sobota, 4 listopada 2017

Pianka pod prysznic Dove Deeply Nourishing

Hej hej :)
Uwielbiam kosmetyki Dove od wielu lat :) Niestety od jakiegoś czasu jestem w tyle z nowościami,ale zamierzam to nadrobić :) Bo antyperspirant,mydła w kostce,mydło w płynie,używam regularnie :) Dzisiaj ciekawy produkt,ale nie jest bez wad :) Jest to pianka pod prysznic Dove Shower Foam Deeply Nourishing :) Zapraszam :)
Lubię kosmetyki w formie pianki,miałam już piankę do mycia twarzy a Avonu,do rąk od Palmolive oraz do higieny intymnej,tutaj nie pamiętam firmy :) Nie wiedziałam jak to będzie pod prysznicem,bo zwykle używam do mycia myjki siateczkowej i nie wiedziałam czy ta pianka na myjce nie zniknie :) Ale od początku :)
Mała,zgrabna buteleczka mieści 200 ml płynu,dozownik jest duży,wygodny i wydziela dobrą porcję piany :)
Wersja Deeply Nourishing pachnie cudownie,takie właśnie zapachy uwielbiam,nie mogę się nawąchać :) To taki klasyczny zapach kosmetyków Dove,czysty,kremowy,coś w stylu dezodorantu Original :) Sama pianka nie jest sztywna,tylko raczej rozwodniona.Mimo wszystko fajnie rozprowadza się na ciele,zarówno dłońmi,jak i na myjce :) Jednak zalecam używanie samych dłoni,czuć gładkość,puszystość pianki,nakładając ją na myjkę nie ma takiego fajnego efektu,ale na szczęście nie znika tak jak się spodziewałam :) 
 Jaką ma wadę? Wydajność...kończy się naprawdę szybko,nie miałam jej nawet 2 tygodnie...Żeby  dobrze umyć całe ciało,trzeba hmm...jakieś 8-10 klików pompką.Więc dosyć szybko ubywa niestety...A cena nie jest niska jak na myjadło pod prysznic bo 19,99 zł.
Nie mówię że nie warto,bo używa się jej fajnie,przepięknie pachnie,nie wysusza skóry.Jednak wydając te 20 zł trzeba liczyć się z tym że za 2 tygodnie będzie nam potrzebny kolejny żel pod prysznic :) Ja chętnie kupię kiedyś tę piankę w promocji,ale mam zamiar używać jej jako mydło do rąk-wystarczy chyba na dłużej  :)
Skład:
Dostępne są jeszcze dwie wersje zapachowe,gruszkowa i pistacjowa :)
Znacie piankę pod prysznic Dove? Skusiłybyście się mimo słabej wydajności? :)
Kochani,przypominam o trwającym konkursie u mnie,kliknijcie w zdjęcie poniżej :)

31 komentarzy:

  1. Taka cena i wydajność to u mnie raczej odpada.

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie była zdecydowanie wydajniejsza, miałam co najmniej 3 tygodnie, zużyłam już dwie i jestem przy trzecim opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wykończyłam ją z prawdziwą przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam te pianki, używam tez do mycia rąk :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polubiłam te pianki :) Nivea też są fajne

    OdpowiedzUsuń
  6. Gruszkową bym kupiła :D Bardzo dawno nie miałam nic z Dove:) A piankę do mycia miałam tylko z Nivea :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla samego zapachu bym ją wypróbowała, bo bardzo lubię zapach mydełka Dove tego klasycznego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie produkty w formie pianek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. UFF, dobrze, że nie tylko u mnie tak szybko się skończył :D Bo przez chwilę zaczęłam się zastanawiać czy ja na pewno dobrze posługuję się żelami i piankami pod prysznic :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam takie bajery, no ale cena przy tej wydajności do niskich nie należy...

    OdpowiedzUsuń
  11. Pianki nie miałam, ale żele Dove bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach wypróbować ale będę polować na promocje :) ja używam teraz te pianki z lidla kosztują zaledwie 4 zł i niby one są do rąk ale myję całe ciało :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jeszcze nie miałam okazji wypróbować tej pianki

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety bardzo szybko się kończy w przeciwieństwie do pianki z Nivea :) chociaż nie ukrywam że kusi nie wersja gruszkowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie jeszcze czeka w zapasach ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo polubiłam tą piankę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Klasyczny zapach Dove bardzo lubię, ale wolałabym żel pod prysznic jednak, bo dwa tygodnie to mało w stosunku do ceny i wydajności. Natomiast pistację znam w formie żelu i polecam :) Mega jest :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię pianki Dove, a z wydajnością u mnie nie jest źle, bo aż tak dużo nie potrzebuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja jakoś nic od Dove nie używam, klasyczny zapach wydaje się nudny... ;) jak Nivea. Postanowiłam, że przyjrzę się żelom pod prysznic, bo gruszka, mandarynka, pistacja brzmią ciekawie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w zapasie żel mandarynka-tiare,podoba mi się z butelki,ale jeszcze do łazienki nie dotarłam z nim :D

      Usuń
  20. Kiedyś bardzo lubiłam Dove. Teraz patrzę na składy i wybieram jak najbardziej naturalne kosmetyki. Moja skóra je bardziej lubi.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pianki pod prysznic - spoko, ale kiedy mam takimi rzadkimi piankami po prostu domyć ręce to trafia mnie szlag :D Ostatnio właśnie ta pianka stała na umywalce u P., a ja miałam ręce całe brudne po robieniu ciasta. Szorowałam i szorowałam, a i tak dalej się kleiły... Zdecydowanie ustrojstwo nie do takich zabrudzeń. Bardziej lubię te w formie gęstej, "ciężkiej" piany.

    OdpowiedzUsuń
  22. Szybko się zużywa ale przyjemność podczas mycia wszystko rekompensuje :) Uwielbiam pianki Dove za "milutką" konsystencję :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tego typu produkty zazwyczaj maja problem z wydajnoscia, dlatego rzadko po nie siegam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam te pianki <3 u mnie świetnie się sprawdziły w polowych warunkach, dobrze się spłukiwały nawet letnią wodą aczkolwiek nie zauważyłam aż tak słabej wydajności :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)