czwartek, 21 stycznia 2021

Hydrofilowe masło do oczyszczania twarzy Mawawo :)

Hej hej :)
Pierwszy wpis z nowego lapka, stary po ponad 10 latach odchodzi na emeryturę, mam nadzieję że nowy mi też długo posłuży :) Dziś chcę Wam przedstawić ciekawy produkt do oczyszczania twarzy o cudnym zapachu mango :) Zachęceni? Zapraszam :)

Mawawo to firma polska, produkująca kosmetyki naturalne :) Sama o nich dowiedziałam się w miarę niedawno, gdy zobaczyłam że byli na liście wystawców targów Ekotyki :) Nie miałam przyjemności z nimi tam porozmawiać (mam nadzieję że kiedyś!), ale właśnie zadebiutowali w mojej łazience :D Mam jeszcze dwa produkty, ale do włosów, więc o nich będzie inny wpis za jakiś czas :) Dziś skupmy się na twarzy, zwłaszcza że kosmetyk się kończy i starczy mi go dosłownie jeszcze na raz :)

Mawawo Hydrofilowe masło do oczyszczania.

Masło mieści się w miękkiej tubce o pojemności 100 ml, ma piękny pomarańczowy kolor ( zapewne dzięki olejowi z rokitnika) i zawiera ponad 99% składników pochodzenia naturalnego :) A są to m.in. wspomniany olej z rokitnika, ekstrakt z wąkroty i masło moringa. Przeznaczony do każdego typu cery, również problematycznej.

Masło dla mnie nie do końca jest masłem - nie jest zbite i tłuste :) Czasem się rozwarstwia co zupełnie nie przeszkadza w używaniu, dla mnie konsystencja jest hmm...sorbetowo-tłusta :D Bardzo przyjemna, gładka :) Rozprowadzamy na suchej buzi (z makijażem oczywiście), masujemy - masełko  świetnie rozpuści makijaż, potem ciepłą wodą spłukujemy :)
Podczas spłukiwania z wodą tworzy się lekka, przyjemna emulsja :) Masełko po spłukaniu zostawia na buzi lekką powłoczkę - ale spokojnie,  żadna tłustość, nic zapychającego, raczej jak minimalnie pokremowana skóra. Przyjemne uczucie, nie ma dyskomfortu spiętej skóry a jednocześnie jest dobrze oczyszczona - ja czynność mycia powtarzam dwukrotnie (chyba że wcześniej użyję płynu micelarnego, to raz). Dodam jeszcze  że masełko ma mega cudny zapach owocu mango - uwielbiam go! Soczysty, ale jednocześnie kremowy, bardzo ładny :)

Osobiście jestem bardzo zadowolona z tego masełka. Wady? Zbyt szybko się kończy :D Dodam jeszcze że mam oczy wrażliwe i często sama woda dostająca się do oka mnie szczypie - masełko niestety też. Więc zmywam nim tylko podkład/puder/róż/brwi/usta :) 
Skład:
Znacie firmę Mawawo? Może macie do polecenia jakiś produkt? :)

7 komentarzy:

  1. Ale ma śliczny kolor! O tej marce słyszę po raz pierwszy, ale muszę przyznać, że to masło chętnie bym wypróbowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marka mnie bardzo ciekawi od jakiegoś czasu i chętnie się z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moze sie skusze jak wpadnie mi do rąk

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale kolor! :D Jak gdzieś zobaczę, to kupię na próbę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go i mam mieszane uczucia. Niby coś innego ciekawego, ale mam wrażenie, że nie radzi sobie z wszystkimi tuszami. Nie do końca wszystko domywa, że i tak używam płynu i żelu, więc za taką cenę używać dodatkowego kosmetyku to trochę bez sensu dla mnie. Ale może zmienię zdanie - oby!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię takie produkty. Ten wygląda ciekawie, jak będę miała okazję to na pewno się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o marce :) Bardzo sobie cenię naturalne składy, bo moja buźka bardzo je lubi :) Mam wrażliwą skórę, więc zwracam uwagę na to co mają w środku :) Mnie zapewne również szczypałby w oczy :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)