sobota, 2 stycznia 2021

Denko grudzień 2020 :)

 Czeeeść :)
 Witam w Nowym Roku :) Styczeń 2021 będzie na moim blogu  głównie miesiącem podsumowań (do połowy na pewno), dziś denko grudnia, potem grudniowe zakupy, podsumowanie roku nie tylko kosmetyczne, oraz podsumowanie perfumowego kalendarza adwentowego :) Chciałabym zrobić hity roku ale nie wiem czy zdołam bo nie zapisywałam nic na bieżaco :) No ale zobaczymy, póki co skupmy się na zużyciach grudnia :) Dodam jeszcze, że na koniec wpisu będzie całoroczne podsumowanie, ile pustych opakowań wyrzuciłam w całym roku :)

Włosy :)

1. Szampon Ducray Anaphase + do włosów wypadających był super :) Cudny, kremowy zapach, fajna konsystencja, włosy lekkie i błyszczące - na plus! Nie wiem jak z wypadaniem, bo od jakiegoś czasu włosy lecą mi mniej, ale wydaje mi się że jest poprawa :)
2. Dove intensywnie regenerujaca maska do włosów - właśnie z szamponem Ducray stanowili idealny duet <3 Gęsta, zbita, maślana, włosy po niej śliskie ale lekkie, chętnie oba bym powtórzyła (tyle że na szampon mi szkoda ponad...50 zł)

Do mycia :)
3. Kneipp Winterpfelege płyn do kąpieli- Co za cudo! Wanilia z cupacu dała otulającą kąpiel w puszystej waniliowej piance i dosłownie czułam świeżo starty orzech cupacu, niesamowite 😍Wielka szkoda że dostępność tylko w DM, no i limitowanka...
4. Palmolive So Relaxed żel pod prysznic kocham od lat i to must have na każde Boże Narodzenie :D Zmysłowy jak perfumy, wręcz luksusowy, bardzo lubię 😊 
5. Balea mydło kuchenne sprawiło się bardzo dobrze, choć tutaj wolę podobne mydło z Isany, pierwszy raz porównując te firmy, pomarańczowe Isany bardziej na plus :)

Demakijaż :)

6. Equilibra aloesowy żel do mycia twarzy czekał w kolejce chyba 2 lata, bo miał mega długi termin ważności :) Całkiem przyjemny ale bez wow, nie wysuszył buzi, ładnie pachniał, ale był wodnisty i za słabo się pienił.
7. Avon micelarny żel do mycia twarzy był przyjemny i w sumie mam podobne zdanie jak do poprzednika, tyle że w Avonowym gęstość była ok :)
8. Perfecta dwufazowy płyn micelarny bardzo lubię :) Do demakijażu wodoodpornego  idealny. Perfecta ma świetne dwufazowce i kupuję różne, do tego chętnie wrócę :)
9. Balea dwufazowy płyn do demakijażu oczu również był świetny, nie szczypał, dobrze zmywał, to moje drugie opakowanie.
10. Balea chusteczki do demakijażu były super! Miałam z tej grejfrutowej serii już żel do mycia twarzy, był ekstra, tutaj też jest miłość 💙
11. Balea mydło w kostce w sumie zużyli moi mężczyźni, ja sporadycznie, ale było przyjemne, delikatne :)

Peelingi  :)

12. Avon Anew rozgrzewający peeling do twarzy - fajny, super grzał buzię, miał przyjemny zapach,więcej o nim pisałam TU :)
13. Avon Planet Spa peeling z minerałami Morza Martwego. Uwielbiam jego glinkowo-błotny zapach, drapanie wyczuwalne, znam fajniejsze, ale na ten nie narzekam :)
14. Avon Clearskin 3w1 oczyszczanie, peeling,maska - zapomniałam go używać i pod koniec opakowania się chyba zepsuł, zmienił zapach...Poza tym był dosyć intensywny, zapach glinkowo-alkoholowy, polecam raczej tylko do tłustej cery. 

 Maseczki :)
15. Marion Odmładzająca maska na twarz - całkiem przyjemna ale gumowy płat troszkę nie trzymał się twarzy...O niej może napiszę osobny post :)
16 i 17. Maski Cien z Lidla lubię prawie wszystkie, te ze zdjęcia są glinkowe, oczyszczające, robia robotę, te podwójne mam już któryś z kolei raz :)
18. Marion bąbelkowa maseczka ciasteczko jagodowe pachniała apetycznie, bąbelkowała też miło 😁 Odświeżała dobrze buźkę :) jedynie trochę mniej jakby mrowiła niż inne babelkowe maski... :)
19. Niuqi maseczka Wygładzenie fajna, uroczy płat z gębusią renifera umilał używanie :) Sama maska ok,  bo nie kleiłam się po jej użyciu, pozostałości wchłonęły się szybko. 

