wtorek, 28 maja 2019

Lancôme Teint Idole Ultra Wear

Hej hej :)
Dziś mały post o tym, czy warto wydać na podkład prawie 200 zł :) Pamiętam że kiedyś robiłam podobny wpis z drogim kremem gdzie byłam raczej na 'nie' i firma się obraziła :D   Lancome się nie obrazi bo na pewno tu nie trafi, poza tym co tam post małej blogerki :D Nadmienię że na stronie Notino można było kiedyś zamówić gratis tubeczki o pojemności 5 ml dwóch wybranych kolorów, dwie pozostałe dostałam od Bogusi :)

Lancôme Teint Idole Ultra Wear to podkład o przedłużonej trwałości. Ma intensywnie kryć, matowić cały dzień i nie robić na buzi maski. Czy się sprawdził?
 Powiem Wam że wybranie odcieni to była droga przez mękę :D do wyboru 45 kolorów, w większości jakieś ciemne, dla ułatwienia były modelki w różnych typach urody i trzeba było do siebie dopasować :) Z odcieniami niestety trafiłam średnio, kolory od Bogusi były niby na pierwszy rzut oka ok, no ale...
 Podkład ma konsystencję fluidu i trzeba go sprawnie i szybko nałożyć bo w miarę szybko zastyga. Trzeba też uważać z ilością bo obietnice o nie robieniu maski się nie sprawdzą :P A jak wiecie, mniejsza ilość podkładu szybciej zastyga,ciężej go rozprowadzić więc po pierwszym razie wyszło mi to średnio :D Plusem-choć nie do końca jest oznaczenie kolorów tonacjami, chłodną,neutralną i ciepłą. Nie do końca bo ja je widzę inaczej :P
007 Beige Rose (chłodny) dla mnie nie do końca jest chłodny. Ja go widzę jako landrynkowy łosoś :D Nigdy nie spotkałam się z takim kolorem w podkładzie. Wbrew pozorom jest dosyć jasny ale odcień jest dziwny i u mnie bardzo nietwarzowy :)
010 Beige Porcelaine (chłodny).Ja go widzę na ciepło lub neutralnie, taki ciepły beż z kroplą nawet karmelu :). Ale jedynie on mi pasuje na twarzy, nakładając go byłam zachwycona że idealnie pasował do skóry...co prawda do czasu - dlaczego,o tym na koniec :)
02 Lys Rose (ciepły) i znowu ten widzę chłodniej :D No ok, może neutralnie,ale chłodniej niż ten obok Beige,widać to na zdjęciu :) Jest ciemniejszy, tutaj już musimy być trochę opalone żeby go "nałożyć" :)
035 Beige Dore (ciepły) i wreszcie się zgadzam, to zdecydowanie ciepły odcień, wręcz z kroplą pomarańczu, ale ogólnie to taki karmelek dla ciemnej cery.Nie odważyłam się go użyć na twarzy, za ciemny jest :)
 Główną wadą tego podkładu to oksydowanie. Niestety, podkłady ciemnieją-może nie aż tak znacznie,ale jednak :) Nawet robiąc swatche na przedramieniu, było to widoczne z czasem. Na twarzy ten co uznałam za ideał kolorystyczny, też mi przyciemniał po kilku minutach, na szczęście nie na tyle że wyglądałam jak marchewka :) Jak z matowieniem, kryciem? Dla mnie bez szału...buzia owszem, jak nałożymy perfekcyjnie, jest gładka,delikatnie zmatowiona, ale mat w moim przypadku trwa jakieś 3 godziny, nie więcej,potem muszę się przypudrować. Krycie też bardzo przeciętne, mocniejsze przebarwienia widać, resztę twarzy ładnie wyrównuje, ale buzia nie jest perfekcyjna cały dzień...A przy większej ilości jest maska, więc kółko się zamyka. Nakładanie go też nie jest da mnie fajne,szybko zastyga, nie zawsze zdążę nałożyć równo (podkłady nakładam tylko palcami). Po takiej marce spodziewałam się więcej i większego komfortu.
Podsumowując, nie kupię, na pewno. Nie należę do osób którym imponuje - używam podkładu Lancome!  Gdy ktoś mówi-masz ładny podkład, ładną cerę (tak, wyobraźcie sobie ze to się zdarza :D ) to z dumą mówię-to Rimmel za 20 zł :D Jest tyle dobrych dla naszych cer podkładów w przyzwoitych cenach, ja mam swój limit do 50 zł, droższych nie szukam. Dobrze że miałam okazję przetestować coś z wyższej półki, przynajmniej wiem że dla mnie jest przeciętny, kolory dziwne, zapach dosyć intensywny...nawet za pół jego ceny bym nie kupiła :)
Jakich podkładów używacie? Sprawdzają się u Was te drogie?

