niedziela, 11 października 2015

3 x Dove :)

 Ciao Ladies :)
( i Łukasz,bo chyba jedyny facet który do mnie zagląda i komentuje :*)

Dziś krótkie opisy trzech produktów jednej z moich ulubionych firm do pielęgnacji Dove :)

Dove bardzo lubię i używam od lat :) Dezodorant w sprayu,mydełka w kostce używam regularnie i zużyłam już naprawdę sporo opakowań :) Używam też żeli pod prysznic,które są genialne,miałam mydło w płynie,krem do ciała (kocham),ostatnio szampony bardzo mi odpowiadają,dziś o odżywce do włosów :)

 Gęsta,treściwa odyżwka Nourishing oil care przeznaczona jest do suchych,puszących się włosów.Zawiera natłuszczające olejki,m.in.arganowy.
 Mam włosy do połowy pleców i kleks wielkości 2 zł rozprowadzony w dłoniach wystarczy do wtarcia w umyte włosy.Świetnie je wygładza,doskonale się rozczesują i pachną bosko,słodko-mydlanie :)
Trzeba uważać z ilością żeby nie przesadzić,bo można obciążyć włosy :) Jestem zadowolona,kolejny fajny produkt od Dove <3
skład:
 Mydełko w kostce Silk cream oil również przypadło mi do gustu :) już chyba wszystkie wersje kostek próbowałam :) kremowa gęsta piana,nawilżona buzia,doskonały lekko słodki zapach-dla mnie wad nie ma :)

 Kocham ich mydełka najbardziej z drogeryjnych,zwłaszcza wersję Original i taką jasnoniebieską z peelingiem :)
Ostatni produkt to Dove Summer Glow,samoopalający balsam do jasnej skóry.
 Szczerze to nie lubię samoopalaczy.Nie lubię zapachu skóry po nim,nawet po umyciu-po każdym samoopalaczu,nie tylko po Dove,zapach jest charakterystyczny.
 Ten balsam przy smarowaniu pachnie pięknie,troszkę kwiatowo,no ale na drugi dzień czuję na skórze to czego nie lubię :) Tutaj akurat musiałam obwąchiwać sobie kolano :D bo zastosowałam go na lewej nodze,zobaczcie poniżej :) Balsam lekko brązuje,lewa noga była smarowana codziennie po myciu przez 4 dni :)
Podsumowując-osobiście nie lubię samoopalaczy i oddałam koleżance,ale jeśli lubicie i chcecie mieć delikatną i stopniową opaleniznę,to myślę że można spróbować :)


Lubicie produkty Dove? :)

15 komentarzy:

  1. Ja z mydeł kostkowych dawno już zrezygnowałem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na jakiś czas też,ale wróciłam :) w sumie to na zmianę mydła i płyny do mycia używam :)

      Usuń
  2. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię kosmetyki Dove, ale tych jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi ten samoopalacz odpowiadał;) Lubię Dove, chox kiedyś mnie uczulał,dzięki Bogu już mi to minęło;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam tą odżywkę i była dla moich włosów za słaba. Teraz może jednak zadziałałaby inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z sentymentem traktuję kosmetyki Dove:) Łukasz i u mnie jest jedynym facetem komentujacym moje posty:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię Dove :D Od czasu do czasu się u mnie pojawia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio używałam piankowego żelu z Dove - jest rewelacyjny! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam samoopalacz i polecam :) bardzo fajny produkt

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale masz nogi! ;) A Dove bardzo lubię - szczególnie szampony :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Od dłuższego czasu chciałam wypróbować mydło w kostce z Dove i zawsze o nim zapominam ehh. Żele pod prysznic i samoopalacz znam i również bardzo lubię :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię chociaż, o dziwo, mało produkt jest u mnie. Balsam kiedyś lubiłam. Tylko ten zapach...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja również bardzo lubię kosmetyki z Dove :)właśnie one najlepszy efekt nawilżenia spośród tych kosmetyków które do tej pory miałam.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)