Witajcie :)
Zgodnie z obietnicą,przedstawiam dziś swoje najlepsze produkty 2011 roku :)
Zgodnie z obietnicą,przedstawiam dziś swoje najlepsze produkty 2011 roku :)
Pamiętajcie-to są produkty które pierwszy raz kupiłam w 2011 roku,i spodobały mi się na tyle,że dostaną "nagrodę" :) jedyny produkt który używam od lat to czerwone serum Avonu-po prostu wcisnęło się do zdjęcia :) a więc zaczynamy-najpierw pielęgnacja :)
PEELING DO TWARZY:
miałam dylemat,bo dwa są rewelacyjne-enzymatyczny Lirene,i bosko pachnący świeżymi truskawkami Marion :)
MASECZKA DO TWARZY
Dziwię sie sama sobie że jej nie zjadłam jeszcze:D pachnie prawdziwą czekoladą i doskonale oczyszcza-do nabycia m.in.w Douglasie :)
KĄPIEL:
Znowu dwa produkty-żel pod prysznic i płyn do kąpieli :)
Firmy kinkurencyjne-żel Oriflame o kobiecej nazwie Liselotte oraz Avon płyn do kąpieli wanilia/brzoskwinia-to jak kąpiel w budyniu-oba polecam :)
KREMY DO TWARZY:
seria Avonu Anew Reversalist +35 to seria stworzona dla mnie-w tym roku do mojego stosowanego od lat genialnego serum,doszedł krem na noc i krem pod oczy-kolejne dwa produkty które zostaną u mnie na lata :)
BALSAM DO CIAŁA:
Tutaj krem-masełko o boskim zapachu kawy z pianką-Joanna Naturia-smarowanie się nim to tylko przyjemność,a potem nagroda-piękne gładkie nawilżone ciało :)
BALSAM DO UST
Yves Rocher-to wyciskana z tubki tłusta wazelinka o zapachu miodu-leczy i koi spierzchnięte usta :)
ODŻYWKA DO WŁOSÓW:
Nivea Diamond Gloss-tak ciężko mi dobrać dobrą odżywkę-ta to strzał w dziesiątkę! piękny zapach,super rozczesywanie,i błyszczące zdrowe włosy-jestem z niej bardzo zadowolona:)
KREM DO RĄK:
Farmona kokosowo/bananowa,jak sama nazwa wskazuje-apetyczna :) wącham łapy długo za każdym razem po aplikacji :) smakowite kojące cudo na dłoniach :)
PERFUMY:
Avon TTA Romantic Voyage-zakochałam się w nim na wiosnę,jest ze mną do dziś,śliczny,kobiecy i słodki,nastraja mnie bardzo optymistycznie do życia :) dobrze się nim psiknąć gdy łapie smutek-poprawa gwarantowana :)
Z pielęgnacji to na tyle :)
Lubicie któryś z tych produktów lub macie ochotę przetestować? :)
Jutro zaglądajcie,będzie kolorówka,więc tusz do rzęs,podkład,cień do powiek,lakiery do paznokci itp :)
Muszę wypróbować te maseczki:)
OdpowiedzUsuńMialam ten peeling truskawkowy Marion i mam maslo kawowe Joanny, ktore bardzo lubie - swietnie pachnie! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te masła z Joanny. Miałam kawowy olejek pod prysznic i jestem pewna, że gdyby stał gdzieś w szklance to byłabym gotowa nieświadomie go wypić :D Muszę masła poszukać. Będzie moją nagrodą za dwa zużyte w styczniu balsamy hihi ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, że są to produkty różnych firm, a nie jak to było u nas avonomaniaczek do niedawna, że półki uginały się od avonowych kosmetyków :P
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków nie używałam. Wodę TTA kupiłam mamie, ale to nie mój zapach. Na czekoladową maskę skuszę się bankowo!
Nie za wcześnie na czerwoną serię Anew?
OdpowiedzUsuńTTA Romantic Voyage mmm. muszę się rozejrzeć za tymi peelingami :)
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie i ciekawe produkty! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńPoza tym dziękuję za obserwowanie mojego bloga i zapraszam ponownie http://comeherehikki.blogspot.com/ . Obserwuję jako Hikki.
Vesna Kochana ja mam już 35 lat :) używam serii Anew jakieś 5 lat już :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować tą czekoladową maskę! :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety zapycha ta czekoladowa maska :/
OdpowiedzUsuń