21 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś Teint Idole, byłam bardzo zadowolona. Może coś zmienili w składzie że tak wychodzą...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj szkoda, ja mialam kiedys ten podklad i sprawdzal sie poprawnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, ciężko byłoby mi wybrać kolor dla siebie 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciężko byłoby mi wybrać kolor dla siebie. Ja ostatnio mam dwa idealne podkłady jeden za ok. 10 zł z Bell a drugi za nie całe 20 zł z Ingrid. Mój limit za podkład to podobnie jak u Ciebie 50 zł i uważam, że nie trzeba wydać milionów monet żeby buzia prezentowała się ładnie w makijażu 💓 A nawiasem mówiąc to nigdy mnie nie ciągnęło do drogich podkładów 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Mami go bardzo lubie :) alezdecydowanie moimulubionym jest Dior Air flash ktory juz sie skonczyl :( a z drugstore Revlon bardzo lubie

    OdpowiedzUsuń
  6. Przypuszczam że przy mojej karnacji z tymi odcieniami mogłabym się dobrze pobawić ale nie lubię jeżeli coś się utlenia miałam taki korektor Zresztą znasz tą firmę lorigine i mimo tego że mam ciemną karnację to jednak nie odważyłabym się go nałożyć pod oczy Chyba że bym go zużyła na kilka razy na całą twarz :D tutaj trzeba przyznać że jak Oni oferują 45 odcieni to naprawdę jest to sporo. Ostatnio gdzieś czytałam że robią ci badanie tak jakby pomiar koloru skóry i dobierają idealny odcień do ciebie i tak samo z kosmetykami do pielęgnacji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Ania, Ty masz ciemną cerę i nawet oksydowanie nie zrobi Ci krzywdy :D
      Pomiar koloru skóry bardzo dobra rzecz, szkoda ze ten podkład nie spełnił zupełnie mich oczekiwań...

      Usuń
  7. U mnie podkład naprawdę dobrze się sprawdził, bo miałam ostatnio przeboje z niesamowitym wyświecaniem się strefy T i jak kiedyś jedno opakowanie bibułek matujących zużywałam 5 lat, tak teraz zeszło mi w 2 miesiące (tak się świeciłam), a podkład Lancome w jakiś magiczny sposób to niwelował :D I też nakładam go palcami, a jakoś szczególnych problemów z aplikacją nie miałam, ale może to kwestia pielęgnacji (aplikuję go na krem Garden Roses od Make Me Bio) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś nałożyłam grubszą warstwę tego podkładu i rozprowadzał się lepiej, ale niestety większa ilość robi mi maskę, i oksydowanie jet mocniejsze. Nakładałam go na dwa różne kremy (lekki żel z wit.C z Oriflame i matujący La Roche Posay) i tak samo źle wyglądałam.Może dlatego że mam starszą cerę to inaczej na mnie wygląda ale obietnice o macie i kryciu nie są spełnione w moim przypadku. :)

      Usuń
  8. Pewnie też bym miała problem z wybraniem odcienia :) Mam bardzo jasną karnację, wiec fakt że ciemnieje mnie odstrasza D:

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nie stawiam sobie żadnego limitu, być może kiedyś sięgnę po droższe kosmetyki makijażowe bo mam ich mało ale póki co wystarczają mi moje lekkie kremy bb i podkłady mineralne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie :) Mi właśnie wystarcza mój ulubiony od lat podkład więc nowe testuję głównie z próbek i ciekawości :)

