Hej Skarby :*
Lubię firmę Essence-ich lakiery,podkład w musie,eyeliner,ale ostatnio dostałam kilka produktów do paznokci i tylko jeden w miarę mnie zadowolił,reszta to buble :)Odżywka do paznokci i skórek Studio Nails w słoiczku na pierwszy rzut oka wyglądała sympatycznie-urocze koralowe pudełko,skład wydawałoby się ok (wit.E,panthenol,gliceryna,oliwa z oliwek,olejek kokosowy)...
ale co z tego jak nie działa-fakt że ze skórkami mam problem od wieków i praktycznie im nic nie pomaga,ostatnio jednak chyba znalazłam coś co im zaczyna służyć- i nie jest to produkt od Essence niestety...zbyt rzadki,bardziej nawilża-ja potrzebuję natłuszczenia,a żeby go nie wyrzucić,zużywam do...stóp :D na 3-4 razy wystarczy :D
Drugi bubelek to lakier magnetyczny Nail Art Magnetic. Zapowiadał się ok,srebrzysty lakier w butelce i mały magnes-ochoczo podjęłam próby,stosując się do wskazówek skrupulatnie...
i wyszło jak wyszło :D na 10 paznokci jeden ma coś na kształt wzoru :D pół godziny starań poszło na marne :(
Trzeci bubel jak dla mnie to sztuczne paznokcie Click&Go Nails - na samą myśl że miałam to na paznokciach,przechodzi mnie dreszcz :D
12 paznokci w opakowaniu,są samoprzylepne,niestety w moim przypadku ciężko było dopasować kształt-mam dużo węższe paznokcie :) Owszem,można było spiłować bo bokach,to znowu na długość były za krótkie :DPopatrzcie na ten koszmar,brrr...moje paznokcie poświęciłam i obcięłam na krótko a i tak wystawały z pod sztucznych :D coś okropnego...miałam z nimi chodzić kilka godzin ale tak mnie brzydziły że zdjęłam po 15 minutach-co też nie było łatwe bo klej był mocny i bałam się że wyrwę ze swoimi :/
Czwarty produkt ostatecznie mogę uznać że jest ok-przynajmniej w porównaniu z pozostałymi.Jest to lakier do paznokci Nail Candies.
Lakier jest jasnoróżowy i półprzezroczysty-3 warstwy wskazane.Moim zdaniem jest to lakier do frencha i tak bym go opisała na butelce.Jego sobie zostawiam bo dawno nie robiłam frencha a zawsze lubiłam :)
No i tyle paznokciowych bubelków :) Co Wy na to? Może jednak coś się Wam spodobało mimo moich negatywnych opinii? :)
a w weekend zapraszam na szminkowy post-poszukuję idealnej czerwieni i zamówiłam 11 próbek szminek firmy Avon,efekty w sobotę i niedzielę :)
no nie :)
OdpowiedzUsuńEssence ma niezłe produkty do ust, ale paznokciowo sobie nie radzą w ogóle ;)
Miło, że nas ostrzegłaś :)) Buziaki na milutki dzień :**
OdpowiedzUsuńPaznokcie są masakryczne :D Swoje dałam Dorocie, bo jej się podobały.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że to buble :)
OdpowiedzUsuńOj faktycznie ten lakier magnetyczny to totalna klapa:)
OdpowiedzUsuńdzięki za ostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów, raz kupiłam bazę na paznokcie z essence ale dość szybko zgęstniała i była średnia...
OdpowiedzUsuńZapraszam na jesienny konkurs ;)
No nie kuszą mnie te przyjemniaczki :)
OdpowiedzUsuńPaznokcie faktycznie odstraszają :P
OdpowiedzUsuńz essence stawiam jednak na kosmetyki do ust ;)
Nie znam żadnego produktu. Ta odżywka do skórek w słoiczku mnie kusiła i chciałam ją wypróbować, dobrze że nie zdążyłam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej 'rozbroiły' mnie sztuczne paznokcie :P
OdpowiedzUsuńTe sztuczne paznokcie wyglądają paskudnie!
OdpowiedzUsuńLakier magnetyczny całkiem fajny jako topper. Zostawiłabym tak. Na czerwieni może fajnie wyglądać...
A ten krem do skorek... no nie wiem. Ja używam olejków i nie chce nic innego. Jedyne co, to można do niego dodać oleju rycynowego i wymerdac. Może miałby lepsze działanie.
Mnie ta marka w ogóle nie przekonuje...
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdził się ten balsam do skórek :)
OdpowiedzUsuńTe naklejane paznokcie wyglądały faktycznie koszmarnie ;/ Jeśli chodzi o naprawdę dobry preparat do skórek, ja kupiłam ostatnio w NeoNails i powiem Ci, że z lepszym nie miałam do czynienia, cudo, a i kosztuje ledwo 10 złotych z groszami :)
OdpowiedzUsuńNie miałam z tego nic, ale te sztuczne paznokcie najgorzej wypadły, okropne są ;))
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami do paznokci Essence, ale można u nich znaleźć perełki z innych kategorii :)
OdpowiedzUsuńno z tymi paznokciami to się faktycznie nie popisali
OdpowiedzUsuńNa szczescie nie znam zadnego z produktow;)
OdpowiedzUsuńFajny post. Dobrze jest wiedzieć czego unikać. Czekam na posta o szminkach:-)
OdpowiedzUsuńTakie sztuczne paznokcie zawsze kojarzyly mi się z tandetą :D ;)
OdpowiedzUsuńWiem od czego uciekać:) Dzięki!
OdpowiedzUsuńO ludzie, ale te "tipsiaki" są okropne :D Dobrze wiedzieć, co omijać szerokim łukiem :D
OdpowiedzUsuńBędę te kosmetyki omijać szerokim łukiem :D
OdpowiedzUsuńNieee ten balsam do skórek faktycznie jest do kitu, miałam go i kompletnie się nie sprawdzał. Chyba zwykły krem do rąk działał lepiej.
OdpowiedzUsuńTipsy masakra normalnie ;-) czego używasz do skórek?
OdpowiedzUsuń