sobota, 18 października 2025

Lattafa Khamrah - popularne arabskie perfumy - jak pachną?

Cześć 😊
Czasem moda na pewne rzeczy trwa długo (jak np na matowe pomadki do ust), a od wielu miesięcy nie mija faza na arabskie perfumy 😊 Ja swoje pierwsze dwie butelki kupiłam 5 lat temu na targach w Warszawie (na końcu wpisu podam linki do ich recenzji) ,wtedy nie podejrzewałam że za kilka lat będzie na nie szał 😊 Nie planuję mieć na swojej półce kilkudziesięciu butelek, dzisiejszy bohater wraz z tymi dwoma sprzed lat, jest czwarty. Jak pachnie Khamrah od lubianej i chyba najpopularniejszej w Polsce marki Lattafa? Sprawdźcie 😋

Zapach testowałam kilkukrotnie w perfumeriach, zanim zdobyłam się na jego zakup. Zdecydowanie warto go sprawdzać teraz,w chłodniejsze dni, bo ja pierwszy raz testowałam go latem i dosłownie się "udusiłam". Przy drugim, trzecim podejściu, w chłodniejsze dni dopiero zaiskrzyło 😍 Na pierwszym zdjęciu wyżej widzicie jak prezentuje się po otwarciu - wygląda zjawiskowo na takim podeście z lusterkiem z tyłu. Jak powiedział mój znajomy, jak karafka z whisky 😀
Sama butelka jest kwadratowa, ciężka, jak kryształ. Pojemność 100 ml. Kolor perfum bursztynowy, czysta elegancja i luksus. Jakie ma nuty zapachowe? Zdecydowanie dla osób lubiących słodkie, gourmandowe zapachy z przyprawami.

Zwykle opisując perfumy na swoim blogu, wymieniam 3 nuty które najbardziej wyczuwa mój nos. I tutaj jest co cynamon, intensywny, sproszkowany, jak świeżo starty, słodkie, ulepne suszone daktyle oraz zmysłowa, utrwalająca, dodająca pazura tonka.

Perfumy są mocne, ciężkie i bardzo trwałe. Zdecydowanie zalecam nie więcej niż 3 psiki na ciało, ja daję dwa i to naprawdę wystarczy. Kiedyś w perfumerii przedobrzyłam i czułam je na sobie z dekoltu dobre 8 godzin! O dziwo ten zapach nie jest u mnie migrenogenny nawet w większej ilości, ale może zabić otoczenie, nie każdy lubi takie słodkie dusiciele 😊 
Gdyby porównać Khamrah do czegoś, to dla mnie jest to zapach takiego pieczonego ciasta z dużą ilością przypraw. Waniliowo-czekoladowe, z dużą ilością cynamonu, gałki muszkatołowej, gorące i zmysłowe. Apetyczne, intensywne, mrowiące w nozdrza bogactwem gorących przypraw. Nie ma tu żadnej nuty typu kadzidło, dużo osób obawia się arabskich perfum ze względu na to że często są unisex i zalatują męskimi nutami. Khamrah też są unisex ale jakoś dla faceta mi średnio pasują (być może ze względu na moje upodobania bo lubię u mężczyzn świeże zapachy).
Pokochałam je 💖Teraz będę mieć na nie sezon i zapewne nie opuszczą mnie aż do lutego-marca. Są trwałe, wyjątkowe, apetyczne a jednocześnie mają pazurek.
Dostępne w perfumeriach, drogeriach, ceny mniej więcej od 100-150 zł za 100 ml.

Od marki Lattafa mam też zapach Yara Moi, a pierwsze dwa które kupiłam kilka lat temu to Layali oraz Layali Rouge od marki Swiss Arabian (kliknij w czerwoną nazwę perfum żeby przejść do recenzji). 

Znacie Khamrah? 😊

 

1 komentarz:

  1. Pięknie opisałaś te perfumy, aż normalnie poczułam ich zapach.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...