środa, 23 maja 2018

Lorigine błyszczyk Aquarelle

Cześć Kochani :)
Polsko-francuską markę kosmetyczną Lorigine poznałam pół roku temu na warsztatach makijażowych (relacja-KLIK),wtedy też zakochałam się w błyszczyku Aquarelle :) Dopiero niedawno na rossmannowskiej promocji -55% widząc szafę Lorigine,wreszcie go kupiłam :) Jeśli lubicie kosmetyki na bazie minerałów,zapraszam dalej :)
Lorigine to w miarę świeża marka w Polsce-jej kosmetyków szukajcie w Rossmannie-mają ją póki co na wyłączność :) W swojej ofercie posiadają kosmetyki do makijażu począwszy od sypkich (pudry,róże,cienie,rozświetlacze) po płynne (korektory,błyszczyki,tusze),są też kredki,eyelinery,produkty do brwi :) Cień,puder i róż opisywałam TU,teraz pora na błyszczyk :)
 Lorigine Aquarelle Transparent Water Color to błyszczyk o soczystym,wilgotnym wykończeniu :) Wiem,ciągle kochacie maty :D Ale fajnie na lato mieć soczyste,owocowe usta :) Ma mega wygodny 'serduszkowy' aplikator z gąbką i gęstą,ale nie klejącą konsystencję :)
 Błyszczyk Aquarelle występuje w 6 kolorach,ja mam numer 422 (TU wszystkie odcienie) i jest to śliczny,ciepły odcień różu z domieszką kropelki koralu :)  Odkryłam całkiem niedawno że dobrze mi w koralowych odcieniach,to taki mój lżejszy odpowiednik czerwieni której nie umiem nosić :)
 Krycie półprzejrzyste,co oznacza że kolor jest ale delikatny i nienachalny,mimo to widoczny :) Delikatnie czuć go na ustach,ale nie klei się,mam raczej odczucie jakbym miała olejek na ustach :)
 Tak jak widzicie,wygląda soczyście i wilgotno,czyli spełnia rolę błyszczyka. Jak z trwałością?
 Niestety błyszczykowo,ale chyba większość tego typu produktów nie trzyma się godzinami na ustach :) Jeśli nie oblizuję  ust i nie jem,dobrze wygląda u mnie do 2 godzin. Przy jedzeniu niestety znika  :)
 Mimo że nie jestem zwolenniczką błyszczyków,nie żałuję że się skusiłam na Lorigine :) Lubię mieć jeden tego typu produkt w kosmetyczce dla nawilżenia,do dodania kropli błysku szmince,ogólnie noszę go w kosmetyczce na co dzień :) Bardziej jest dla mnie "kolorową pomadką ochronną w płynie" niż elementem makijażu :)  W cenie regularnej kosztuje bodajże 19,99 zł i jeśli macie ochotę na 'zdrowy',mineralny błyszczyk,zachęcam do obejrzenia w szafie Lorigine w Rossmannach :)
Lubicie błyszczyki? Znacie Lorigine? :)

8 komentarzy:

  1. Obecnie rzadko sięgam po błyszczyki, ale trzeba przyznać, że na ustach wygląda ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny kolor i efekt na ustach, ja uwielbiam kosmetyki kolorowe i podkreślanie warg, zazwyczaj stawiam na trwalsze produkty jednak ten mineralny także mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tych ale uwielbiam blyszczyki zwlaszcza Chanel <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny kolor <3 Zapraszam do siebie po ciekawe inspiracje urodowe :)
    http://kobietanaczasie.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja pierwszy raz słyszę o marcę. Muszę się koniecznie z nią zapoznać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, jeszcze nie miałam. Pewnie to kwestia czasu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie w nim wyglądasz :) Ja obecnie rzadko sięgam po błyszczyki :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)