niedziela, 18 lutego 2018

Sztuczne rzęsy Perhaeps-moje drugie podejście po 4 latach :)

Czeeeść :)
Jak tam weekend mija? U mnie domowo,spokojnie,odpoczywająco :) Zostały jeszcze resztki choroby więc nie chcę szaleć na mrozie żeby się nie pogorszyło :)
Dziś pokażę Wam i opiszę jak naklejałam sztuczne rzęsy,to moja druga próba po 4 latach przerwy :)
Prawie 4 lata temu próbowałam naklejać swoje pierwsze sztuczne rzęsy,było ciężko,wyszło brzydko,zniechęciłam się :) Pokazywałam Wam to na blogu (klik),obecnie sztuczne rzęsy są dużo lepszej jakości,nie na sztywnym czarnym pasku jak tamte,ale czy moje zdolności są lepsze? W sumie są :D Najpierw popatrzcie jakie mam obecnie rzęsy-niestety mimo 5-tygodniowego używania serum na porost rzęs,na razie jest kiepsko :)
A oto bohaterki dnia dzisiejszego, sztuczne rzęsy Perhaeps :)  Wygrałam je w konkursie u Rzetelne Recenzje,ma radość była wielka :D Do wyboru jest kilka modeli,w zależności czy chcemy wyglądać naturalnie,czy mieć gęste,długie,czy imprezowe rzęsy :) Ja wzięłam dwa modele-najpierw pokażę Perhaeps Carmen,czyli takie niepełne rzęsy,moim zdaniem nie są to połówki jakie widzę w sprzedaży,ale takie 3/4 :)

Wzięłam je dla bezpieczeństwa,pamiętając jak kilka lat temu miałam problem z przyklejeniem rzęs w wewnętrznym kąciku oka :) W opakowaniach rzęs Perhaeps jest dodany mini klej,więc nie musimy kupować osobno :) Jest on biały,ale po wyschnięciu robi się bezbarwny :)

Rzęsy są połączone nie jak dawniej czarną sztywną taśmą,tylko na mięciutkiej delikatnej żyłce :) Dobrze się na nią nakłada klej,który ma aplikator,dobrze dociska do powieki :) Rzęsy Carmen dają naturalny efekt,zobaczcie:

Faktem jest że w moim przypadku mam rzęsy rzadsze niż te sztuczne i efekt jest trochę nierównomierny,ale mimo wszystko dodają trochę kociego oka na jego zewnętrznej stronie :) Trwałość bardzo dobra,pod warunkiem że nie dłubiemy w oczach,ja w lewym oku trochę dłubałam,bo czułam że nie nakleiłam równo i po kilku godzinach leciutko mi się na końcu odkleiły,ale drugie oko zostało bez szwanku,czyli klej trzyma :D
Drugi zestaw zostawiłam na późniejszą okazję :D Perhaeps Queen to zestaw bardziej imprezowy,na razie testowałam w domowym zaciszu,choć wyszłam też w nich z domu w niedaleką trasę :D
Rzęski są piękne,podwinięte do góry,czarne,ślicznie i naturalnie postrzępione końce włosków :) 
Efekt jest wyrazisty :D Trochę byłam na początku zszokowana,bo nie jestem przyzwyczajona do takich wachalrzy :D
Przyklejało się dobrze,choć muszę zainwestować w taką przednią pęsetę,bo mam lekki problem z dociskaniem paska rzęs w kącikach oczu-robiłam to albo paluchami,albo brzegiem opakowania od kleju :D Tutaj muszę sobie opatentować jakiś wygodniejszy sposób :D

Na początku czułam rzęsy na sobie,ale potem się przyzwyczaiłam :D Na razie po pierwszym razie miałam ciągłą obsesję że mi spadną,ale nic takiego się nie stało :D 
Myślę że się przyzwyczaję zwłaszcza że chcę kupić następny model z tej firmy :D
Rzęsy Perhaeps możecie obejrzeć TUTAJ,natomiast przez internet kupisz na razie w 3 drogeriach- e-zebranocanka i wizaz24 , wszędzie po 9,99 zł,więc moim zdaniem cena jest warta wypróbowania :) Są też kępki rzęs oraz kleje w dwóch kolorach-czarnym i bezbarwnym :) Ja właśnie chcę czarny klej a rzęsy planuję Lady,o takie:

Używacie sztucznych rzęs? :)

14 komentarzy:

  1. wow, efekt jest super, ja próbowałam sobie kiedyś przykleić rzęsy i to wcale nie jest takie łatwe na jakie wygląda. pięknie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie to wygląda! Ja też przyklejałam ostatnio rzęsy wieki temu :D Ale zaopatrzyłam się w stosowną pęsetkę z Aliexpressu i teraz jeszcze czekam na klej i zacznę szaleć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie wyglądasz! <3 Ja mam w planach sztuczne rzęsy. Nie wiem kiedy konkretnie się za nie zabiorę, ale na pewno kiedyś spróbuję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cena rzeczywiście zachęca do wypróbowania ;p efekt rzęsek wow :) Ja jakoś nie mogę się przekonać do sztucznych, ale może kiedyś będzie ten mój pierwszy raz :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak miałam sztucznę rzesy ale szybko mi odpadały:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie wyglądają na rzęsach natomiast sama nigdy nie miałam sztucznych i nie wiem czy nie byłoby problemu z ich naklejeniem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie skusiłam się jeszcze na sztuczne rzęsy. Tutaj efekt mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba się skuszę :) za tę cenę warto. Tylko ilekroć przyklejam rzęsy to nie mogę znieść tego uczucia że one tam są :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Efekt super. Też ostatnio przyklejałam sobie rzęsy i w sumie chyba nawet nieźle mi poszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hello dear,
    fantastic post!
    I'm following back (#931).
    Hugs,
    LIANA LAURIE

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie używałam sztucznych rzęs - ale te drugie które pokazujesz dają mega efekt! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekt dają piękny! Ja niestety ma problem z klejeniem.. Ale nie poddaje się, może kiedyś dojdę do wprawy i będę przyklejać je w kilka sekund :D
    Zapraszam www.loveanea.pl ;*

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)