Hej hej :)
Od dawna szukałam zapachu świeżego,ale nie z gatunku morskich czy cytrusowych,ale w kierunku mydlanym,a jeszcze lepiej proszku do prania.Light Clouds od Moschino kupiłam kiedyś na promocji w Rossmannie i jest dosyć bliski poszukiwanemu przeze mnie ideałowi :) Ciekawi jak pachnie? :)
Zawsze opisując dla Was zapachy,najpierw wymieniam 3 najbardziej wyczuwalne przeze mnie nuty :) Oczywiście jest ich więcej,ale jak widzi się zbyt dużo,ciężej wyobrazić sobie zapach :) Co wyczuwam? Powietrze,piżmo,cyklamen :)
Zacznijmy najpierw od butelki. Seria Chip and Chic od Moschino to wąskie,zabawne buteleczki w różnych kolorach przypominające ludzika w czapce :) Light Clouds ma biało-błękitną kolorystykę i kawałek nieba :)
Zapach jest mega świeży-czysty,powietrzny.Gdy go użyję,czuję się jakbym siedziała wczesnym rankiem na tarasie wpatrzona w białe puchate chmury sunące na niebie,a moje włosy rozwiewa rześki poranny wiatr. Pobudza do życia,idealny na rozpoczęcie dnia,po prysznicu cudownie 'ubiera' ciało w niewidzialną pachnącą świeżością sukienkę :) Z czasem można też wyczuć lekkie,zmysłowe piżmo oraz bardzo delikatnie słodki kwiat cyklamenu,jednak zapach chłodnego wiatru jest dominujący :)
Jak z trwałością? No cóż,u mnie max do 3 godzin,jest ulotny jak chmurki,ale zawsze mogę się dopsikać i poczuć znowu tę intensywną niebiańską świeżość :)
Ciekawostka-całkiem niedawno odkryłam dopiero,że zdejmując koreczek i patrząc z góry,widzimy serduszko-no cóż,brawo za refleks :D
Jakiego zapachu teraz używacie? Może macie inny zapach z tej serii? Ja jeszcze używałam najpopularniejszego I Love Love :)
Dobrze wiedzieć jak pachnie, kiedyś się nad nim zastanawiałam :) Z perfum wybieram zapachy świeże lub świeżo-słodkie.
OdpowiedzUsuńładnie opisałaś ten zapach, ja nie miałam pojęcia o jego istnieniu więc zupełnie nie znam, ciekawy flakonik
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie opisany zapach. Opakowanie też jest śliczne, ale zapachu nie znam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam zapachu z Rossmana, a ten brzmi bardzo fajnie. Chyba z ciekawości powącham przy najbliższej okazji ;-) Obecnie używam Perceive Oasis od Avon.
OdpowiedzUsuńJa mam I Love Love - obowiązek na lato i te klasyczne czarno-czerwone, to jest dopiero coś! Piękny, dojrzały zapach z klasą. Zupełnie inny od reszty, spróbuj koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńo,muszę wypróbować! Już lecę na Fragranticę obczaić nuty :D Choć 'dojrzały zapach z klasą' brzmi mi babcinie :D
UsuńNie jest babciny, też takich nie lubię :)
UsuńO tak pachnie cudnie ale niestety krótko ;(
OdpowiedzUsuńKiedyś go chyba wąchałam, albo pomyliła mi się ta wersja z taką pomarańczową (wiesz o co chodzi) :p W każdym razie zapach nie trafiłby w me gusta, acz flakonik przezabawny, to fakt :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować! Z takich świeżaków bardzo lubię D&G Light Blue:)
OdpowiedzUsuńZapachu nie znam, ale flakonik ma uroczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jeden zapach tej marki i był dość ciężki. Ogólnie opakowania są super ;)
OdpowiedzUsuńChyba go wąchałam i z tego, co pamiętam podobał mi się :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam I Love Love i to one mi będą towarzyszyć w dniu ślubu za miesiąc :) Te z pewnością będą kolejne w mojej kolekcji :D
OdpowiedzUsuńCiekawy flakon :)
OdpowiedzUsuńładny flakon, a o samym zapachu wydaje mi się, że gdzieś już słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJa też mam ostatnio fazę na poszukiwania zapachu przypominającego proszek do prania :D. Light Clouds wąchałam kiedyś, ale muszę sobie odświeżyć pamięć ;). Na razie będę sprawdzać kilka próbek, które zamówiłam - Warm Cotton od Clean i Masaki Matsushima Shiro. Podobno obydwa są praniowo-proszkowo-mydlane, czyli coś czego szukam :D. Z tańszych zapachów podobno jeszcze Tesori d'Oriente Białe Piżmo tak pachnie, ale jeszcze się na nie nie natknęłam.
OdpowiedzUsuńTa,Tresori wąchałam ale w formie żelu pod prysznic,jest trochę proszkowy,choć dla mnie to bardziej pudrowe piżmo :D Na punkcie piżma też mam ostatnio hopla i podobają mi się zapachy Narciso :D
UsuńI jakie piękne opakowanie! :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię właśniejego kolegę z tej serii, o którym wspomniałaś - I love love. :)
OdpowiedzUsuń