Hej hej :)
To dopiero moje piąte "kontrolowane" na blogu denko,ale już się przyzwyczaiłam że jak coś zużyję, trzeba iść do siateczki a nie wywalić pustego opakowania do kosza, weszło mi już w nawyk :D Byłam pewna że mi się znudzi i projekt denko będzie chwilowy, ale zaczęło mnie cieszyć zużywanie,mimo że te ilości nie są jeszcze takie kolosalne jak u wielu z Was :) No i ciągle denka są mniejsze niż zakupy miesiąca, to się chyba nigdy nie zmieni :D Chodźcie więc zobaczyć co zużyłam w miesiącu lutym :)
Żel Avon z serii Senses Dream o zapachu czekolady z kokosem był obłędny! Jakiś czas temu został wycofany, miałam ostatni zachomikowany i zużyłam z rozkoszą.Słodki, nie chemiczny, prawdziwa słodka czekolada z kokosem, już "upomniałam" Avon aby przywrócili ten zapach :)
Balea wanilia z kokosem - również był fajny,to moje drugie opakowanie, tę flachę dostałam od Bogusi :) Delikatniejszy ale fajny, dobrze się pieniący :)
Ziaja Intima płyn do higieny intymnej jest u mnie na stałe od lat, zmieniam tylko "kolor literek" bo są chyba ze 4 rodzaje :) Różowy z kwasem mlekowym był w porządku choć jakoś bardziej darzę sentymentem niebieskie literki z kwasem laktobionowym :)
Ziaja Intima płyn do higieny intymnej jest u mnie na stałe od lat, zmieniam tylko "kolor literek" bo są chyba ze 4 rodzaje :) Różowy z kwasem mlekowym był w porządku choć jakoś bardziej darzę sentymentem niebieskie literki z kwasem laktobionowym :)
Be Esthetic żel pod prysznic (recenzja klik) o zapachu gardenii z trawą cytrynową bardzo lubiłam jako produkt, natomiast osobiście dla mnie niewygodna jest opcja żelu z pompką (źle mi się klika na myjkę) więc w połowie opakowania wylądował na umywalce jako mydło do rąk, gdzie też sprawił się doskonale :D
Rexona Active Shield dezodorant w sztyfcie - bardzo dobry,a ciężko mi dogodzić czymś innym niż Dove :) Dobrze chronił nawet w "biegające" dni, delikatny zapach nie kolidował z perfumami - polecam :)
Avon Anew Platinum krem pod oczy - delikatny krem a raczej żel, taki satynowy i śliski. Szybko się wchłaniał, jednak trzeba było bardzo uważać na ilość nałożonego żelu - za duża powodowała zastyganie pod okiem jak błonka, co podkreślało zmarszczki :) Nauczyłam się z czasem dawać to minimum, dzięki czemu żel był wydajny. Ale chyba do niego na razie nie wrócę :)
Ostatnio moim hitem do demakijażu oczu jest dwufazowy płyn od Perfecta, i tak czekałam na jego promocję, że się nie doczekałam - przez co kupiłam dwa płyny dwufazowe do demakijażu Ziaja na czym cenowo wyszłam gorzej, brawo ja :D Za te dwa żele dałam 14 zł, a pojemność łącznie to 240 ml, za 400 ml Perfecty bez promocji płacę 19,99 więc :D Czekaj głupia na promocję :D Płyny Ziaji są dobre, używałam je wiele lat, dobrze domywają mocny wodoodporny makijaż, jednak Perfecta lepsza :)
Avon tusz Geniusz 5 in One Lash Genius (recenzja klik). Mój hit 2019 roku :) Widocznie wydłuża rzęsy i co ważne - super unosi! To już moje któreś opakowanie i kolejne jest zachomikowane w szufladzie :)
Maybelline Colossal Big Shot tusz do rzęs - całkiem w porządku choć bez 'wow'. Robił dzienne ale widoczne rzęsy, nie kruszył się, nie rozmazywał i jakoś na długo wystarczył (dłużej niż ten z Avonu) :)
Maybelline Colossal Big Shot tusz do rzęs - całkiem w porządku choć bez 'wow'. Robił dzienne ale widoczne rzęsy, nie kruszył się, nie rozmazywał i jakoś na długo wystarczył (dłużej niż ten z Avonu) :)
