czwartek, 13 marca 2014

Bingo Spa-szampon przeciwłupieżowy z kofeiną i błotem z Morza Martwego

Cześć :)
Szampon się skończył,butelka już dawno wylądowała w koszu więc najwyższa pora na recenzję produktu z współpracy z firmą Bingo Spa :)
Dziś recenzja szamponu przeciwłupieżowego z kofeiną i błotem z Morza Martwego.
Najpierw napiszę w jakim stanie mam włosy-więc posiadam przetłuszczającą się skórę głowy,skłonności do łupieżu,swędzenia,muszę używać tylko szampony przeciwłupieżowe-te zwykłe(typu do włosów tłustych,farbowanych,zniszczonych) mogę stosować najdłużej do dwóch tygodni,potem zwykle zaczyna się swędzenie...


 No więc zaczynamy recenzję :)
Duża butla zawiera 500 ml gęstego białego szamponu o lekko ziołowym zapachu.
Wygodne zamykanie z klapką :)
 Szampon ma usuwać przyczyny łupieżu,jego objawy,łagodzić swędzenie skóry głowy.Zawiera m.in trikenol oraz składniki przeciwgrzybiczne,bakteriostatyczne,kwas salicylowy.
Jak widać poniżej,na dnie osadza się czarny mułek-to błotko z morza martwego,należy wstrząsnąć przed użyciem.W moim przypadku trzepanie nie dało rady-błotko ani drgnęło :D


 Na początku szampon sprawował się poprawnie-dobrze się pienił,fajnie oczyszczał skórę głowy.Jednak mój gatunek włosów jest problematyczny i włosy po tym szamponie miałam sztywne jak papier-bez odżywki nie byłoby szans ich rozczesać,ale mam tak przy większości szamponów więc tutaj nie byłam jakoś zaskoczona.Jednak niestety...jak już kończyłam butelkę (po miesiącu mniej więcej) stało się to co dzieje się z moją głową jak stosuję "zwykłe" szampony-zaczęła mnie masakrycznie swędzieć skóra :( niestety przeciwłupieżowy szampon miał temu zapobiec,ale w moim przypadku niestety nie pomógł...jak tylko zaczęła mnie swędzieć głowa i wyczułam drobne strupki na skórze zapowiadające zaczynający się łupież,musiałam przestać go używać...
 W moim przypadku niestety się nie sprawdził,musiałam wrócić do swojego od lat sprawdzonego szamponu.Nie wyrządził mi krzywdy bo łupież się nie rozwinął,ale musiałam niestety przerwać jego używanie.Cieszę się jednak że miałam okazję go przetestować na własnej skórze :).
Tutaj jego skład:
Znacie ten produkt? Macie problemy ze skórą głowy?

Tutaj link do tego szamponu: KLIK
a tutaj na stronę producenta: KLIK

pozdrowionka :*

5 komentarzy:

  1. jak tak swędzi głowa, to jak nawet nie zawracam sobie nim głowy:P

    OdpowiedzUsuń
  2. ...szampon z błotem? Wiem, wiem, podobno mają te różne błota swoje magiczne właściwości, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. błoto i szampon moim zdaniem się trochę wyklucza no ale ja się nie znam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. nie przekonuje mnie do siebie :P

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)