sobota, 16 stycznia 2021

Ulubieńcy roku 2020 :)

 Hej hej 😊
To już ostatni podsumowujący wpis z zeszłego roku, od poniedziałku zaczynam recenzje pojedynczych kosmetyków 😊Wiecie co, lubię to! Nie znudziło mi się pisanie, robienie zdjęć, używanie fajnych produktów, poznawanie nowości 😊Wybrałam dzisiaj 6 rzeczy, które ubiegłym roku używałam najczęściej oraz te, w których zakochałam się na zabój dopiero w grudniu a zasłużyły na miano hitów 2020 roku 😊 Chodźcie sprawdzić , zapraszam 😊

Czy żel pod prysznic może zachwycić? Może 😍 Soczystość owocu granatu w tym żelu była tak fajna i naturalna , że każdy prysznic był więcej niż przyjemnością 😊 Wspaniały żel od Palmolive polecam, jak widać kupiłam kolejny i czeka na ciepłe dni ❤
Latem kocham balsamy do ciała rozświetlające, ale nie lubię tych które "podtrzymują opaleniznę" bo zwykle zawierają samoopalacz, a tych nie lubię bo śmierdzą na mojej skórze...Długo się naszukalam w Rossmannie normalnego balsamu bez brązującego efektu, aż trafiłam na Eveline Brazilian Body 6w1. Cudowny słodki zapach, piękne złote rozświetlenie,  lekka nie klejąca konsystencja sprawiły, że używałam go latem na całe ciało 💙 Zdecydowanie kupię ponownie, widziałam go w moim Rossmannie kilka dni temu ❤
Nie ma ulubieńców bez perfum ❤ W ostatnie dni roku, czyli wtedy gdy losuję zapachy z mojego kalendarza adwentowego, wpadł mi w nos zapach The Only One 2 od Dolce& Gabbana :) Jagody, róża, kawa, tonka - czyż nie brzmi apetycznie? Z miłości więc po przetestowaniu próbki kupiłam szybko buteleczkę 30 ml :) I jest nam razem ciagle cudownie! 
Makijażowo zakochałam się w ubiegłym roku w dwóch kosmetykach :) Jednym z nich jest rozświetlacz od Makeup Revolution z linii Reloaded, w odcieniu Dare to Divulge. Odłożyłam wszystkie rozświetlacze i używam tylko jego :) Mój kolor! Złotych nie lubię, srebrne tylko zimą, a ten jest jakby szampańsko-łososiowy i pasuje zarówno na zimową bladą twarz jak i latem na opaleniznę :) Błyszczy dosyć mocno, ale jest to taka piękna tafla, bez drobinek, tylko ładny i czasem aż wilgotny połysk. Nie szukam nowego!
I ostatni kosmetyk :) Wiecie co, myślę że nawet śmiało mogę go nazwać 'hitem hitów' roku :) Paletka cieni Glam Shop w odcieniu Smoky jest dla mnie idealna! Pierwszy raz używam wszystkich cieni, żaden nie jest pominięty i ta pigmentacja, rozcieranie, piękne mocne kolory...Od początku grudnia do dziś używam tej palety codziennie :) Moje nieprofesjonalne makijaże i swatche pokazywałam TU :)
Dodam jeszcze już poza-hitowo, że z tej miłości do cieni Glam Shopu kliknęłam wczoraj takie pojedyncze wkłady cieni jak widzicie poniżej i kasetkę magnetyczną...ale niech Was nie zmyli zdjęcie , wkleiłam podglądowo cienie w paletkę, ale moja jest na...32 cienie,więc będzie co uzupełniać w tym roku 😃 Postanowiłam sobie w tym roku nie kupować innych cieni niż wkłady do kasetki, obym wytrwała 😄

Ostatnim moim ulubieńcem ale niekosmetycznym jest sukienka z Bon Prix, widzicie ją też na głównym zdjęciu :) Bardzo często chodziłam w niej latem, brałam na wyjazdy i świetnie się w niej czułam :) Pomyśleć że jako młoda dziewczyna chodziłam w jednokolorowej, gładkiej odzieży, a na starość lubię wzory i kolory 😆
Znacie moje hity? a jakie są Wasze hity roku? :)


11 komentarzy:

  1. Ten żel Palmolive faktycznie jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodziewałam się tego balsamu Eveline, bo pamiętam go z naszego wspólnego wpisu :) Perfum też się spodziewałam... jakichś :P Żel mnie ciekawi, ale chyba jest wycofany z rossmanna, więc nie wiem czy kupię go jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak będę miała okazję to sprawdzę ten zapach, bo brzmi bardzo apetycznie! Rozświetlacz też wpadł mi w oko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten balsam z Eveline faktycznie super, też mam i używałam latem, choć mnie podkradała go mama jeszcze :)) Coś czułam, że będą tutaj te perfumy z D&G :) Na cienie glamshop i ja mam ochotę, bo są przepiękne 😍

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie ten żel pod prysznic, muszę go wrzucić do koszyka podczas kolejnych zakupów. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też ma swój ulubiony letni żel pod prysznic :) Jest on z Avon, taki pomarańczowy, zazwyczaj właśnie w lecie jest w katalogu :)
    Ja mam świetny balsam z Dove, z drobinkami, które nie są nachale, ale też ciężko ich nie zauważyć. Ale niestety podtrzymuje on opaleniznę, to raczej odpada u Ciebie, skoro nie lubisz :) Ale w tamtym roku kupiłam mgiełkę w Actionie chyba za 8 zł. Ma ona mega dużo drobinek a do tego ślicznie pachnie! Tylko jeden minus - alkohol na początku składku, Przez co może wysuszyć trochę skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę kiedyś kupić ten żel Palmolive :D. Ja też bardzo lubię cienie z Glam Shopu, ostatnio na wyprzedaży dokupiłam kolejne cienie pojedyncze <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam powyższych, ale zachwycił mnie rozświetlacz <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znma tych hitów, ale sukieneczka jest świetna, bardzo Ci w niej ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoich ulubieńców nie znam ale cieszę się, że Tobie tak dobrze się sprawdziły. W tej sukience bardzo Ci do twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)