Avon- w poszukiwaniu idealnej czerwieni cz.1 :)

Witajcie :)

Od pewnego czasu porzuciłam (podobno nareszcie) szminki w odcieniach nude i szukam fajnych,wyraźniejszych kolorów-oczywiście bez przesady :P ale żeby dawały jakiś kolorek :) Mam już kilka ulubionych,ale wszystkie idą w stronę chłodnej maliny,a teraz zamarzyła mi się idealna czerwień.

Nie chciałam ryzykować i kupować szminki w sklepie-jako konsultantka Avonu mam możliwość przetestować próbki,zamówiłam więc 10 odcieni czerwieni. Nie wszystkie okazały się czerwone :D

Dziś przedstawię Wam pierwszą piątkę :)

                                      Zaczynamy :)                                        

Tak oto wyglądają szminki w próbkach plus swatche na ręce.
Teraz pora na ustach :)

Pierwsza szminka jest z serii Luxe,odcień Designer Red. Jak na Luxe to ma bardzo mocny pigment,kolor jest prawdziwie czerwony,ma ciepły odcień.

Kolejna próbka też należy do serii Luxe,jest to odcień Red Haute. Bardzo polubiłam ten odcień-mimo że jest dosyć ciemny,to ma bardzo ciekawy odcień-jest czerwona ale nie w 100%,bo ma zarówno coś z brązu,jak i brudnego różu.Świetny kolor raczej w chłodnej tonacji,ma dużo drobinek,które w sztucznym świetle wyglądają nieziemsko :)

Kolejna szminka jest z serii Doskonałość Absolutna, kolor Red Velvet.Lekko przygaszony odcień czerwieni z nutką koralu,ciepły odcień o ładnym satynowym wykończeniu.

Z serii Ultra Colour mam odcień Red 2000. To mocna żywa czerwień z kroplą malinki :) Czyli niby ciepły,ale niezupełnie,taki neutralny.Intensywna,świetnie kryjąca,bardzo trwała.

Ostatni na dziś odcień to Lovely Cherry. Tutaj pudło,bo nie jest czerwienią :D Seria to Doskonałość Absolutna,a kolor? Ciemna fuksja.Myślałam że Cherry to będzie jednak czerwień :D Ale fakt,jest to piękny kolor :)

Tyle odcieni na dziś,jutro zapraszam na drugą piątkę (nawet szóstkę) :) Podoba się Wam któraś?  :)