niedziela, 17 marca 2024

Neness perfumy - 4 inspiracje znanymi perfumami, czy warto je spróbować? Recenzja

 Cześć 😊
Kilka osób podobno bardzo czeka na mój wpis, bo również ich dopadła "nachalna reklama" Neness 😀i zastanawiają się czy warto zakupić te perfumy. Postaram się Wam rozwiać wszelkie wątpliwości, ale na wstępie zaznaczę że ja już kiedyś, dawno temu miałam zapachy od Neness, a sprawdzając na blogu jestem w szoku że było to prawie 8 lat temu! (recenzja KLIK). Bardzo byłam wtedy zadowolona, ale nie miałam też porównania do oryginałów - dzisiejszych bohaterów porównanie mam, więc napiszę czy jest bardzo podobnie czy tak sobie. Pamiętajmy że Neness produkuje perfumy PODOBNE do oryginałów a nie identyczne, więc komentarze w necie typu "nie pachnie jak oryginał" trzeba brać z przymrużeniem oka i nie nastawiać się na "oryginal" za 8-17 zł.

Neness posiada zapachy inspirowane w postaci perfumetek o pojemności 33 ml. Szklane opakowanie z czarną, złotą bądź srebrną zatyczką są wygodne i idealne do torebki. Na zatyczce mamy nazwę zapachu, co jest zdecydowanie przyjaźniejsze dla oka i łatwiejsze do zapamiętania, porównując inne odpowiedniki które w większości mają przypisane same numerki. 
Są też ładnie zapakowane w twarde kartoniki - szufladki, obecnie firma zmienia pudełeczka na bardziej eko, z ekologicznego papieru z certyfikatem FSC. W trakcie tych zmian  możemy jeszcze otrzymać końcówki zapasów w starym opakowaniu, ja jeden z zapachów dostałam właśnie w poprzedniej wersji.
To jak, przechodzimy do konkretów? 😊 Opiszę Wam moje 4 perfumetki które kupiłam (tak, to nie jest  post współpracowy) w sklepie Neness. Opiszę zapach, trwałość i podobieństwo do oryginału bo akurat każdy z nich znam 😊

Neness N184 Heaven Wings (Woman Angel)
Mugler Angel
Nuty głowy-bergamotka, truskawka, jaśmin, miód, orchidea, róża, jeżyna, helional
Nuty serca-czekolada, karmel, kumaryna
Nuty bazy-paczuli, piżmo, drzewo sandałowe, wanilia

Kto nie zna klasyka Angel ten gapa 😀 I niech Was nie zwiedzie anielska nazwa i piękna, błękitna butelka w kształcie gwiazdy, nie jest to czysty, krystaliczny zapach, ten zapach to killer. I takim killerkiem jest też nenessowy Heaven Wings (ja mam starą wersję przed zmianą butelki Woman Angel). O ile oryginału nie jestem w stanie znieść, o tyle inspirację tak - choć też trzeba mieć na nią "dzień". Różnią się tym, że oryginał ma w bazie okropną nutę - ziemistą, jak mokra, spleśniała gleba. W Heaven Wings jest tylko zabójcza słodycz czekolady, karmelu i miodu, połączona z owocami, ale wbrew pozorom, nie jest to tak do końca gourmandowy słodziak. Ma moc, ma pazur który daje mu paczula, drzewo sandałowe, kumaryna. Zapach mocny, intensywny, zdecydowanie nie na upały i obowiązkowo w niewielkiej ilości bo może zabić migrenowców. Mnie się kojarzy mrocznie, na chłodne jesienno-zimowe wieczory. Mega trwały, na skórze czuję go nawet 5 godzin. Ja tu widzę czarnego anioła w tym zapachu ❤

Neness N191 Shining Dark Jewel
Versace Crystal Noir
Nuty głowy-kardamon, pieprz, imbir
Nuty serca-gardenia, piwonia, kwiat pomarańczy
Nuty bazy-bursztyn, piżmo, drzewo sandałowe
Tutaj mamy taki troszkę dziwaczny zapach. Sama inspiracja, czyli oryginał też jest nieoczywisty i pamiętam do dziś, jak Crystal Noir opisywano jako "zapach prostytutek" 😂. Nie wiem czy jest aż tak erotyczny czy wulgarny - dla mnie ani jedno, ani drugie. Ma coś w sobie, ale ja nie czuję, nie mam skojarzenia erotycznego przy tym zapachu. W Shining Dark Jewel mamy na początku troszkę kwaśnych nut (jakbym kroiła świeży imbir), by potem złagodnieć, otulić się ciepłem cudownej gardenii. Po godzinie-dwóch czuję już tylko bursztynowo-piżmowe nuty, otulające, ale jednak na mojej skórze nadal dziwne. Jakby coś chemicznego, albo jakaś dziwna przyprawa. Nie czułam chyba tego w wersji oryginalnej Crystal Noir. Z Shining Dark Jewel najmniej się polubiliśmy z tej czwórki. Trwałość bezpośrednio z nadgarstka u mnie 4 godziny.

