wtorek, 19 grudnia 2017

Perfecta Fenomen C peeling i mleczko do demakijażu

Hej hej :)
Miesiąc temu pokazywałam Wam dwa kosmetyki Perfecta ze serii Fenomen C (klik),z tamtej dwójki olejkowy płyn micelarny jest dla mnie hitem :) Dzisiaj pozostałe dwa kosmetyki z tej serii,czy i tutaj jest jakiś hit? :) Zapraszam na recenzję peelingu enzymatycznego i mleczka do demakijażu i mycia twarzy :)
Więc od razu zaczynamy :)
Perfecta Fenomen C Delikatnie złuszczający peeling enzymatyczny mieści się  w tubce o pojemności 75 ml. Jako że jest to peeling enzymatyczny,czyli taki bez drobinek,może być też stosowany co cery wrażliwej,naczynkowej,suchej:)
Peelingi enzymatyczne rozpuszczają martwy naskórek bez pocierania,drapania drobinkami. Osobiście lubię drapanie,ale mam tłustą cerę to mi wolno :D Nie każdy jednak to lubi i może :) Zawartość witaminy C w tym peelingu sprawia że buzia jest rozjaśniona i pełna energii :) Jak go używać?
 Konsystencja jest gęsta,kremowa,pachnie cudownie cytrusowo :) Nanosimy na oczyszczoną buzię,masujemy 2-3 minuty,a potem zostawiamy na 10 minut na skórze.Po tym czasie spłukujemy ciepłą wodą.
Czy zauważyłam różnicę? Hmm...nie bardzo. Owszem,buzia była czysta i gładka,ale brakowało mi tej super świeżości,czystości którą uzyskuję dzięki peelingowi z drobinkami. Wiem jednak że nie każdy lubi być podrapany do czerwoności jak ja :D Więc jeśli jesteście fankami peelingów enzymatycznych,możecie spróbować :) Jego koszt to ok.15 zł :)
💦💦💦
Perfecta Fenomen C Multi oczyszczające olejkowe mleczko to produkt taki trochę 2w1 bo możemy stosować go na dwa sposoby-oba wypróbowałam :) 
 Flacha o pojemności 250 ml mieści w sobie płynne mleczko o takim samym zapachu jak peeling,cytrusowym z przewagą pomarańczy :) Możemy używać tego mleczka na wacik i ścierając makijaż,oraz z wodą,podobnie jak żel do mycia twarzy :)
 Z tych dwóch sposobów bardziej przypadło mi do gustu zmywanie wacikiem :) Fajnie oczyszczało,ale wbrew zapewnieniom wodoodpornego tuszu nie ruszyło-tutaj bezkonkurencyjny jest olejowy płyn micelarny z tej serii :) Ale podkład,cienie i normalny tusz fajnie to mleczko domywało.Jeśli chodzi o mycie i spłukiwanie wodą,wolałam tak robić rano,bo mleczko się nie pieni,a ja lubię jednak piankę i mam wrażenie że pieniące produkty lepiej oczyszczają z makijażu :) Często też robiłam oba 'zabiegi' jedno za drugim,czyli najpierw zmywałam się wacikiem,a potem butla pod pachę i szłam pod prysznic umyć się też na mokro :)
Oba kosmetyki są fajne,ciekawe,trochę inne od tych które lubię i używam na co dzień,ale fajnie mi się stosowało inie męczyłam na siłę :) Cudowny zapach umilał i zachęcał do stosowania :) Pewnie tych dwóch w porównaniu do poprzedników już nie kupię,ale jeśli Was zainteresowały,zachęcam :) To mleczko kosztuje ok.13 zł i mimo że używałam go często,było o dziwo dosyć wydajne :)
Jeszcze składy :) Skład peelingu enzymatycznego:
 Oraz skład mleczka:
 Znacie serię Fenomen C? Lubicie kosmetyki od Perfecty? :)
👻

13 komentarzy:

  1. kiedyś lubiłam mocne drapanie. teraz zdecydowanie stawiam właśnie na peelingi enzymatyczne

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawia mnie te kosmetyki bo ich nie znam

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tej linii skusiłbym się na serum :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tych produktów Perfecty, jak pokończę trochę zapasów to może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  5. za mleczkami nie przepadam ale uwielbiam ten peeling :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej serii jeszcze nie testowałam, chociaż peeling wydaje się być bardzo ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam całą linię ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kosmetyki z witaminą C mnie kuszą od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio przeglądałam się temu peelingowi, ale ostatecznie jednak nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam serii, a z tej dwójki mogłabym pokusić się na mleczko, bo peeling lubię drapiący jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mleczek już nie używam, peelingów enzymatycznych też jakoś nie..., ale mam w zapasie dwa peelingi enzymatyczne. Cała seria ciekawa, lubię takie cytrusowe. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama seria ciekawa :) Mleczek od dawna już nie używam, a peelingi chyba wolę mocniejsze, tak jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)