Balea Vital-regenerujący krem na noc

Cześć i czołem :)
O czym dziś? A o kremie na noc,z Balea :)

Info z opakowania z moim tłumaczeniu z niemieckiego na nasze:
Regenerujący krem na noc zawiera produkty pielęgnacyjne dla potrzeb skóry dojrzałej.Wygładza i wzmacnia skórę,sprzyja jej odporności,wyrównuje koloryt skóry.Wiąże wilgoć i wygładza zmarszczki.Zawiera ekstrakt z baobabu,kolagen,elastynę,kwas hialuronowy i masło shea.
Zapowiada się fajnie,prawda? :)
Słoiczek tradycyjnie jak większość kremów,zawiera 50 ml produktu.

 Pamiętajcie kochane-cera dojrzała to nie cera starej babci-wg.niektórych producentów,kremy do cery dojrzałej możemy używać nawet już od 25 roku życia :)
Krem Balea Vital ma lekką konsystencję-kremowo-żelową.Pięknie pachnie,łagodnie,dosyć szybko się wchłania,ale pozostawia na buzi delikatny film.Dawniej uwielbiałam na noc kremy tłuste,gęste...nadal takie lubię,ale tylko zimą gdy ogrzewanie wysusza mi buźkę.Krem Vital używałam we wrześniu/październiku i nie potrzebowałam jeszcze dodatkowego natłuszczenia :)

 Czy jestem zadowolona? Tak :) Oczywiście żaden krem nie wygładzi nam w spektakularny sposób zmarszczek-po tym kremie jednak buzia była nawilżona,odżywiona.Nie podrażnił mnie,nie zapchał porów (mam do tego skłonności przy mieszanej cerze),ogólnie buzia pozostawała w dobrym stanie :) Nie mam po nim efektu wow,ale jest dobry.Jeśli wpadnie Wam w oko w DM czy w necie,a jesteście kobietkami 30+ i więcej,to polecam,jest przyjemny :)

Pozdrawiam ciepło :* Jutro post lakierowy,zapraszam :)