Czeeeść :)
Tak mnie pochłonęła nowa praca, że aż wstyd że opuściłam bloga na ponad 2 tygodnie...No ale nie miałam ani weny, ani sił na zdjęcia, pisanie...Czy w pracy wytrzymam - czas pokaże, prędzej rzucę pracę niż bloga haha :D Na szczęście w święta było trochę weny, więc zrobiłam dla Was comiesięczny przegląd oferty firmy Avon. A to już styczeń! Startujemy w nowy rok z nowościami :)
Zawsze na początku przedstawiam nowe perfumy (o ile takie są, ale nowy katalog bez nowych perfum? nigdy!). W tym katalogu są to dwa nowe zapachy z linii Artistique. Tym razem Avon wymyślił inspirację dziełami Moneta (malarza, gdyby ktoś nie był w temacie) :) Są to: fioletowy Wisteria Sublime i błękitny Nymphea Lumiere. Oba raczej lekkie, kwiatowo-świeże, fioletowy to wisteria, nasturcja i piżmo, błękitny to lilia wodna, piwonia i nuty drzewne.
Kolejna nowa seria również mnie ciekawi, zwłaszcza jeden z zapachów- ale chyba nie ma próbek do niego, więc ciężko będzie mi się zdecydować na kupno...Jest to seria Local Nature i zapachy Migdał, Jaśmin i Lawenda. Pierwszy mnie interesuje! :)
Mój ulubiony zapach Luck jest teraz w świetnej cenie, pod warunkiem dowolnego zakupu z katalogu. Jak pachnie Luck? Oj słodko :D Owoce i nuta jakby ciasta z przyprawami. Intensywny, seksowny :)
Bardzo lubię też zapach Pur Blanca - nie miałam dawno i zatęskniłam za tym mydlano-kwiatowym, czystym zapachem :) Chyba zamówię :)
Szminka Ultra Beauty "usta w kolorze" jest w Avonie od dawna, sama mam dwa odcienie, a teraz doszło aż 8 nowych :) Żałuję że do tej szminki nie ma próbek, chętnie pokazałabym Wam wszystkie na ustach...
Osobiście bardziej lubię szminki Ultrakremowe, mam obecnie 3 odcienie, natomiast widoczne z prawej szminki w płynie Lip Paint nie przypadły mi do gustu...mam jeden ładny odcień, owszem, ale są nietrwałe, brudzą wszystko dookoła jakby się nie wchłaniały w skórę.
Poniżej widzicie "nowość", a w cudzysłowiu dlatego, iż jest to stary, dobry tusz Super Shock w nowym wydaniu. Super Shock Light to tusz wzbogacony olejkiem kokosowym, ma odżywiać rzęsy :)
Paleta cieni Midnight Gems to taka limitowanka, nowość a już ma dzwoneczek, co oznacza że nie będzie w sprzedaży regularnie. To cienie w różnych kolorach i błyszczącym wykończeniu. Nie testowałam więc nie wypowiem się o jakości, a w Avonie są cienie fajne jak i trafiały się kiepskie.
Od dawna ciekawi mnie też kremowo-pudrowy podkład w kompakcie, to taki produkt 3w1, kryje, koryguje i matuje. Szukam czegoś do przypudrowania noska w ciągu dnia :D , a tutaj jest lusterko i gąbeczka więc idealnie , bo mój obecnie ulubiony Rimmel Stay Matte tego nie ma.
Kredki wykręcane są lubiane od lat, ja je również uwielbiam i mam kilka :) Matowe, błyszczące, metaliczne, ale również konturówki do ust :)
Do brwi zaproponuję dziś dwa produkty - poniższy lubiany jest przez moją szwagierkę, regularnie chce żeby jej zamawiać i zabiera ze sobą do Austrii :) To taki pisak do brwi z potrójną końcówką, imitującą rysowanie włosków. Ponoć świetnie to robi i jest mega trwały :)
Ja lubię pomady do brwi, ta poniższa jest od niedawna, ma wbudowany pędzelek. Ja mam obecnie tę tradycyjną, używam od kilku lat :)
Pielęgnacyjnie polecam serum z protinolem. Jest lekkie, szybko się wchłania,a protinol stymuluje produkcję kolagenu, co oznacza że chroni nasze buzie przed zmarszczkami i zwalcza te już powstałe. Można go stosować od 25 roku życia, bo ponoć wtedy zaczyna starzeć się nasza skóra :)
Moja skóra lubi też kosmetyki z olejem konopnym, ponoć niepozorny ale doskonale działa na skórę. Idealny do skóry trądzikowej, tłustej, ale też do normalnej i suchej dobrze się sprawdza :) Z Avonu i linii Cannabis Sativa miałam żel do mycia twarzy i krem - oba świetne! Żel jest hydrofilowy, czyli zamieniający się w kontakcie z wodą w lekką emulsję. Krem jest lekki ale doskonale odżywia, bardzo się polubiliśmy :)
Jeśli ktoś lubi maski w płacie, w Avonie też oczywiście są :) Poniżej jedna przykładowa z linii Nutra Effect - te maski lubię, bo jeszcze w płacie swoje maski ma linia Anew (cudne!) oraz Planet Spa (tutaj coś się nie pokochaliśmy).
