Hejka Kochani :)
Robicie sobie listę marzeń zakupowych? Notujecie to gdzieś? Czy po prostu wpada Wam coś w oko, więc idziecie i kupujecie? :) Ja listy tworzę, bo by mi wypłaty brakło na moje marzenia :D Część zawsze gdzieś tam spełnię prędzej czy później, inne rzeczy idą na bok i często zastępują je kolejne...Zebrałam listę chciejstw na obecną chwilę, za miesiąc-dwa pewnie dojdą nowe rzeczy, ale tak jest zawsze :D
Glam Shop - oj tutaj zawsze lista jest duża 💗 Dużo udało mi się spełnić z poprzednich marzeń, skomponowałam sobie paletę 32 cieni , ale te gotowe też mnie kuszą, zwłaszcza świeżutka nowość - linia Mandala i paleta Nude Totalny Blask (jest też matowa wersja). Dla mnie cudeńko! Moje kolory :)
Z Glam Shop mam też sporo pojedynczych cieni na liście, z marmurków i welurków, poza nimi zabiło mi o dziwo serce do...bronzera. A to cud! Nie używam, nie lubię, nie umiem, są dla mnie za ciemne, wyostrzają mi rysy i postarzają. Teraz w Glam Shopie jest 6 nowych odcieni i najjaśniejszy Mleczna Kawa mnie zaciekawił. Podobnie jak piękna, miedziano-brązowa kredka do oczu z linii Mandala oraz z tej samej serii lusterko. A na korektor pod oczy mam chęć od dawna! Podobno jest świetny.
Pędzle. Tutaj oczywiście od wielu miesięcy myślę i wymyślić nie mogę - które kupić? Lubię pędzle zbite, gęste i nie za miękkie. Ilekroć jakieś mi wpadną w oko, to potem czytam recenzję "jakie super mięciutkie!" to mi się odechciewa :D Jedynie chyba Hakuro jak dla mnie na pierwszy rzut oka będą dobre. Potrzebuję kompletu: do nakładania cieni, blendowania, różu, rozświetlacza i pudru. Poniższe mam zapisane na liście, może się uda wreszcie coś kupić :D
Perfumy 💓 Podoba mi się dużo więcej niż na poniższym zdjęciu, ale te dwa są moim must have. O ile w Mon Paris Intensement zakochałam się testując z mojego kalendarza adwentowego, to w Idole L'Intense spontanicznie zauroczyłam się będąc kilka dni temu w Douglasie :) Mają trochę wspólnego, bo w obu jest dużo róży w takim osłodzonym, dżemowym wydaniu, ale jednak są trochę inne :) do Idole jeszcze muszę zrobić drugie podejście dla pewności :)
Pielęgnacyjnie bardzo polubiłam się z Nacomi Next Lvl, miałam serum z peptydami, bakuchiol będzie używany na jesień, to już chcę kupić ceramidy oraz peeling z kwasami. Fajna linia i nie w wygórowanej cenie!
A Merz Spezial kolagen w musie wpadł mi w oko chyba na stronie Merz Special, do tej pory nie widziałam go nigdzie, nie czytałam recenzji, nie wiem czy takie nawet są. Forma musu plus kolagen? Cóż starej babie więcej trzeba :D
Z rzeczy "do głowy" też mam 3 chciejstwa :) Pierwszy z nich to peeling trychologiczny do skóry głowy. Jest enzymatyczny, więc problem z drobinkami przy moich dłuuugich włosach rozwiązany, martwy naskórek rozpuszczają kwasy - oj jestem go ciekawa :)
Drugi kosmetyk który chcę i kupię niedługo, to maska do włosów Elseve Purple, tyle że u nas w drogeriach widuję tylko odżywkę, zdjęcie maski ściągnęłam z internetów. We wpisie o farbie do włosów chwaliłam dołączoną tam fioletową odżywkę, która nadaje chłodne tony włosom i na 99% to jest właśnie ta maska/odżywka.
Ostatni włosowy produkt to masażer do skóry głowy. O ile z włosami nie mam większych problemów, to skóra głowy od lat sprawia mi psikusy. Mam skłonności do swędzenia, tłustych strupków, raz na jakiś czas mam też odczucie zapchanej skóry głowy, jakbym miała skorupę i nie mogła skóra oddychać...pomagają szampony lecznicze ale czuję że na poważnie muszę się za to wziąć, myślę że masaż, wcierki, peelingi pomogą :)
Ostatnie marzenie to poniższa biżuteria - już widzę Wasze miny - co za kicz! - myślicie :D Fakt, wszystkie 4 obok siebie wyglądają kolorowo, ale każdy zestaw z osobna...mm....dla mnie cudeńko :) Zwłaszcza turkus i po przekątnej nudziakowy morganit, marzę o nich :D Póki co na taki zestaw średnio mnie stać (nie jest mega drogi, ok.400 zł ale jestem praktycznie bez pracy lada chwila), ale może kiedyś...
Moja lista mogłaby się wydłużać w nieskończoność, mam sporo ciuchów, butów na wish liście, ale nie chciałam zanudzać :) Jak robię listę marzeń? Mam folder w laptopie i wrzucam zdjęcia moich chciejstw, a na bieżąco w telefonie jak coś zobaczę fajnego, to robię zrzuty z ekranu :D
Jaka jest pierwsza wymarzona rzecz którą chcecie kupić? A może coś z mojej listy się spodobało? Dajcie koniecznie znać :)
Ale ta paleta jest boska!
OdpowiedzUsuńTaki masażer do skóry głowy mam, mam ten sam problem ze skóra głowy, ale nie jestem wytrwała i regularna we wcieraniu :(
OdpowiedzUsuńIdole L'Intense mnie zaintrygował wizualnie, muszę powąchać.
Ja mam na blogu zakładkę - dobre miejsce by sobie notować wszystko na bieżąco :) Te 'grabki' do włosów z jednej strony mnie ciekawią, ale z drugiej zastanawiam się czy są mi niezbędne :D
OdpowiedzUsuńKorektor z glam shopu mam i to prawda, jest świetny. Na co dzień idealny. Chyba mam pierwszy z pędzli hakuro z Twojej grafiki. Rzeczywiście ma dość sztywne i zbite włosie. Lubię nim nakładać beżowy cień na łuk brwiowy by wyblendować całość. Trzymam kciuki, byś szybko mogła zrealizować listę życzeń. Ja póki co nie mam nic konkretnego na oku. Potrzebuję nowego bronzera, też myślałam o glam shopie, ale konkretnie to o tym z serii mandala. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńTak, ja też robię wishlisty. :) Są tam kosmetyki, które chcę mieć i kupuję je jak nadarzy się promocja. A nie śpieszy mi się zbytnio, bo mam zapasy. Kupuję rzeczy głównie z wishlisty, przemyślane i zaplanowane. Czasami, jak mi się coś spodoba i mnie przekona to się skuszę poza planem, ale rzadko. ;)
OdpowiedzUsuńJa zawsze robię sobie takie listy, też z tego względu, żeby nie kupować rzeczy, które mi nie są potrzebne :) Bardzo podobają mi się Twoje chciejstwa, biżuteria właśnie wygląda super! Mam nadzieję, że uda się ogarnąć z pracą :)
OdpowiedzUsuń