czwartek, 23 września 2021

Moje naturalne targowe łupy plus zaproszenie na październikowe Ekotyki :)

Cześć Kochani :)
Czas mi ostatnio ucieka przez palce, przychodzę padnięta z pracy, śpię, potem kicia zajmuje mi czas :) I na bloga brakuje...Tyle miałam planów wpisowych na wrzesień - nie zdążę, ale jeszcze jest październik, więc powolutku :) Dziś wreszcie przychodzę pokazać Wam bliżej moje zakupy z targów kosmetyków naturalnych Ekotyki, przy okazji zapraszam Was na stacjonarne targi do Katowic (Galeria Szyb Wilson) dnia 2 października , oraz ponownie jeśli nie możecie przyjechać - Ekotyki on-line! Szczegóły TUTAJ :)

Wystawcy targów w Katowicach :

Tymczasem powróćmy do moich zakupów :)
Pierwszy z nich, żel pod prysznic Hagi kupiłam na stoisku Hedone :) To sklep z kosmetykami naturalnymi i szłam tam po mydło w płynie Miłość od Czterech Szpaków, ale się już wyprzedało.
Skusiłam się więc na żel Malinowy Chruśniak, który po powąchaniu z butelki pachnie mi perfumeryjnie, w stronę moich ukochanych perfum La Vie Est Belle. Zapowiada się super! Nie miałam jeszcze nic od Hagi :) I Hedone dołożyło mi próbkę mydełka Czterech Szpaków o nazwie Miś - zapach inny niż spodziewałam sie jak na Misia :D Nie ma misia-maskotki, słodkiego i pluszowego, tylko raczej hmm...bohater kultowego serialu Miś :D

Od Majru natomiast miałam sporo :) To firma z południowej polski, cudowne małżeństwo tworzy swoje piękne dzieła sztuki :) 
Ja tym razem wybrałam hydrolat kawowy i w gratisie otrzymałam naturalny balsam kawowy w mini opakowaniu - będzie super duet! Kocham kawowe kosmetyki jesienną porą :)

Zwykle nie wracam z targów bez naturalnego mydełka. Staram się kupować różne, różnych firm, rzadko wracam ponownie do któregoś (choć się zdarzyło chyba jednak), tym razem padło na Dolinę Czeremchy :)
Korzenna śliwka wygląda i pachnie bosko! Poza tym to typowy zapach na chłodne dni, prawda? :) Choć do końca wahałam się jeszcze nad miodem z mlekiem - next time :)

Jeśli chodzi o kosmetyki do włosów, wdepnęłam na stoisko Anwen. Powiem Wam że próbowałam od Anwen kilku kosmetyków - dla mnie okazały się średnie (poza winogronową maską którą bardzo lubię), ale skusiłam się na kolejną odżywkę do włosów...
Cool Bananas to odżywka do włosów...blond :D Nadająca chłodny odcień, sprawiająca że blond włosy nie żółkną. Ja jej używam na ciemne włosy, bo mam tego typu maskę od L'Oreal i sprawia się świetnie, nadaje głęboki odcień włosom. Widzę że ta od Anwen ma jedną wadę...Potestuję jednak dłużej i dopiero się wypowiem :) Bo sam kolor maski - mocny fiolet, jest świetny :)

Bioleev to firma którą poznałam dopiero w lipcu, ale miłość do olejku do ciała w sprayu o zapachu czekolady jest ogromna :) Tym razem zakup był skromniejszy :)
Kończą mi się glinki sypkie, więc skusiłam się tym razem na czerwoną. Kocham maseczki z glinek, świetnie oczyszczają i jednocześnie mocno odżywiają. Ta od Bioleev też jest super, nie robią się grudki, świetnie się rozpuszcza z wodą czy hydrolatem. Bioleev dołożył mi też próbkę żelu do mycia twarzy. :)

Mydłostacja to firma którą bardzo lubię, ich kultową peel-maseczkę Owocowe Podróże uwielbiam i miałam dwukrotnie, ale  tym razem skusiłam się na drugą wersję bo ma świetne opinie :)
Peel-maseczka Słodkie Pożegnanie jest przeznaczona do tłustej cery, zalecana do używania przed snem. Ma mocniejszy aromat, jestem ogromnie ciekawa jak się sprawdzi! 

Nowa Kosmetyka to również firma którą znam, uwielbiam ich wcierkę do włosów, która daje lekki chłodek na skalpie, cudowne odczucie lekkości i świeżości, oraz ochronę przed wypadaniem włosów. Na targach skusiłam się tym razem na ciekawie brzmiący krem pod oczy.
Poranna kawa, wieczorne wino - czyż nie brzmi kusząco nawet jak na krem? :D Coś co chyba każda kobietka lubi :D Podobno w kremie faktycznie jest wino - nie wiem czy jest się czego bać, ale dla mnie brzmi świetnie, zwłaszcza że dodatkowo krem jest na bazie oleju z opuncji, który jest najlepszym olejem na zmarszczki. Kawa, wino, opuncja, czego chcieć więcej? :D

Przypominam jeszcze raz o ekotykach on-line, czyli 3 dni buszowania po internetach :)
Planujecie jakieś naturalne zakupy?

7 komentarzy:

  1. Poranna kawa, wieczorne wino - świetna nazwa na krem

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chętnie wybrałabym się na taką Galarię do Katowic :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Maseczka mnie najbardziej ciekawi, chyba nie zaskoczyłam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej zaciekawiła mnie maska z mydłostacji. No i czekam aż rozwiniesz opinię o anwen :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam żele Hagi jak i całą markę :) a krem pod oczy mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne nowości, sama chętnie poznałabym maseczkę, maskę Anwen i kawowy krem pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)