Pozostałe :)

20. Ducray witaminy przeciw wypadaniu włosów,  zużyłam 30 tabletek, zaczęłam kolejne 30 :) To wspomagająca terapia wraz z szamponem. Tabletki to owalne ciemnobrązowe nie przezroczyste żelki, mają lekko słodki smak 😁 Oczywiście popijamy je wodą,  nie do ssania :D 
21. Maybelline wodoodporny tusz do rzęs Lash Sensational to mój must have na zimę, wakacje, specjalne okazje. Nie do zdarcia (tylko olejkiem lub płynem dwufazowym), można w nim iść w ulewie i nie ma śladu rozmazania.
22. Seche Vite  bezbarwny top na lakier do paznokci, utwardza, utrwala manicure , przyspiesza wysychanie lakieru bo nakładamy go na jeszcze lekko wilgotny lakier.  Używam regularnie. 
23. Avon Magix baza pod cienie do powiek, nie wiem czy nie wycofana bo od kilku miesięcy chciałam kupić, ale nie ma w katalogach, kupiłam innej firmy. Avonowa jest świetna, ma konsystencję gęstego kremu, z czasem twardnieje na lekką pastę, ale nie szkodzi to jakości i trwałości produktu :)

Podsumowanie roku:)
Oto wszystkie puste opakowania które wyrzuciłam w tym roku:) Uzbierało się uwaga...214 sztuk 😁 Myślałam że to sporo, ale po rozmowie z przyjaciółką gdy ona przeliczyła swoje denko, to ja jestem słaaaaba...To co muszę poprawić, to używanie balsamów do ciała bo w całym roku zużyłam 1 🙈 Nie mówiąc o paletach cieni, żadnej 😁 Ale czy ktoś kiedyś zużył całą paletę? 😁
Co sądzicie o moich zużytkach?  Wszystkie denka z minirecenzjami, zawsze pod tagiem "denko" :)


17 komentarzy:

  1. Z grudniowych zużyć znam i uwielbiam seche vite. Ja podliczyłam swoje denka i w ogóle nie ma się czym chwalić, aż wstyd, ale w tym roku dużo się działo i było mało czasu na kosmetyki. Ja kiedyś wykończyłam całą paletkę. ale tak się sypała że nie było to trudne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jak nam pójdzie w nowym roku ze zużyciami, choć nie sadzę żebym zużyła więcej, ale zobaczymy :D

      Usuń
    2. Zaczęłam dobrze, ale nie liczę na cuda :D

      Usuń
  2. Znam z Twojego denka maski Cien - ta produkowana przez perfectę średnia, ale ta podwójna przez Tołpa to sztooosik :D Moja ulubiona wśród tych saszetkowych. Miałam też tusz maybelline - ale nie do końca rozumiem fenomen, seche vite - był świetny! No i miałam też żel palmolive, ale dałam siostrze, nie mój zapach :)
    Woow pokaźna ilość produktów, sama też podliczałam i było bodajże 157, także wychodzi, że słabo :D
    Ale z balsamami trzeba się poprawić, mi weszło już to w nawyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem balsamowym leniem, nie chce mi się ruszać łapami :D ,ale od 3 dni się smaruję, sukces! :D

      Usuń
  3. U mnie podsumowanie roku 2020 już jutro wiec zapraszam do poczytania. Zużyłaś dużo kosmetyków :) Też mam problem z balsamami, rzadko jakiś zużywam, max 4 w roku. Nigdy nie zużyłam paletki cieni.
    Wszytkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z grudniowego denka znam jedynie tusz do rzęs z tym, że w tej klasycznej wersji - muszę do niego wrócić kiedyś bo super się spisywał;) jeśli chodzi o całoroczne Twoje zużycia to patrząc na te wszystkie opakowania byłam przekonana, że uzbierało się więcej niż u mnie a jednak mam tego więcej 😂 balsamowanie ciała koniecznie musisz poprawić, to jest niedorzeczne aby tylko jedne balsam przez cały rok zdenkować 🤪 🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego że nie mam problemów ze skóra, nie potrzebowała na oko nawilżenia i gdyby nie to że mam 4 balsamy otwarte i pasuje zużyć, to muszę :D

      Usuń
  5. Zużylam 1 paletkę cieni Catrice. Ale uparlam się i używałam do prawie końca.zabieralam na wyjazdy i męczyła na wszystkie strony.... I poszło. Jestem z siebie dumna... prawie ...bo dużo innych jeszcze zostało. Mam teraz jeden pojedynczy cień z inglota do zużycia ( naprawdę mało co zostalo) i 2 róże - jeden wiekowy loreala i jeden 2 letni maxa Factor.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam nic z powyższych. Zauroczył mnie jednak ten reniferek na maseczce :D
    Ogromna ilość zużytych opakowań. Mam nadzieję, że w tym roku również mi się uda podliczyć co nieco. Na pewno najwięcej zużyłam żeli pod prysznic i płynów micelarnych :D Sporo też hydrolatów pewnie by się uzbierało.

    OdpowiedzUsuń
  7. To naprawdę nieźle! U mnie poszło 112. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tylko żel Palmolive, swoją drogą kupiłam go z Twojego polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne zużycia. Faktycznie myślałam, że więcej kolorówki ci zeszło

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ten peeling z Avonu z minerałami Morza Martwego i był świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No no, pięknie Ci poszło i w grudniu i przez cały rok :)

    U mnie nowości listopada :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, bardzo ładne denko. U mnie ta płachta z Niuqi za bardzo się nie sprawdziła :) zainteresowałaś mnie z kolei tym płynem do kąpieli Kneipp, podejrzewam, że pachnie bosko. Ponad 200 produktów to całkiem dobry wynik! Ja też zrobię niedługo takie podsumowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej :) Ja tak samo uwielbiam szampon Ducray na wypadające włosy :) Dermatolog polecił, genialny lekarz naprawdę. Mi po 3 miesiącach włosy się super wzmocniły <3 Wiem, trochę długo, ale tym sposobem osiągnęłam taki dobry efekt!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)