Po zachętach Jamapi na Jej blogu,postanowiłam i ja przetestować to masło:)I muszę przyznać że jestem zadowolona z jego zakupu :) Można je nabyć w Biedronce,w cenie 7,99.
Otwarcie pudełka już pokazuje miły dla oka widok-jak budyń brzoskwiniowy :) Konsystencja miękkiego masełka,na skórze rozprowadza się bardzo dobrze-nie jest ani tłuste,ani tępe jak wazelina,jest gładziutkie i śliskie.Zapach...cudowny...trudno go opisać,na pewno jest troszkę słodki,orientalny,ale nie martwcie się,nie jest duszący i przesłodzony,ma jakąś rześką fajną nutkę która go ożywia-to pewnie ten ekstrakt z orzechów cola który ma działać rewitalizująco i stymulująco :)Ze swojej strony polecam to masło i już mam ochotę testować następne-jest jeszcze Azja i Brazylia :)
11,90? To podrożały :) Mam Brazylię i jestem bardzo zadowolona!
OdpowiedzUsuńpodrożały mówisz? hmm...to może ja pomyliłam cenę,bo kupowałam kilka rzeczy...po ile u Was są te masła?
OdpowiedzUsuńa ten zapach się długo utrzymuje na skórze? :)
OdpowiedzUsuńswoją drogą-fajny ten Twój blog, przyjemnie się go czyta, dodaję do obserwowanych :)
zapraszam do mnie, niedawno zaczęłam :)
Ewu miałaś rację,masło kosztuje 7,99,dziś sprawdziłam w Biedronce i poprawiam wpis.
OdpowiedzUsuńCocoNatal dziękuję i chętnie do Ciebie zajrzę :)