Witajcie :)
Peelingi do ciała to coś co bardzo lubię-zwłaszcza te cukrowe :) A jeśli jeszcze są naturalne i polskiej firmy,to jestem dodatkowo zmotywowana do używania :D Podobnie mam z balsamami do ust-nie zasnę jeśli usta mam nie posmarowane :D Dziś powiem Wam kilka słów o fajnym peelingu Zielona Herbata od Fresh&Natural oraz z tej samej firmy o balsamie do ust pomarańczowym :)
Cukrowy peeling do ciała zielona herbata Fresh & Natural mieści się w słoiczku o pojemności 250 g (są też większe,550 i 1000g) i kosztuje 24,99 zł. Zakrętka jest lekka i 'metalowa',nie wiem czemu ale lubię takie opakowania :D
Po odkręceniu słoiczka wydobywa się nieziemski i intensywny zapach-zdecydowanie herbaciano-hibiskusowy,orzeźwiający,tak jakbyśmy kupiły liściastą herbatę z owocową nutką-wspaniały aż wręcz łaskoczący nozdrza zapach :)
Konsystencja peelingu zbita,ale krucha,bez problemu wyjmiemy palcami odpowiednią ilość :) Drobiny cukru są widoczne,widzicie też płatki hibiskusa-trochę się bałam cy nie zapchają mi odpływu w kabinie,ale uff,nic takiego nie miało miejsca :D
Jak się sprawuje peeling? Wspaniale :) Drapie mocno,ale nie podrażniająco skóry,zapach obudzi nawet największego śpiocha :D dodaje energii niesamowicie,co jednak nie przeszkadza używać go na noc :D Jak to bywa w przypadku kosmetyków naturalnych,pozostawia na ciele po spłukaniu tłustą warstwę.Zawsze się wahałam-przeszkadza mi to czy nie? Jednak z racji tego że jestem leniem balsamowym,uważam że jest to świetny produkt,bo doskonale nawilża i skóra nie potrzebuje już balsamu do ciała :) Jeszcze dodatkowe ważne info-trzeba umyć brodzik w kabinie/wannie bo jest ślisko i można wywinąć orła :D
Info i skład:
Balsam do ust pomarańczowy Fresh & Natural to urocze małe opakowanie (15 ml, 9.99 zł) również z metalową zakrętką,czyli miłość od pierwszego wejrzenia :D
Zapach również do zakochania-prawdziwa,soczysta ale jednocześnie łagodna nie chemiczna pomarańcza :) Niektórym może sprawić zawód że pomarańczą nie smakuje,ale dla mnie to plus,bo od razu bym miała zlizane usta i z nawilżenia,natłuszczenia nici :D Sam balsam to konsystencja troszkę wazelinowa,ale nie aż taka tłusta-dla mnie super :)
Nawilża i regeneruje usta świetnie,nie wiem jednak jak sprawi się na mrozie i wietrze,bo ja balsamy stosuję tylko na noc :) Opakowanie również na plus,jest na tyle szerokie że włożymy opuszek bez strachu że balsam wejdzie pod paznokieć :)
Skład:
Oba produkty uważam za udane :) Może pamiętacie że kiedyś pisałam o doskonałej paście do mycia twarzy tej samej firmy (KLIK),czyli trzy produkty i jest naprawdę fajnie-to zachęca do kolejnego próbowania :) Zarówno peelingów jak i balsamów do ust są różne "smaki" więc możecie sobie sami wybrać-zapraszam na stronę producenta -> KLIK :)
Mnie jeszcze kusi peeling mokka,olejek do ciała pomarańcza z wanilią i malinowy balsam do ciała :)
wlasnie szukam jakiegos fajnego peelingu do ciała <3
OdpowiedzUsuńNa balsamik do ust sie skuszę, uwielbiam cytrusowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńBalsamik do ust brzmi kusząco i smakowicie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiiam peeeeelingi ;-) Każde :) Jestem maniaczkopeelingową kobietą ;)
OdpowiedzUsuńPrzypominam o Walentynkowym konkursie :)
Zapraszam ! :)
Super :) ja mam peeling Fresh & Natural i leży sobie i czeka
OdpowiedzUsuńprezentują się super :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Fresh&Natural. Miałam już balsam do ust malinowy, balsam do ciała i teraz kończę pastę do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńpeeling mokka miałam i byłam bardzo zadowolona,olejek do ciała pomarańcza z wanilią właśnie zaczęłam testować, a malinowy balsam do ciała też używam i mogę już powiedzieć że jest fajny.
OdpowiedzUsuńjestem wielką fanka cukrowych pelingów - uwielbiam je! obecnie mam pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Peeling wygląda super. Ja bardzo lubię gdy pozostawia na skórze delikatną powłokę, więc myślę, że byłabym z niego zadowolona. Nie jestem jednak przekonana do tego zapachu. Chyba wolę bardziej stonowane aromaty, bardziej otulające :)
OdpowiedzUsuńBalsam do ust bylby naprawde super, gdyby nie opakowania. Nie lubie wyciagac kosmetyku paznokciami :)
OdpowiedzUsuńw zapasach mam orzechowy scrub do ciała, niedługo go wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńKonkretnie się prezentują :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach zielonej herbaty :)
OdpowiedzUsuńOpakowania piękne <3, lubię takie. Zawartość też kusząco wygląda. Myślę, że z czasem się na te kosmetyki skuszę. A balsam do ust pomarańczowy obowiązkowo! :)
OdpowiedzUsuńKiedys mialam peeling tej marki i bylam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńFajne opakowania i konsystencje, choć wzięłabym inny zapach do ust :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi ich masło orzechowe do ciała - pachnie jak Monte <3
OdpowiedzUsuń