piątek, 9 października 2015

Miodowe mydełko z TkMaxx :)

 Witajcie przedweekendowo :)
Uwielbiam piątki :D
Dziś wyrzuciłam maleńką końcówkę miodowego mydełka,więc napiszę kilka słów :)

W tym uroczym,w stylu retro pudełeczku jest mydełko :) Zapewne go nie znacie,bo nie ma go w drogeriach,hipermarketach,kupiłam je w ...sklepie odzieżowym TkMaxx :) Nie należy do tanich jeśli chodzi o mydła,ale też bez przesady z 'drogością'-koszt.mydełka to 7.99 zł za 100 g.

                                 Mydełko wyprodukowała francuska firma Jeanne en Provence.
 Urocze okrągłe mydełko z wytłaczanym wzorkiem prezentuje się super :)
 
Na początku jednak miałam problemy bo non stop wyślizgiwało mi się z dłoni-owalnym się jednak trochę lepiej operuje :)
Jak pachnie mydełko? Miodem z Prowansji,wzbogacone masłem shea.No cóż,ja mimo że mydełko zużyłam,nie jestem ciągle pewna czy mi się podoba czy nie :) Zapach bardzo intensywny-czułam go ciągle jak tylko przekroczyłam próg łazienki.Pachnie miodem,ale nie takim słodkim,tylko zimnym,trochę chemicznym,jakby połączyć szare mydło z miodem.
Jak dla mnie zapach średni,ale poza tym używało mi się go w miarę dobrze.Robi świetną pianę,dobrze czyści buzię,nie wysusza,ale też nie zostawia ciężkiej,tłustej warstwy.
Jak dla mnie produkt do zużycia,ale raczej nie do powtórzenia :)
Z tej serii są inne fajne zapachy,zobaczcie-ja chciałabym zwykłe,mleczne po prawej :)
Skład:


W TkMaxx kupiłam 3 mydełka,pierwsze z osiołkiem opisywałam TUTAJ,dziś wyjmuję największe w puszce na dole,więc za ok.2 tygodnie napiszę też coś o nim :)

9 komentarzy:

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)