nuty z piżmem :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)