Bardzo polecam jedne z nowych żeli pod prysznic - ta mleczna seria jest boska! Zapachy słodkie, apetyczne, lubię zwłaszcza malinkę i kakao.
Płyny do kąpieli będą zmieniać szatę graficzną, zapachy zostają te same, ale nazwy też mogą ulec zmianie, będzie trzeba się więc od nowa przyzwyczaić :)
Linia Care również co jakiś czas wprowadza fajne zapachy, tym razem jest to owoc granatu. Mimo że to linia tania, uważam że jest całkiem fajna, pielęgnacyjna.
Avocado i kokos są podobno bardzo lubiane, z kokosowej coś miałam kiedyś i byłam zadowolona :)
Jeśli macie mocno spierzchnięte dłonie i stopy, hitem jest taki kremik z masłem shea od Planet Spa. Kochała go moja Mama, kocha teściowa, na sezon zimowy idealny. Tylko uwaga - jest dosyć tłusty i ma bardzo słodki zapach :D
Jeśli wolicie coś lżejszego, linia Care ma krem "ratunkowy" do dłoni, jeszcze go nie miałam :)
Jeśli chodzi o produkty do włosów, ciekawi mnie ta jasna szczotka - obecnie używam grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami - też z Avonu, mam go wiele lat, ale mam ochotę na szczotkę :)
Farby do włosów zmieniają szatę graficzną, ale podobno wnętrze ciągle tak samo dobre jak przedtem, bez zmian :) Ja właśnie przed świętami farbowałam się Avonem :)
Nie zapominajmy o mężczyznach :) Dla nich w ofercie Avonu też jest dużo kosmetyków, gadżetów. Mi spodobała się ostatnio woda Scent Masculine Woody, pachnie drzewnie i ziołowo, moim zdaniem piękny zapach :)
Niekosmetycznie w Avonie często są w ofercie świece, olejki i patyczki zapachowe. O ile świec nie testowałam, to patyczki naprawdę pięknie pachną w mieszkaniu, bardzo lubię i ciągle pojawiają się nowe zapachy. Tym razem nowością jest Happy & Uplifting który w składzie ma eukaliptus, rozmaryn,różę, jaśmin,drewno cedrowe.
Drobne kolczyki z Avonu to moje must have :D perełki, cyrkonie, kolorowe kamyczki - mam tego dużo, teraz gdy nosimy maseczki, ciężko z dłuższymi, większymi kolczykami. Teraz w ofercie są śliczne kwiatuszki, które przywołują wiosnę swoim wyglądem :D
Podoba mi się poniższy komplecik - o ile na płasko wydaje się taki sobie, na modelce podoba mi się mega, mój styl :) Podobny zamierzam zamówić w ofercie dla konsultantek, więc na pewno Wam pokażę na insta stories :)
Takie torebeczki jak te poniżej, mam dwie, są mega uniwersalne na szybki wypad do sklepu, na spacer, gdyż zmieści się tam ledwie smartfon, portfel i klucze :D Ale i takie torebki trzeba mieć, nie zajmują dużo miejsca w szafie a zawsze się przydają :)
W Avonie jak pewnie wiecie, są też ciuszki. Ceny są moim zdaniem dosyć wygórowane, miałam raz jeansy-jegginsy i zwracałam, bo jakość w stosunku do ceny była słaba. To było kilka lat temu, nie wiem jak jest teraz, a czasem fajnie jednak w katalogu wyglądają :)
I sukienka - ta też mi się podoba, pastelowa, romantyczna, a rękawek 3/4 idealnie sprawdzi się na wiosnę :)
Zamawiacie w Avonie? Tylko kosmetyki czy zdarzają się ciuchy/biżu/torebki? Dajcie koniecznie znać :)
Czasem się zdąży zamówić :D
OdpowiedzUsuńŁadny kolor ma ta pomadka ❤️
Mam ten lip paint z Avonu. Jeszcze nie rozpakowany. Muszę sprawdzić, ale zasmucilas mnie, że to taka lipa
OdpowiedzUsuńNie jestem na bieżąco z katalogami Avon, nie wiedziałam, że mają teraz w ofercie także ubrania.
OdpowiedzUsuńMam krem do rąk z granatem, ale jeszcze nie używam
OdpowiedzUsuńJa kocham Pur Blanca Blush :)
OdpowiedzUsuńGdy widzę nowe wersje zapachowe ich płynów do kąpieli, od razu muszę spróbować :D Obecnie w użyciu mam brzoskwiniowy ;)
OdpowiedzUsuńZapach Migdał polecam, brałam w ciemno z demo i jestem zadowolona, krem do rąk ten ratunkowy tez sie u mnie sprawdza, mam kilka tubek na zapas na wypadek gdyby go wycofano. Super się sprawdza po dodaniu kropelki oleju, nawet zimą przy mrozach daje radę przy moich przesuszonych dłoniach
OdpowiedzUsuń