niedziela, 30 sierpnia 2020

Bananowa pianka do mycia twarzy It's Skin :)

Hejka :)
Pamiętacie może jak pisałam recenzję pianki do mycia twarzy kiwi z awokado od Bielendy? Nie byłam zbytnio zadowolona i wspomniałam tam, że jednocześnie używam innej którą dużo bardziej lubię :) Byliście ciekawi o jaką chodzi i oto ona - bananowa pianka do mycia twarzy Have A Banana Cleansing Foam od It's Skin :) Czym się różnią? Co mi się w niej bardziej podoba? Chodźcie sprawdzić :)
Przepadam za kosmetykami o zapachu banana (na równi z kokosem i morelą) i mimo że pianka nie była super tania - chyba ok. 25 zł , to musiałam się skusić, zdecydowanie warto i nie żałuję ani złotówki :) Tuba ma pojemność 150 ml.
 Pianka jest koloru białej perły, gęsta i w co trudno uwierzyć ale ta ilość którą widzicie poniżej, wystarcza na umycie twarzy! 
 Pieni się doskonale, nie trzeba jej dużo żeby wytworzyć kremową, lekką piankę. Nie jest to piana rodem bitej śmietany w sprayu, ale na pewno bardziej piankowa niż u Bielendy. Ponieważ niewielka ilość starczy na umycie buzi,wydajność produktu jest niesamowita. Zapach? Cudowny, intensywny, słodki banan, ale nie jak świeży owoc, tylko nadzienie bananowe z czekoladek :)
 Co z oczyszczaniem? Bardzo dobrze rozpuszcza podkład, nie stosuję do zmywania oczu więc tutaj się nie wypowiem czy szczypie - oczy zmywam tylko dwufazowymi płynami bez użycia wody. Natomiast twarz oczyszcza doskonale, nie jestem jednak pewna jak sprawdziłaby się przy wrażliwej bądź suchej skórze - oczyszczanie mam wrażenie jest intensywne. Nie ściąga mi skóry po umyciu, nic nie piecze, nie powoduje w żadnym wypadku zaczerwienienia, ale jednak skóra jest mocno oczyszczona i zawsze od razu nakładam krem.
 Zdecydowanie polecam tę piankę. Wydajność jest niesamowita,zapach też, skóra świetnie oczyszczona. Nie mam się do czego przyczepić i zapowiada się że wyląduje w koszyczku z ulubieńcami roku :)
Jak skończę tę piankę (oj przy tej wydajności trochę to potrwa :D ) to skuszę się na pomarańczową lub jajeczną, też bardzo kusząco się zapowiadają :)
Znacie pianki myjące od It's Skin?

13 komentarzy:

  1. Z tych pięciu różnych pianek, też postawiłabym na tę bananową! Super, że jest tak bardzo wydajna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że nie czytałam wcześniej na temat pianki tej firmy. Pierwszy raz zobaczyłam ją u Cb w nowościach :) Ale jak czytałaś o bielendzie to tak myślałam, że to właśnie ona jest tą 'lepszą' pianką. Jestem jej bardzo ciekawa, zwłaszcza zapachu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię kosmetyki o konsystencji pianki, a zapach banana uwielbiam, wiec będę polować na tą piankę przy najbliższych zakupach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że tej marki nie kojarzę chyba. A fanką pianek jestem od bardzo niedawna. Dla siebie może nie wybrałabym wersji bananowej, ale pomarańcza lub granat są już kuszące 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej z tej firmy miałam tylko maski w płacie :)

      Usuń
  5. Ooo, nie znałam tej pianki, ale też uwielbiam bananowe kosmetyki, więc chętnie kupię ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio strasznie polubiłam się z bananowym zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam o nich, ale sama nie miałam jeszcze okazji używać. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oo, muszę ją dorwać, lubię bananowe kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam pianek od It's Skin. Przetestowalabym z chęcią. :) Bananowa i pomarańczowa brzmią kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaciekawiłaś mnie tą pianką :D

    OdpowiedzUsuń
  11. o,wygląda fajnie, zwłąszcza ze lubię kosmetyki o zapachu banana a ich jak na lekarstwo na rynku

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam już wiele dobrego o tych piankach. Formułą wydaje mi się że wszystkie azjatyckie pianki są podobne i równie dobrze mi się spisują. Cena wydaje mi się nawet nie taka wysoka, więc z chęcią się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)