Witajcie Kochani :)
Jest luty,a jak się już skończy,będziemy jedną nogą w wiośnie - czyż to nie wspaniałe? Bo ja już czuję ekscytację i wszelkie słoneczne dni lutego odbieram jako zapowiedź zbliżających się ciepłych dni :) W sobotę mieliśmy w Krakowie 14 stopni więc jak na luty to wspaniale :) Ale dziś nie o pogodzie,ale o kosmetyku który ma nam pomóc w odnowieniu i zregenerowaniu skóry po zimie :)
Marka Efektima posiada głównie produkty do pielęgnacji twarzy i ciała i większość z nich sprawdza się u mnie świetnie :) A seria konopna zachwyca mnie wyjątkowo-używałam już olejek konopny (klik) oraz krem do twarzy (klik) którego jeszcze mam końcówkę i sama jestem zaskoczona że tak przypadły mi do gustu :) Z radością więc otworzyłam masełko do ciała :)
Pojemność masełka to 200 ml i moja ulubiona metalowa zakrętka-nie wiem czemu pałam do takich miłością :D
Cudownie puszysta konsystencja sprawia że masło gładko rozprowadza się po ciele,dając efekt miękkiej,satynowej skóry bez żadnej tłustej,olejowej warstwy. Bardzo dobrze nawilża i koi podrażnioną skórę,nawet te suche miejsca idealnie leczy i sprawia że po kilku użyciach skóra jest zdrowa i gładka,bez zaczerwienień i podrażnień :) W dodatku masełko ma piękny,świeżo-perfumowany zapach który zdecydowanie umila pielęgnację,uwielbiam :)
Wspomnę jeszcze krótko o właściwościach oleju konopnego-to olej z konopi siewnej,więc nie będziemy się narkotyzować :D Jest w ścisłej czołówce najlepszych olei pielęgnacyjnych,ma mnóstwo kwasów (nienasycone z grupy omega-3 i omega-6 i inne) proteiny,aminokwasy,minerały,witaminy (A,D,E,K),fosfolipidy,fitosterole. Więc na bogato :D
Skład:
I tak się waham czy bardziej lubię to masełko czy olejek do ciała,bo zachwycałam się kiedyś olejkiem,ale oba są świetne i jeśli się wahacie nad kupnem,wybierzcie konsystencję którą lubicie,bo efekty na skórze są u obu podobne i bardzo dobre :) Koszt masełka to ok.18 zł więc bardzo spoko :) Polecam do zimowej pielęgnacji całą konopną serię :) Dostępne w drogeriach lub na stronie producenta (klik) :)
Jeszcze nie miałam kosmetyków z olejem konopnym, ale przyznaję że to masełko mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńOstatnio na blogach zaczyna być głośno o tym masełku :)
OdpowiedzUsuńteż go mam i również się nim zachwycam :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że bardziej od olejku polubiłabym właśnie to masło. wiele osób je zachwala
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego masełka 😉
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by się spisało u mnie to masełko.
OdpowiedzUsuńA co do pogody, to faktycznie w sobotę cieplutko, a teraz śnieg mi pada.
Nigdy o nim nie słyszałam i zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńJego bogata konsystencja mnie kusi, do mojej suchej skóry masło było by idealne
OdpowiedzUsuńOj tak ja tez juz wygladam wiosny choc za oknami bialo, a ten krem bardzo mi sie podoba zwlaszcza formula :D
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że bardzo bym się z nim polubiła. Lubię takie masełkowate i treściwe konsystencje, szczególnie zimą :D
OdpowiedzUsuńDużo już czytałam o nim, chyba czas się skusić na nie :)
OdpowiedzUsuńO tak! To masło zdecydowanie jest godne polecenia :D Bardzo przypadło mi do gustu!
OdpowiedzUsuńwidzę, że fajna ta seria. :) Szkoda, że nie zdecydowałam się na jej testowanie. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam bardzo dużo pozytywnych opinii o tym produkcie. Wszystkie były podobne do Twojej. Lubię jak balsamy wchłaniają się na maksa bez tłustej warstwy, także czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuń