Wczoraj nawiedziłam Douglasa i od razu dopadłam półkę z Essence :) Zobaczyłam fajny cień w kremie,i choć nie mam zaufania to cieni o tej konsystencji,zapłaciłam te 11,90 i wzięłam chłodny odcień brązu :) Cień ma przyjemne opakowanie-zakrętka jest wypukła i przezroczysta.
Tak wygląda w środku-ładny perłowy chłodny kolorek :)
Nakładałam go na powiekę zwykłym aplikatorem z gąbką-nie posiadam niestety pędzelka a nie chciałam palcem bo mam długie paznokcie :) Nakładało się super,konsystencja jak twarde masło,ładnie przyczepiała się do aplikatora i do powieki :) trzeba uważać żeby nie przesadzić z ilością,bo jak zaschnie to robi się taki pudrowy i wygląda ciężko na powiece....
Cień ładnie błyszczy,nie ma drobinek ale dość mocny pigment i perłę...
Obecnie,po 10 godzinach cień na powiece jest bez zmian-nie zwałkował się,nie starł,przejechałam teraz palcem po powiece i palec jest czysty :) tak więc cień jest superetrwały,polecam spróbować koniecznie!
A tutaj dostępne odcienie-ja mam nr. 3 i koniecznie poszukam jeszcze 6 :)
ja nie mogę używać cieni z kremie ... momentalnie mi się wałkują ... nie ma to jak mega tłuste powieki :P
OdpowiedzUsuńMNie się też wałkują po takich...dlatego jestem w szoku że tym razem dobrze się trzyma :) On zasycha po kilku minutach i jest pudrowy jak cień w kamieniu :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zmiana grafiki na blogu:) Posty są czytelniejsze i lepiej widoczne. Kolor cienia ładny, ale ja jakoś nie przepadam za taką konsystencją.
OdpowiedzUsuńfajna zmiana grafiki, i fajny kolorek cienia:)
OdpowiedzUsuńskoro się nie wałkuje, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńa dziękuję za komplementy za grafikę,będę zmieniać co porę roku na inny kolorek :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na oku :)
OdpowiedzUsuńja też nie mam przekonania do cieni w kremie. ale skoro tak zachwalasz, to muszę spróbować...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nie używam cieni, ale jakiś kolorek na próbę spróbuję :)
OdpowiedzUsuń