sobota, 4 lipca 2015

Balsam ochronny do ust w kulce z Biedronki :)

Ciao :)
W tę upalną sobotę pokażę Wam balsam do ust w kulce zakupiony w Biedronce :)
Balsam Body Club dostępny jest w kilku "smakach"- o tym na końcu :) Ja wybrałam wersję bananową :) Najpierw info i skład:

 A tak oto prezentuje się moja kuleczka :) Uroczy żółty kolor,plastikowe odkręcane opakowanie :)
 A w środku pięknie pachnący bananem sztyft :)
 Konsystencja średnio twarda-idealna, nie topi się w opakowaniu i nie spływa z warg,a jednocześnie nie jest zbyt twarda :)
 Na dole porównanie z lewej suchego palucha,z prawej posmarowanego sztyftem :) Fajna lekka połyskująca powłoczka :)
 Podoba mi się jego konsystencja na ustach,jest treściwy,fajnie odżywia,rewelacyjnie pachnie :) jak zetrzemy sztyft do płaskości,trzeba będzie go sobie nakładać opuszkiem :) Jedyna wada to opakowanie-turla mi się po ławie jak tylko odłożę :D szkoda ze nie ma leciutko ściętego spodu żeby kulka stała,a tak to jest jest jak piłeczka :) Ale i tak go bardzo polubiłam i wrzucę do kosmetyczki wakacyjnej :)
Pozostałe "smaki" :
Polecam :)  Gazetka w której są te balsamy,ważna jest do 12 lipca,nie wiem czy potem będą dostępne :)

17 komentarzy:

  1. Ja miałam jogodowe jajeczko. Ale zdecydowanie wole pomadki z Nivea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam dwie z Nivea i właśnie mnie niezbyt odpowiadały...

      Usuń
  2. Muszę koniecznie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę pomyśleć o czymś takim, bo moje masełko z Bielendy powoli traci ważność, a jeszcze go tyle zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam, że akurat banan ma niezbyt przyjemny zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie się podoba i pachnie mi słodkim bananem :)

      Usuń
  5. Ładnie wygląda. ;) Ja chyba jednak wolę pomadki z Alterry, ze względu na skład. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się Alterra własnie kończy i niby nie była zła,ale po zachętach z neta chyba zbyt wielkiego cudu się spodziewałam...a dla mnie zwyklaczek :) lubię natomiast pomadki Yves Rocher :)

      Usuń
  6. Fajna taka kuleczka, biedronkowy eos :D

    OdpowiedzUsuń
  7. mmmm bananowa wersja chyba najciekawsza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. o proszę, ile wariantów do wyboru :) fajnie i niedrogo :D a byłam dzisiaj w biedrze i nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  9. za taką cenę można kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. sama zakupiłam sobie pomarańczowy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie pomadek dostatek więc na razie się nie skuszę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. eos ma ścięty spód. właśnie mi sie kończy więc może wypróbuję te balsamy z biedry

    OdpowiedzUsuń
  13. O, tego to jeszcze nie mialam ;) w Biedro takie kosmetyki? Nie wiedzialam ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie wyglądają i pewnie mają przyjemne zapachy ale do moich ust raczej byłyby za słabe.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)