Cześć 😊
W koszyczku gromadzą się już puste opakowania z sierpnia, a ja mam lipcowe zaległości 💩 Chodźcie więc prędko poczytać mini recenzje kosmetyków, które skończyły mi się w lipcu i zostały po nich tylko puste opakowania 😊
Ciało, dłonie
1. Soraya Lactissima Kojący Rumianek żel do higieny intymnej - przyjemny, delikatny, odświeżający. Bez zastrzeżeń choć ciągle wolę moje białe butle od Ziaji 😊
2. Isana zmywacz do paznokci - używam od lat, jest ok, zmywa lakier i tyle 😊
3. Avon Care maseczka do twarzy z avocado - gęsta, żelowa, śliska, fajnie odświeżała, miała piękny zapach. Nie odmłodziła mnie o 10 lat, ale używało się przyjemnie, idealne ukojenie po ciepłym dniu 😊
4. Eveline Brazilian Body rozświetlający eliksir 6 w 1 - to moja kolejna tuba, już ciężko go dostać stacjonarnie, zamawiam przez internet. Idealny na lato, ma dużo złotych drobinek, dosyć mocno błyszczy, ale idealnie podkreśla opaleniznę, zwłaszcza na...nogach 😆 Mam kolejna tubę na przyszłe lato 😍
5. Pani Walewska mydło w kostce - mimo iż preferuję mydła w płynie, kostka zawsze w domu jest 😊 Pani Walewska? Fajne retro mydełko z nutką dawnych lat, kremowe, miłe, dobrze oczyszczało. Nie ma się do czego przyczepić 😄
Włosy
6. Garnier Fructis szampon oczyszczający Fresh - mój skalp toleruje tylko szampon Head & Shoulders (lub szampony lecznicze), ale czasem próbuję odmiany - padło na Fructis, który lata temu używałam. Jak przy każdym innym szamponie, było dobrze 2 tygodnie, potem zaczęła mi głowa wariować...Nadmierne przetłuszczanie, swędzenie, strupki....Zużyłam go naprzemiennie z H & Sh, ale nie wrócę już niestety.😑
7. L'Oreal Elvital 7 day Scalplotion - kupiona za grosze w necie wcierka do skalpu, mająca działać przeciwłupieżowo. I jest fajna! Zapach co prawda intensywny, lekko octowy, ale koiła skórę głowy, odświeżała, nie podrażniała. Dobrze że mam drugą buteleczkę w zapasie 😋
8,9. Schwarzkopf Palette farby do włosów ciemna czekolada i średni brąz. Używam od lat, głównie ciemną czekoladę, tym razem na odrosty zapodałam średni brąz i wyszedł trochę za ciemno...ale kolor głęboki, ładny i trwały. Dla mnie najlepsza farba.😊
Mycie
10. Hagi Malinowy Chruśniak żel do mycia - ach cudeńko! Zapach owoców leśnych ale z odrobiną luksusu - taki z klasą, perfumowany, wręcz seksowny. Cena nie jest niska jak na żel pod prysznic, ale czuję że to nie nasz ostatni raz 😍
11. Balea żel pod prysznic owoc granatu - fajny, wakacyjny, orzeźwiający. Jak kompocik owocowy 😃
12. Laq Sensual żel pod prysznic - oj na żel ze słynną kocicą polowałam od dawna 😍Tutaj podobnie trochę jak u Hagi - niby pachnie tylko piwonią, a zapach jest tak zmysłowy, elegancki jak markowe perfumy 😊 Zużyłam z przyjemnością 😋
13. Avon Senses Cherry Bomb - mydło w płynie - pachnące cudownie wiśniami mydełko, taką wiśnią z pestkami jeśli wiecie co mam na myśli 😀 Fajnie się pieniło, wady ? Czerwony kolor więc dodatkowe dopłukiwanie umywalki 😁
Znacie któryś z kosmetyków? 😊
Mydełko Avon Senses Cherry Bomb pamiętam, ze cudownie pachnie.
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten zmywacz - dobrze zmywa nawet brokaty i ciemne lakiery! No i żele balea to też moje hity, ale w tej wersji zapachowej i ogólnie tej serii nie znam.
OdpowiedzUsuńZnam tylko szampon garnier, który bardzo lubię. Ostatnio do niego wróciłam. Żel Hagi znam w wersji ziołowo mi. Ślicznie pachniał. Malinowy też mam w planie 😉
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten żel Hagi :)
OdpowiedzUsuńA mi ten szampon fructis sprawdził się bardzo dobrze. W zasadzie to dzięki Tobie sobie o nim przypomniałam :)
OdpowiedzUsuń