niedziela, 18 maja 2014

Red&Black-dwa lakiery z Essence :)

Dzień Dobry :)
Tak jak ostrzegałam kilka dni temu,najbliższy czas będzie obfitował w lakierowe posty :) W końcu jestem posiadaczką ok.80 sztuk,a na ostatnich zakupach doszło jakieś 10 więc :D
Dzisiaj pokażę wam dwa lakiery od Essence :)


Oba wyglądają mi na lakiery piaskowe,ale tylko na czerwonym jest nalepka "Sparkle Sand Effect" :)

Najpierw prezentacja czerwonego 156 me & my lover.Lakier ma kolor chłodnej czerwieni,ale ponieważ posiada złote drobinki brokatu,wygląda na cieplejszy zwłaszcza w promieniach słonecznych :) Świetnie kryje już po pierwszej warstwie,ale ja zawsze daję dwie :)


 Drugi lakier to odcień 176 Headphones on! :) To grafitowy lakier z drobinkami niebiesko-zielono-srebrzystymi,pięknie mieni się do słońca.W dotyku jednak jest prawie gładki,więc pewnie dlatego też nie zaliczony jest do piaskowców.

Oba lakiery są dosyć trwałe,nie odpryskują (zawsze stosuję bazę pod lakier),lekkie przytarcie końcówek jest na 2-3 dzień.
Lubicie takie lakiery? piaskowe lub z brokatem czy wolicie klasyczne kolory? :)
Pozdrawiam :*

29 komentarzy:

  1. ten grafitowy bardzo mi sie podoba :)
    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Oba prezentują się wspaniale! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten drugi bardzo mi się spodobał:) szkoda troszkę, że to nie jest piasek ale i tak kupiłabym bez zastanowienia - takiego koloru jeszcze nie mam ;)
    Gdzieś przeczytałam że lakiery są jak pokemony - musisz mieć je wszystkie;D hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. Grafit jest piękny!:) masz bardzo ładne paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam ten drugi, ale jeszcze go nie używałam. Po Twojej prezentacji dzisiaj zabieram się za malowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatnio zaszalałam i kupiłam 20 nowych lakierów ;-) Bardziej do gustu przypadł mi ten grafitowy. Osobiście bardzo lubię piaskowce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooooo jakie śliczności :-)
    oba bardzo mi się podobają i raczej nie potrafię zdecydować, który bardziej :-)
    oba widziałabym u siebie w pudełeczku z lakierami :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię piaskowce, ale ta czerwień nie do końca do mnie przemawia. Bardziej podoba mi się ta grafitowa czerń :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lakiery piaskowe bardzo lubię - czerwony mi bardziej wpada w oko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wolę klasyczne kolory choć oba świetnie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na takich pięknych paznokciach to wszystkie lakiery wyglądają przepięknie :) Ale jakbym miała wybierać, to bardziej podoba mi się grafitowy. Czerwień lubię, ale w innych odcieniach.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam 3 z tej serii piaskowej, planuję je właśnie pokazać :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Czarny *.* Czerwony też wygląda fajnie, ale moje serducho pozostaje przy ciemnych kolorach ♥ Po ilu warstwach kryje ta czerń ? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Grafitowy szczególnie jest piękny :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten grafit bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Grafitowy wygląda bardzo efektownie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Rany, ten drugi serio wygląda jak piasek. Można by się nieźle oszukać :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne kolorki. Będę musiała im się przyjrzeć, jak trafię do Natury :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oba bardzo fajnie wyglądają :))) Fajnie, że grafitowy nie jest piaskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Grafitowy lakier jest niepiaskowym odpowiednikiem piaskowego essence 165 here's my number. Sama widząc niepiaskowy odpowiednik miałam pewne obawy, że to dupe. Napisałam do Essence i powiedzieli, że 176 Headphones on! tylko z koloru przypomina swojego młodszego brata :) 165 został chyba wycofany wraz z wejściem wiosennej serii, ale może uda Ci się go dzieś upolować :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czerwony mam, ale jak zobaczyłam grafitowy u Ciebie to jednak bardziej mi się spodobał. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten grafitowy bardzo mi się podoba, mimo że nie jest piaskiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Grafitowy wymiata, piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
  24. czerwony rewelacja, coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądają przepięknie, ale ja się w piaskach jakoś nie do końca czuję. Ale lubię lakiery Essence za ich poręczne pędzelki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam wszelkie odcienie czerwieni. Ale samych piaskowców już się boję, głównie przez kłopotliwe zmywanie, no i obawiam się zahaczania o ubranie :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetny ten pierwszy :) niestety nie przepadam za lakierami z essence ze względu na ich szeroki pędzelek...

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)