sobota, 19 grudnia 2020

Smoky - nowa mini paleta cieni od Glam Shop :)

Cześć :)
Perfumy to mój najulubieńszy kosmetyk, natomiast na drugim miejscu mam słabość do palet cieni. Zwykle trochę się zastanawiam zanim jakąś kupię, bo najczęściej potem używam tylko połowy cieni, więc nie mam tych palet aż tak dużo (jak perfum) :) Poza tym jestem nudna kolorystycznie i lubiane przez wiele z Was ciepłe brązy, borda, róże, fiolety nie są u mnie mile widziane :D Lubię brązy ale raczej chłodne, szarości, butelkowe i morskie zielenie, a najbardziej cienie duochrome, holograficzne. Na początku grudnia zakochałam się od pierwszego wejrzenia w nowości od Glam Shop, paletce Smoky i bez zbędnego zastanawiania się - kupić, nie kupić?, kupiłam :D Chodźcie pooglądać i poczytać czy jestem zadowolona :)


Paletka ma białe plastikowe opakowanie, dodatkowo była zapakowana w granatową tekturkę. Na każdym cieniu było zabezpieczenie w postaci okrągłej gąbeczki-pianki. Dzięki temu jest gwarancja że cienie w podróży się nie pokruszą, bo niektóre z nich są bardzo miękkie...

Sama paleta ma dla mnie idealną wielkość, jest podręczna a cienie nie są tak malutkie jak się tego obawiałam :) No i ważna i pomocna rzecz - ma lusterko na całą wielkość paletki, duży plus!

Kolory są przepiękne i idealne dla takich "nudziar" jak ja :D Jest mat, jest błysk, jest duży błysk, jest holo, nie są za blade i jest jasny matowy beż którego zawsze mi brakowało w paletach, a używam do rozjaśniania łuku pod brwiami :) Można nimi zrobić codzienny matowy makijaż, codzienny z błyskiem ale również wieczorowy w obu postaciach. Naprawdę fajne zestawienie kolorów :) Każdy cień ma swoją nazwę, już Wam przedstawiam :)

Od góry paletki:
Teleskop - ecru-śmietanka
W Nowiu - tutaj wyszedł jak zwykły perłowy beż a tak naprawdę na oku robi się duochrome i mieni się na leciutką zieleń :)
Naturalna Satelita - ładny matowy cieplutki karmelowy brąz
Luna - ciemny, czekoladowy brąz bardzo delikatnie perłowy

I dolny rząd palety:

W Pełni - bardzo błyszczący, wręcz foliowy jasny łosoś, ze srebrnym połyskiem
Faza - chłodny perłowy brąz w stronę taupe
Księżycowy - to jest kiler, mocny ciemny grafit z szafirowymi i złotymi drobinkami, mega błysk i  pigmentacja
Zaciemnienie - klasyczna matowa węglowa czerń :)
I swatche na ręce:

I teraz makijaże w różnych cieniowych kombinacjach :) Oczywiście nadmieniam jeśli ktoś tutaj powie - łeee....co to za maziaje :D Nie robię makijaży "instagramowych" tylko takie w których można wyjść z domu :) Pewnie większość jest i tak mocna, ale ponoć mi takie pasują :D 

Jak widać, nie są aż nadto kolorowe, ale jednak różne.Powyżej ostatni makijaż jest z użyciem tego księżycowego grafitu , a środkowy z "duchromowym" W Nowiu.

A wyżej środkowy z samych matów czyli Zaciemnienie,Luna i Naturalna Satelita.
Jak z jakością cieni? Są bardzo miękkie, zwłaszcza ten księżycowy grafit, na dzień dobry od razu wbiłam w niego paznokieć i lekko uszkodziłam, żeby naprawić wgniotłam go dosłownie z powrotem w opakowanie,jest plastyczny więc się dało :D. On i powyżej niego karmelowy brąz osypują mi się najbardziej, do nich muszę zmienić pędzelek na gąbeczkę lub palec i jest lepiej :)
Trwałość na bazie pod cienie świetna, trzymają się cały dzień (ja zwykle makijaż mam na sobie 16 godzin). Dobrze się nimi pracuje (jak na moje skromne umiejętności :D ).Fajnie się blendują, nie znikają przy rozcieraniu,nie rolują się w załamaniu powieki, czarny cień jedynie lubi robić prześwity ale używa się go niedużo więc nie ma jakiegoś problemu. On też jest najbardziej suchy, reszta to cienie miękkie, przyjemnie i lekko nakładające się.
Nie lubię jak jest zbyt słodko więc przyczepię się do jednej rzeczy :D Paleta cieni jest biała i już po pierwszym użyciu grafitowego cienia w środku zrobiła się brudna. A zmyć nie jest łatwo, zwłaszcza że ten księżycowy cień jest sypiący i po dotknięciu ciężko zmyć nawet mydłem z dłoni :D Więc paletka zrobiła się trochę niechlujna w środku.Tyle negatywów :D

Ta seria mini paletek z 8 cieniami to nowość, kupiłam od razu jak się pojawiła, w pierwszych dniach grudnia. Jeśli moje kolory nie są Wasze, dostępne są jeszcze 3 wersje kolorystyczne, Ciepła, Nude i Z Kolorem.
 Koszt paletek jak na Glam Shop przyzwoity, 49 zł. Ja jestem zadowolona i nie żałuję, odkąd ją mam, używam codziennie :) Co myślicie? Podoba Wam się? Może macie innego ulubieńca u Glam Shop? Bo mi się podobają tam jeszcze 3 palety (Neutralna, Kokosanka, Kosmiczne Pieczarki).



9 komentarzy:

  1. piękne palety, zawsze robisz super makijaże, ja ostatnio też maluje oczy, całą twarz zasłania maseczka więc teraz na nie stawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam cieni z Glam Shop, ale słyszałam o nich wiele dobrego, więc może kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow mocne makijaże, zdecydowanie nie 'moje', ale Tobie pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już na insta pisałam, że ładna jest ta paletka. Makijaże mi się podobają i faktycznie Ci pasują :) dobrze, że "nieinstagramowe" bo właśnie takie są potrzebne na co dzień ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne makijaże, ładnie w nich wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten makijaż z kosmicznym cieniem wyszedł Ci mega! Ogólnie ta wersja małych paletek podobała mi się najmniej, ale jak zobaczyłam Cię w tym makijażu to pomyślałam "wow! nie doceniłam tej kolorystyki!". Ja też uważam że pasują Ci takie mocniejsze makijaże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Kochana dziękuję 😍Ja niby maluję się bezpiecznymi kolorami, ale dosyć mocno i lubię paletki gdzie jest jak najmniej jasnych kolorów 😊Ta jest dla mnie idealna, cały grudzień maluję się nią codziennie 😍

      Usuń
    2. Intensywnie się zastanawiam co zamawiać z glamshopu :D

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)