Witajcie andrzejkowo :)
Pewnie Was nie ma w domu dziś-ja się nie imprezuję,tylko oddaję przyjemnościom cielesno-duchowym (bez skojarzeń:P )
Jedną z nich jest pisanie postów na bloga,więc jestem :D
O czym dziś? O chusteczkach zmywających lakier do paznokci,które dostałam od firmy FLOpharma :)
Pewnie Was nie ma w domu dziś-ja się nie imprezuję,tylko oddaję przyjemnościom cielesno-duchowym (bez skojarzeń:P )
Jedną z nich jest pisanie postów na bloga,więc jestem :D
O czym dziś? O chusteczkach zmywających lakier do paznokci,które dostałam od firmy FLOpharma :)
Jako lakieromaniaczka,mająca w swoich zbiorach ok.70 lakierów (no właśnie,muszę je dziś przeliczyć,bo część 'poszło' ale też trochę doszło),zmywacz do paznokci jest obowiązkowy i dosyć często kupowany.Miałam już tradycyjny,w płatkach,ucieszyłam się więc że spróbuję też chusteczek.
50 sztuk chusteczek ukryte jest w małym tekturowym opakowaniu.
Tak to wygląda w środku :)
Na każdej chusteczce jest informacja np.o tym,że nie zawierają acetonu-co jest ważne bo nie będą wysuszać paznokci i skórek wokół-tutaj z obietnicą się mogę śmiało zgodzić :) Miły zapach? Jest lepszy niż zwykły zmywacz,ale średnio przypadł mi do gustu.Niby kwiatowy,ale takie troszkę zepsute kwiaty na mój gust-jednak nie jakiś tragiczny czy odpychający-do zniesienia :)
Czy jedna chusteczka zmyje 10 paznokci wg.obietnicy? Tutaj i tak i nie...Jeśli mamy na paznokciach jedną warstwę lakieru to owszem,próbowałam i 10 paznokci zmyje bez problemu,tak samo z jasnymi lakierami.Natomiast czerwieni,granatów itp.już będzie ciężko-mnie wystarcza na 7 paznokci,co oznacza że trzeba wyjąć drugą chusteczkę.Ideałem jest jedna chusteczka na jedną rękę-doskonale zmywa 5 paznokci,są czyściutkie,wszędzie domyte.Co do lakierów z brokatem-jak wiecie zmywa się je ciężko,namęczyłam się i zużyłam 4 chusteczki na obie dłonie-tutaj pozostanę jednak przy tradycyjnym zmywaczu i wacikach :)
Ile kosztują? 2 szt.za 1 zł,a w dużym pudełku jest 50 chusteczek i kosztują ok.25 zł.
Gdzie je można kupić? np.w sklepie FLOpharmy TUTAJ :) w drogeriach jeszcze ich nie widziałam...
Dodatkowo pojawia się sympatyczne info,że "Wybierając markę JELID, wspierasz za naszym pośrednictwem podopiecznych fundacji „Wcześniak Rodzice-Rodzicom” :)
Zainteresowały Was? ja je bardzo polubiłam,będą też idealne w podróży i podwójną saszetkę noszę też zawsze ze sobą w kosmetyczce :)
ciekawa jestem ich
OdpowiedzUsuńTeż jestem z nich zadowolona
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tych chusteczek,już tyle dobrego o nich czytałam:)
OdpowiedzUsuńMam je i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa je bardzo lubię chociaż na co dzień jednak częściej sięgam po tradycyjny zmywacz.
OdpowiedzUsuńwłaśnie w podróży lub do torebki super.
OdpowiedzUsuńCiekawa alternatywa dla zmywacza przyznam :). Na podróż wręcz idealne:). A co do przyjemności cielesno-duchowych ja też się im będę oddawać bo robię sobie domowe spa dzisiaj bo też nie idę na imprezę :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie takie przyjemności miałam na myśli :D też robiłam maseczkowanie,peelingowanie,farbowanie itp,i dziś rano obudziłam się piękniejsza hehe :D
Usuńwłaśnie na nie czekam :D
OdpowiedzUsuńCiekawy gadżet na wyjazdy czy do torebki, w domu wolę tradycyjny zmywacz :))
OdpowiedzUsuńDokładnie o tym samym pomyślałam :D
UsuńCiekawy produkt :) Myślę, że idealnie sprawdzi się na wyjazdy :)
OdpowiedzUsuńJa wolę normalny zmywacz :)
OdpowiedzUsuńIdealne rozwiązanie na podróż :D
OdpowiedzUsuńja mam o nich mieszane zdanie, ale ogólnie na wyjazdy to dobre rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńTeż zabieram je do torebki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam zmywacza w postaci chusteczek
OdpowiedzUsuńlubię, bo są skuteczne, ale świerdzą:P
OdpowiedzUsuńfajny produkt ;) chyba sie na nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie takie chusteczki są idealne w podróży bo jesteśmy pewni ze nic nam sie nie wyleje :)
OdpowiedzUsuń