Balsam Body Club dostępny jest w kilku "smakach"- o tym na końcu :) Ja wybrałam wersję bananową :) Najpierw info i skład:
A tak oto prezentuje się moja kuleczka :) Uroczy żółty kolor,plastikowe odkręcane opakowanie :)
A w środku pięknie pachnący bananem sztyft :)
Konsystencja średnio twarda-idealna, nie topi się w opakowaniu i nie spływa z warg,a jednocześnie nie jest zbyt twarda :)
Na dole porównanie z lewej suchego palucha,z prawej posmarowanego sztyftem :) Fajna lekka połyskująca powłoczka :)
Podoba mi się jego konsystencja na ustach,jest treściwy,fajnie odżywia,rewelacyjnie pachnie :) jak zetrzemy sztyft do płaskości,trzeba będzie go sobie nakładać opuszkiem :) Jedyna wada to opakowanie-turla mi się po ławie jak tylko odłożę :D szkoda ze nie ma leciutko ściętego spodu żeby kulka stała,a tak to jest jest jak piłeczka :) Ale i tak go bardzo polubiłam i wrzucę do kosmetyczki wakacyjnej :)
Pozostałe "smaki" :
Polecam :) Gazetka w której są te balsamy,ważna jest do 12 lipca,nie wiem czy potem będą dostępne :)
Ja miałam jogodowe jajeczko. Ale zdecydowanie wole pomadki z Nivea
OdpowiedzUsuńmiałam dwie z Nivea i właśnie mnie niezbyt odpowiadały...
UsuńMuszę koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńMuszę pomyśleć o czymś takim, bo moje masełko z Bielendy powoli traci ważność, a jeszcze go tyle zostało :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, że akurat banan ma niezbyt przyjemny zapach.
OdpowiedzUsuńmnie się podoba i pachnie mi słodkim bananem :)
UsuńŁadnie wygląda. ;) Ja chyba jednak wolę pomadki z Alterry, ze względu na skład. ;)
OdpowiedzUsuńmi się Alterra własnie kończy i niby nie była zła,ale po zachętach z neta chyba zbyt wielkiego cudu się spodziewałam...a dla mnie zwyklaczek :) lubię natomiast pomadki Yves Rocher :)
UsuńFajna taka kuleczka, biedronkowy eos :D
OdpowiedzUsuńmmmm bananowa wersja chyba najciekawsza :)
OdpowiedzUsuńo proszę, ile wariantów do wyboru :) fajnie i niedrogo :D a byłam dzisiaj w biedrze i nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńza taką cenę można kupić :D
OdpowiedzUsuńsama zakupiłam sobie pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńU mnie pomadek dostatek więc na razie się nie skuszę ;-)
OdpowiedzUsuńeos ma ścięty spód. właśnie mi sie kończy więc może wypróbuję te balsamy z biedry
OdpowiedzUsuńO, tego to jeszcze nie mialam ;) w Biedro takie kosmetyki? Nie wiedzialam ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają i pewnie mają przyjemne zapachy ale do moich ust raczej byłyby za słabe.
OdpowiedzUsuń