Neness N065 Last Change Fraiche 
Chanel eau Fraiche edp
Nuty głowy-cytryna, piżmo
Nuty serca-hiacynt, jaśmin
Nuty bazy-bursztyn, drzewo, wetiweria
Zapach cudownie świeży, ale świeżość może być przez każdą z nas inaczej odbierana - dla niektórych świeży zapach to białe kwiaty, dla innych będzie to morska bryza, jeszcze dla części z nas cytruski. W zasadzie w Last Change jest to wszystko 😊 Pierwsza, cudowna świeżość to cytrynka, ale nie taka jak odświeżacz do wc, bardziej limonkowa, wyszukana. Zdecydowanie też wyczuwam wodne nuty, taki poranek nad jeziorem, ciepła rosa, wszystko zmieszane z budzącymi się w promieniach słońca kwiatami. Wodno-kwiatowo-świeży zapach, który z czasem przy skórze nabiera kremowego, piżmowego ciepła. Piękny, wiosenno-letni, jednocześnie elegancki. Trwałość - na sobie w ciągu dnia czuję go niestety krótko, ale przy teście nadgarstkowym po 3 godzinach pachniał nadal i to dość intensywnie. Jeśli chodzi o podobieństwo do oryginału - dosyć duże, ale mam wrażenie że ten od Neness jest bardziej kobiecy - Chanel momentami na mojej skórze był zbyt uniseksowy. 

Neness N213 Girl Phenomenal
Herrera Good Girl Supreme
Nuty głowy - owoce leśne
Nuty serca - egipski jaśmin
Nuty bazy - fasola tonka

Girl Phenomenal to zapach inspirowany słynną linią Caroliny Herrrery Good Girl - buteleczka w kształcie szpilki (mowa oczywiście o butach-damskich szpilkach). Ja wybrałam jednak nie odpowiednik klasyka, a kolejnego bucika-granatowego ze srebrzystym czubkiem Supreme. Phenomenal to zapach pełen ciepła, namiętności, zmysłowości. Otula jak ciepły puszysty szaliczek, ma się ochotę  mieć cały czas nos przyłożony do skóry 😊 Czuć w nim przede wszystkim tonkę (tonka zapachowo to taki mix wanilii, cynamonu, migdałów), zmysłowy jaśmin i zwłaszcza w pierwszym psiku trochę czerwonych owoców. Randkowy, zmysłowy, a nie nachalny. Kobiecy, z kropelką tajemniczości. Trwały kilka godzin! I chyba z tej czwórki najbliższy oryginałowi. Jeśli zaś kochacie klasyczny bucik Good Girl, wybierzcie od Neness numer 051 Neness Girl (już bez Phenomenal).

W małym podsumowaniu - Heaven Wings jest najtrwalszy i najmocniejszy, Last Chance Fraiche (Chanel) najmniej trwały z tej czwórki ale najbardziej mnie urzekł. Najbliższy oryginałowi jest Girl Phenomenal, a najdalszy Shining Dark Jewel. Tak więc dla każdego coś innego 😀, natomiast z łapą na sercu - za cenę 16.99 (a w promce bywają za 7,99) bardzo polecam! Zapachy są ładne, nie czuję alkoholu ani żadnych chemicznych nut przy rozpylaniu (miałam tak z kilkoma odpowiednikami), trwałość zależna od zapachu ale krócej niż 3 godziny, żaden z mojej czwórki nie pachniał. 

W dodatku Neness to wody perfumowane, nie toaletowe, stąd ta dosyć dobra trwałość zapachów. Ja je polubiłam na nowo i szczerze? Mam kolejne 4 (plus jeden męski) w koszyku 😀 Chwilowo poczekam z zakupami ale na 99% transakcja dojdzie do skutku 😁
Acha! W Neness możesz zakupić też próbki! Jak nie masz pewności, kup próbkę i jak się zakochasz, możesz wziąć 33 ml. Dobra opcja.
Link do sklepu:

I co myślisz? Lubisz czasem wydać mniej pieniążków na zapachy? Daj koniecznie znać, zerknij na stronę bo zapachów jest ponad 120 damskich więc jest w czym wybierać.💙






2 komentarze:

  1. bardzo lubię mieć takie perfumetki zawsze w torebce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te zielone chanel są moim marzeniem. Próbowałam zary, która też miała być zamiennikiem, ale to totalnie nie było to. Kończą się moje perfumy, więc chyba pokuszę się na to neness i sama sprawdzę co w trawie piszczy ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)