      Usuń
  10. Czasami drogie kosmetyki wcale nie sa lepsze ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie się totalnie nie sprawdziły te podkłady. Całe szczęście, że to były próbki, a nie pełnowymiarowe opakowania za które bym zapłaciła.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chętnie zamówiłabym sobie taki zestaw próbek by znaleźć odpowiedni kolor dla siebie. Fajne rozwiązanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałabym ogromny problem ze znalezieniem koloru podkładu z Lancome :D Ogólnie te kolory jakieś takie dziwne, dobrze, że to były próbki a nie pełnowymiarowe opakowanie :D Ja mam jasną karnację, a fakt, że oksyduje nie zachęca do zakupu :D Ja obecnie mam podkład matujący z Lumene i jestem nim zachwycona! Szkoda tylko, że w regularnej cenie kosztuję około 70 zł :(

    OdpowiedzUsuń
  14. No, mój ulubiony podkład, w którym zbieram komplementy i który robi cuda na twarzy (ujednolica, dobrze kryje, matuje i nie czuję jego ciężaru, a wręcz cera jest sucha i miękka przy dotyku, no i jest naprawdę trwały) to właśnie niestety podkład drogi - Estee Lauder DW. Żaden drogeryjny mu się nie równa niestety. Niby na początku z nimi wszystko, ale kilku godzinach schodzą, wychodzą przebarwienia, cera zaczyna się świecić i wszystkie mankamenty widać.
    Ten Lancome też przetestowałam. Na szczęście trafiłam z kolorami (patrzyłam na paski i wiedziałam, że musi być ciepły, ale jasny i na nazwy). Wzięłam 24 i 25. Jaśniejszy 25 jest dobry na teraz, aplikował się dobrze, nie zastygał za szybko (może robię to szybko ;D) Miałam wrażenie, że jest trochę ciężki (ale nie tak jak Revlon :D), więc tu w miarę ok. Krycie w miarę, ale nie jest idealnie, (ale też nie gorzej od wielu znanych drogeryjnych podkładów). Niestety szybko się świeci. To chyba jedyny minus, bo cera była ładna, gładka, zdrowa i w miarę ujednolicona. Oksyduje też, ale na szczęście nie jakoś bardzo tragicznie - lepiej zatem wybrać odcień trochę jaśniejszy. Ideałem nie jest, ale też nie jest zły, więc stoi w rządku z innymi podkładami, które lubię, choć nie są idealne i się zużyje. ;)
    Docelowo kupować go nie będę, bo mam inny, lepszy, ale to co dostałam wynoszę na sobie, bo prezentuje dobrze (pomijając tłuszcz).

    OdpowiedzUsuń
  15. Powiem ci, że po części się zgadzam, po części nie ;) U mnie kolory dobrze dobrane, bo ja ciemna, i właśnie mam ten 35 i jest dobry. Fakt nie kryje, ale rozprowadza się dobrze, na spokojnie, nie muszę się specjalnie śpieszyć. Mocno nie kryje, ale nie jest źle. Zużyje i fajnie, że mogłam spróbować, ale zdecydowanie za drogi podkład, tańsze też robią dobrą robote :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Testowałam chyba tylko jeden drogi podkład i podobał mi się, ale nie na codzień, przez duże krycie. Jak dla mnie to nie ma co klasyfikować marek. Drogie mogą mieć dobre, ale też złe rzeczy. To samo tanie. Zależy jak dany produkt wbije się w oczekiwania danej osoby. Widziałam kilka pozytywnych opinii na temat tego podkładu. Nie mniej jednak ja też mam limit cenowy do podkładów. Jestem zadowolona z efektu jaki uzyskuję przy pomocy healthy mix :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz komentarz :) Uszanuj mój blog i nie reklamuj się u mnie swoim linkiem-jeśli masz bloga,trafię do Ciebie po nicku :)

Pamiętaj że wraz z rozporządzeniem RODO,komentując zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych,które są bezpieczne i używane tylko w celu publikacji komentarza :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...