piątek, 11 maja 2018

Nawilżające mleczko pod prysznic zielony banan z mleczkiem bambusowym Original Source

Hej hej :)
Co dla Was jest ważne w żelu pod prysznic? Zapach,nawilżenie,dużo piany czy naturalny skład? O tym czy te cechy posiada dzisiejszy bohater, przeczytacie w dalszej części :)
Pamiętam że dawno temu miałam żele pod prysznic od Original Source,pamiętam też że średnio mi pasowały,mimo boskich zapachów-np.czekolada z miętą pachniała niesamowicie :) Jednak gdy widzę na półce bananowe kosmetyki,nie potrafię się oprzeć  :D
 Mleczko pod prysznic Green Banana and Bamboo nie pachnie sobie ot tak bananem jaki kupujemy w sklepie :) Jak nazwa wskazuje,jest to zielony banan-dla mnie taki niedojrzały,delikatnie gorzkawy :)  Zapach jest ciekawy,zielono-roślinny,bardzo orzeźwiający,czasami mam wrażenie że taki łaskoczący nozdrza i kojarzy mi się z oranżadką w proszku z dzieciństwa :D
 Czy coś mi w tym żelu-mleczku nie pasuje? Sama nie wiem...niby ok,ale nie czuję wielkiego zachwytu :) Może dlatego że pianka nie jest gęsta i treściwa jak lubię,może dlatego że nie czuję obiecywanego nawilżenia (ale nie wysuszył mnie też),może dlatego że na drugim miejscu w składzie są sls-y (choć nie mam na tym punkcie obsesji,ale jednak jakieś małe światełko się zapaliło),no nie wiem...mimo to strona internetowa i półki w sklepach kuszą kokosem,mango,wanilią z maliną...i pewnie mimo to jeszcze jakąś wersję spróbuję :)
Dzisiejsza wersja zapachowa należy do nowości,jeśli macie ochotę na zielonego banana,zapraszam do Rossmanna,Carrefoura,Hebe,Tesco i innych (klik) :)
Znacie żele Original Source? Macie ulubioną wersję? :) Jak dla mnie nadal ulubionymi żelami pod prysznic są te od Palmolive :)

19 komentarzy:

  1. Też uważam, że te żele to głównie ładny zapach, a właściwościami nie różnią się zbytnio od innych żeli. Lubiłam limonkowy i malinę z wanilią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno już nie miałam żeli OS :D Kiedyś je uwielbiałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam wszystko co bananowe
    Misze rozejrzeć się za tym żelem

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam doświadczenie kiedyś z jednym żelem tej marki bodajrze miętowym i też mnie zbytnio nie zachwycił, sama nie wiem do dziś dlaczego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pamiętam, że kiedyś je kupowałam i byłam z nich zadowolona, nie pamiętam już ulubionego, ale będąc w Rossmannie kupię i przypomnę sobie jaki to był :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaintrygowałaś mnie tym zielonym bananem. Myślę i myślę i nie wiem dalej co to za zapach, więc muszę koniecznie poniuchać ten żel ;-) Miałam kiedyś żel Original Source ale jakoś mnie nie powalił działaniem i mam innych ulubieńców.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno temu miałam truskawkowy żel Original Source. Szczerze mówiąc niczym mnie nie zachwycił, ot zwykły żel, który poprawnie mył skórę. Od tego czasu nie sięgałam po ich kosmetyki i raczej w najbliższym czasie to się nie zmieni :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam tych żeli, ale jednak nie skusze się na nie.

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam żele tej marki, też były ok ale bez szału a kiedyś była na nie mega moda. uwielbiam bananowego kallosa, ten pachnie bajecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam do nich uraz, strasznie mnie wysuszały i już w ich stronę nie patrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam każdy zapach tej marki. Podobają mi się ich napisy na wtykietach z tyłu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczerze mowiac, nigdy nie uzywalam tej marki

    OdpowiedzUsuń
  13. Doceniam ich zapachy, ale obecnie uwielbiam pianki od Isany ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam Wanilię z Maliną i Kokoska i oba pachniały obłędnie, mam miłe wspomnienia z użytkowania ich :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też mam świra na punkcie bananów w kosmetykach :). Szkoda, że tu nie ma co liczyć na piękny bananowy zapach, ale dobrze, że przynajmniej Cię nie wysuszył. Limitowana truskawka Original Source zrobiła mi kiedyś takie kuku, a do tego capiła obleśnie, jak nie OS.

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię kosmetyki z OS :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś uwielbiałam żele od OS :D. Potem długo ich nie miałam, ale na tego banana to bym się skusiła, bo też uwielbiam bananowe kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba raz miałam ten żel pod prysznic w innej wersji zapachowej i jakoś nie powalił mnie na kolana :)

    OdpowiedzUsuń
  19. W żelach najważniejszy jest dla mnie zapach. :) Kiedyś miałam żele Original Source, ale też coś mi w nich nie odpowiadało. Może rzadka konsystencja? A bananowego żelu jeszcze nigdy nie miałam. ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...