The Dress - nowy zapach od Avon z linii Little Black Dress :)

 Hej Kochani :)

Marka Avon co miesiąc zaskakuje nas nowościami perfumowymi - praktycznie się  nie zdarza żeby w nowym katalogu nie było nowości perfumowej, a czasem jest ich nawet kilka :) Ostatnią nowością jest kolejny flanker wieloletniego klasyka Little Black Dress, o nazwie The Dress. Jak pachnie? Chodźcie dalej to Wam powiem :)

The Dress podobnie jak cała linia, ma kwadratową, płaską buteleczkę z nazwą na środku. Butelka jest czarna i wydaje się nieprzezroczysta, jednak pod światło jest lekki prześwit :) Napisy są złote, zatyczka przezroczysta z zatopionymi złotymi drobinkami. Ładnie i elegancko :)

Avon podaje trzy nuty zapachowe tych perfum, jest to mandarynka, osmantus i drzewo sandałowe. Ja czuję na pewno na pierwszym planie osmantus - bardzo lubię jego zapach, miałam kiedyś mydło do rąk o tej nucie i uwielbiałam :) Osmantus to niskie drzewko z gatunku oliwnych, jego kwiaty mają bardzo słodki, wręcz przesłodzony zapach, intensywny i w Chinach bardzo popularny :) W The Dress tego osmantusa czuję, jest wzmocniony zmysłową nutą drzewa sandałowego a mandarynka? No cóż, jak się uprę i skupię, może ją czuję :D Ale sama bym na to nie wpadła :P

Po spryskaniu skóry tymi perfumami czuję się elegancka, ale nie w tej sztywnej, garsonkowej wersji -  to zapach seksownej elegantki, prędzej w skórzanej, dopasowanej sukience (ale bez wulgarności) niż w wersji do biura :) Myślę że też cudnie pasuje na elegancką imprezę -  Święta, Sylwester, przyjęcie weselne :) To zapach dla elegantki z charakterem, promiennej, pewnej siebie. Zapach jest ciut podobny do klasyka, ale mi podoba się bardziej. Natomiast jeśli znacie zapachy Avon, to ja prędzej widzę podobieństwo do Attraction Sensation, myślę że jego wielbicielkom The Dress się spodoba :)

Perfumy kosztują 45,99 zł za 50 ml.

Lubicie zapachy Little Black Dress? Było i jest ich całkiem sporo, ta jest najnowszą wersją :) Bardzo polecam na zbliżające się chłodne dni :)