Rimmel Stay Matte podkład w musie - ulubieniec od lat, to już nie wiem która tubka :) Super miękkie puszyste nakładanie, dobre krycie, buzia gładziutka,cena w internetach nawet 11 zł, jak go nie kochać? :D Nie zalecam jednak dla bardzo tłustych cer i na upały bo może się warzyć :)
Maseczki :)
Maseczki :)
W lutym jakoś mało maseczek robiłam, dlatego że w zapasie prawie żadnej nie miałam! Nadrobiłam to wielokroć o czym przekonacie się w zakupowym wpisie :D A 3 kupione zwierzaczki od razu zaczęłam jeszcze w lutym używać :) To maski w płacie Niuqi (produkuje je firma Marion dla Biedronki), bardzo przyjemne, zabawne nadruki,co do działania...specjalnej różnicy między nimi nie ma :) Fajne, nawilżająco-odżywcze, cena zachęca bo bodajże 4,99 za sztukę płaciłam :)
Avon Bubble Mask z linii koreańskiej to maseczka zamieniająca się w piankę - zielony fajny żel już przy nakładaniu robi się biały:) Podczas pienienia się buzia nas łaskocze,uwielbiam ten efekt :D Mam wrażenie że włazi w pory skóry i 'robi robotę', fajnie oczyszcza :) To moje drugie opakowanie i zapewne do niej wrócę jeszcze :)
Znacie któryś z produktów? A może jakiś macie ochotę nabyć? :)
A pojutrze zapraszam na zakupy miesiąca lutego :)
Znam podkład Rimmel, ale on nie jest dla mnie. Miałam i robił mi maskę, wolę o wiele lżejsze i naturalniej wyglądające podkłady. Miałam również żel do higieny intymnej Ziai i nie wspominam go dobrze. Dla mnie był za mocny i potrafił podrażniać. O wiele bardziej lubię się z rossmannowym Facelle do którego ostatnio wracam albo z micelarnym Bielendy 😉
OdpowiedzUsuńJa Facelle nie lubię Zbytnio, tzn.nie robił krzywdy ale bardziej odświeża mnie Ziaja :) Co do Rimmela to jak się da odpowiednią ilość, nie robi maski, u mnie maskę robią podkłady w płynie co zastygają na mat,a wiele osób takie lubi - może ja nie umiem ich nakładać :)
UsuńZnam podkład, faktycznie jest bardzo fajny. Żel Balea , jak zwykle cudo, no i maseczkę od Avon, też bardzo przyjemna
OdpowiedzUsuńPosty denkowe są dla mnie strasznie problematyczne - zawsze trafię na jakiś kosmetyk, który mnie zaciekawi, wpisze go na listę, kupię a później zastanawiam się dlaczego nie dam rady uszczuplić swoich kosmetycznych zapasów. Takie błędne koło :)
OdpowiedzUsuńŻel Senses Dream taki piękny! :(
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel Balea i był na prawdę spoko :) Mimo, że raczej nie lubię takich jadalnych, słodkich zapachów. Ten był jednak idealny na zimę :)
OdpowiedzUsuńO wielki sentyment, bardzo lubilam ten plyn do demakijazu od Ziaji :D
OdpowiedzUsuńMaseczki poznałam, Rexonę też. Ziaję i Rimmel także.
OdpowiedzUsuńKocham ten waniliowo-kokosowy żel Balea. Nie zliczę ilości zużytych opakowań. Już mi się niestety zapasy skończyły :(
OdpowiedzUsuńKiedyś często używałam dwufazowego płynu Ziaja, teraz przerzuciłam się na Nivea :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie dwufazówkę z ziai i mi nie pasowała, bo ogólnie nie lubię olejków do demakijażu oczu. Trochę mnie szczypało w oczy i bardzo mgliło ;)
OdpowiedzUsuńNo całkiem duże denko. :) Ciekawi mnie ten tusz Geniusz. Szukam czegoś wyrazistego na moje dolne.
OdpowiedzUsuńTusz Geniush pojawił się także w moim denko, ale jakoś mam do niego "ale". Niby jest ok, niby wszystko gra jednak czegoś mi w nim brakuje..
OdpowiedzUsuńZnam jedynie waniliowy żel pod prysznic z Balea i płyn dwufazowy z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńNo i jak ładnie ci poszło :) Z Ziaji intima teraz używam tylko niebieski, też ubolewam, że Avon wycofał już ten żel...
OdpowiedzUsuń